Szczurza jatka - rozszarpany brzuszek |
Autor |
Wiadomość |
demoncleaner
Dołączyła: 18 Sie 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pią Sie 18, 2017 18:42 Szczurza jatka - rozszarpany brzuszek
Zwierzątka: szczury |
|
|
Cześć
Mam stadko 5 szczurzyc. Jakiś czas temu dołączyła do nich szczurzynka - łączenie odbyło się prawidłowo, mieszkały razem w klatce ponad miesiąc. Zdarzały się małe bójki ale bez rozlewu krwi - mała nie była nawet drapnięta.
Przedwczoraj wróciłam do domu po kilkugodzinnej nieobecności i zszokowana zauważyłam, że szczurka ma rozszarpany brzuszek w okolicach pochwy, dosłownie wyglądało to jak wygryzienie, okropny widok. Weterynarz obawiał się że cewka moczowa została naruszona i że szczurka nie przeżyje ale na szczęście operacja się udała, brzuszek jest ładnie zszyty.
Czy ktoś miał podobny przypadek? Jaka mogła być przyczyna takiego pogryzienia? Oczywiście szczury są rozdzielone ale czy jest sens je znowu wszystkie łączyć po wyzdrowieniu? Czy nie lepiej rozdzielić je na grupki i trzymać w osobnych klatkach? Jeżeli chodzi o sprawcę to mam swój typ ale nie jestem pewna że to właśnie ten szczurek pogryzł - nie było śladów krwi na pyszczku.
dzięki za rady |
|
|
|
|
Tofcia
szczurza mama
Dołączyła: 03 Kwi 2015 Posty: 27 Skąd: Kraków(Szczurolandia)!
|
Wysłany: Pią Sie 18, 2017 22:20
|
|
|
W jakim wieku są szczurzyce? (czasem trzeba wykastrować agresywnego szczura)
Jak odbywało się łączenie?( nieodpowiednie skutkuje pogryzieniami a czasem i śmiercią szczura) |
_________________ Oswoić - znaczy stworzyć więzy.
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze
za to, co oswoiłeś.~ Antoine de Saint-Exupery
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki~`André Malraux
kiwi kiwi kiwi
za TM Albiś vel Rubin(20.08.2015), Belzuś vel Bąbel(30.04.2016).Siduś(28/29.06.2017),Azazel(Azul)(5.07.2017)
ze mną Gizmo(Lucuś), Tofik
<:3 ) |
|
|
|
|
demoncleaner
Dołączyła: 18 Sie 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pią Sie 18, 2017 22:50
Zwierzątka: szczury |
|
|
Trzy siostry roczne, jedna 8 miesięcy i najmłodsza trudno określić, na moje oko około 4-5 miesięcy.
Łączenie było zgodnie z zasadami i bez rozlewu krwi, neutralny teren, mała klatka wstawiona do prysznica, nieco stresu. Poprzednio też doszła samiczka zimą zeszłego roku i nic się wielkiego nie działo. Tutaj te już mieszkały ze sobą od ponad miesiąca bez rozlewu krwi, bez drapnięcia! Więc jest to dla mnie szok.
Radzisz mi wykastrować najbardziej bitną szczurzycę? Możliwe że nagle jej odwaliło? Jej trochę szurnięta ale nie wiedziałam że to psychopatka. Mnie też nigdy nie ugryzła. |
|
|
|
|
ol.
Dołączyła: 20 Cze 2010 Posty: 92
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2017 07:27
|
|
|
A jesteś pewna, że to było pogryzienie/rozszarpnięcie ? Bo w okolicach cewki moczowej (a więc również pochwy) zdarzają się tzw. ropnie przycewkowe, jak taki ropień dojrzeje to może sam pęknąć i wtedy miejsce wygląda jak mały lub większy krater. Taka dziura po ropniu byłaby okrągła i mogła być już nawet oczyszczona z ropy, bo szczurka mogła się wylizać. No chyba, że dziura była podłużna, to wtedy faktycznie szczurzy ząb, ew. jakiś ostry przedmiot. |
|
|
|
|
demoncleaner
Dołączyła: 18 Sie 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2017 09:14
Zwierzątka: szczury |
|
|
Na pewno pogryzienie. Rana szarpana podluzna brak zapachu ropy. W klatce ostrych przedmiotow nie ma. Wet tez tak stwierdzil. |
|
|
|
|
Tofcia
szczurza mama
Dołączyła: 03 Kwi 2015 Posty: 27 Skąd: Kraków(Szczurolandia)!
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2017 20:46
|
|
|
Czy ta agresywna szczurzyca ma do roku czasu? Posprawdzaj czy inne szczury nie mają ran a jeśli faktycznie ona jest agresywna to trzeba wykastrowac na wziewce agresora skoro łaczenie przebiegło prawidłowo u weta który zna się na gryzoniach absolutnie nie narkoza. Masz mozliwość zrobienia fotki tej rany? |
_________________ Oswoić - znaczy stworzyć więzy.
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze
za to, co oswoiłeś.~ Antoine de Saint-Exupery
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki~`André Malraux
kiwi kiwi kiwi
za TM Albiś vel Rubin(20.08.2015), Belzuś vel Bąbel(30.04.2016).Siduś(28/29.06.2017),Azazel(Azul)(5.07.2017)
ze mną Gizmo(Lucuś), Tofik
<:3 ) |
|
|
|
|
demoncleaner
Dołączyła: 18 Sie 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2017 21:02
Zwierzątka: szczury |
|
|
Najbardziej agresywna samiczka ma troche ponad rok. Poza nia sa dwie jej siostry ale raczej sie nie sprzeczaja. Jeszcze jedna szczurzyca jest spoza tego miotu i bylo kilka bijatyk ale bez krwi. Generalnie jest spokoj i ran brak. Niedawno odeszla moja staruszka i jej tez nie dokuczaly - bardzo o nia dbaly mimo ze pod koniec zycia byla bardzo slaba. Mam wrazenie ze ta samiczka po prostu nie lubi malej od poczatku. Zobacze czy dam rade zrobic zdjecie. Btw wszystkie szczurki operuje zawsze na wziewce mialam juz wiele szczurow tym bardziej sytuacja jest dla mnie dziwna. |
|
|
|
|
|