|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Oswajanie maluchów |
Autor |
Wiadomość |
MiauMiaux
Dołączyła: 26 Sie 2020 Posty: 3
|
Wysłany: Śro Sie 26, 2020 11:18 Oswajanie maluchów
|
|
|
Witam
Od tygodnia mam swoje dwa maluchy, samiczki. Spędzam z nimi na prawdę sporo czasu i w dzień i w nocy. Niestety obie nadal są niesamowicie wystraszone, ciągle się kryją, zastygają w ruchu.
Spędzam dużo czasu przy klatce, mówię do nich, podaje przysmaki na otwartej ręce, staram się czasem włożyć powoli rękę do klatki żeby się troszkę przyzwyczaiły i ciągle to samo 😅
Niejednokrotnie słyszałam i czytałam, że już trzeciego czy czwartego dnia maluchy chodzą po swoich właścicielach i swobodnie poruszają się po wybiegu. Moje nadal boją się ręki a co dopiero jakiegoś ruchu w ich kierunku.
Bardzo martwi mnie to, że ledwo widać jakiekolwiek postępy.
Macie jakieś rady? Wiem, że z każdym szczurkiem wygląda to inaczej i jedne są w stanie zaufać szybciej, niektóre później. |
|
|
|
|
Hanami
Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3698 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Sie 26, 2020 21:25
Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia |
|
|
MiauMiaux masz rację. Z każdym szczurkiem jest inaczej. Małe jeszcze się do Ciebie nie przyzwyczaiły. Jak długo i jak często je bluzowałaś? Czasami to pomaga, bo gdy małe siedzą pod bluzą i łażą po opiekunie, najszybciej przyzwyczajają się do jego zapachu. Ale jeden wspólny tydzień może być trochę mało na zapoznanie i polubienie się.
Ja mam teraz dwie młode samiczki od 15 czerwca i jeszcze nie do końca mi ufają. Starsza (4,5 mies.) ufa mi całkowicie, wchodzi chętnie sama rękawem do bluzy i "zwiedza" mnie całą jak ruchoma nerka co najmniej, ale boi się zeskoczyć z wysokości choćby 10 centymetrów. Młodsza (3 mies.) do dziś boi się sama wejść pod bluzę, ale za to jest skoczna jak młoda kozica. Aż trudno za nią nawet wzrokiem nadążyć.
Mam też samiczkę, którą przygarnęłam rok temu w wieku ok. 11 miesięcy. Na wybiegu lubi podchodzić do mnie, nawet lekko podskubuje zaczepiając, wchodzi na kolana, ale nadal jest tak nieufna, że nie można jej przytulić i pogłaskać. Lubi człowieka i kontakt z nim, ale na swoich zasadach.
Jak więc widzisz, wszystko zależy od zwierzątka. Trzeba delikatnie, czasem można wziąć na ręce niejako trochę wbrew jego woli, ale tak żeby się nie wystraszył i nie zestresował. Z czasem będzie tylko lepiej.
Powodzenia w oswajaniu |
_________________ 449955886677 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|