|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Łączenie młodych (do trzeciego miesiąca życia) szczczurów |
Autor |
Wiadomość |
Helcia
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 1250 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 11:09
Zwierzątka: pięciu śmierdzieli, pies, chomik |
|
|
gurumis, tak jak AD napisała moje haszczaki jako maluchy też stale się kotłowali , potrafili się gonić po całej klatce i uprawiać zapasy, czasem piski były, ale żadnemu krzywda się nie działa. Myślę, że to forma zabawy maluchów. |
_________________ zapraszamy http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=11941 |
|
|
|
|
deirdre00
Dołączyła: 26 Wrz 2012 Posty: 1 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2012 23:44
Zwierzątka: Pies szczurek |
|
|
Relacja na bieżąco W dniu wczorajszym połaczyliśmy około 7-tygodniową samiczkę z drugą 5-tygodniową jedynaczką oddzieloną od mamusi. Pomimo licznych obaw obyło się bez większych trudności. Na początku dominował maluch z racji pewności siebie, teraz starsza panienka- zorientowała się, że fizycznie jest silniejsza. O dziwo żadnych bójek o jedzenie, tylko zabawowe boksy i popiskiwania. Fakt, faktem pół nocy nie przespałam, bo mały Glucik trenował skoki z półek i spadał jak słoń, a przy okazji podgryzał Myszę tak, że piszczała niemiłosiernie. W środku nocy napisałam do swojego chłopaka, który był w pracy, z pytaniem którą mam pierwszą obedrzeć ze skórki,ale w ogólnym rozrachunku nawet na rękawiczkę by nie starczyło więc zaniechałam realizacji Mam nadzieję, że z czasem szczurki ustalą kwestie sporne i pokochają się na zabój, na dzień dzisiejszy wygląda na to, że się lubią. Kamień z serca |
|
|
|
|
czarnuszak
Dołączyła: 26 Lip 2012 Posty: 21 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Pią Paź 19, 2012 10:55
Zwierzątka: psy koty koszatki i 3 szczureczki |
|
|
deirdre00, gratuluję ja za jakiś niecały miesiąc przyjmę ok. 5/6 tygodniową szczurzynkę, w domu mam już dwie szczurcie, jedna z zoologa a druga zabrana od dziecka w zasadzie, (prawdopodobnie też z zoo... ) jedna bd miała ok roku a druga niespełna 6 miesięcy. Jak je łączyłam obyło się bez awantur, od razu się pokochały, ale jak to zawsze były i czasem nadal są walki o dominację. Mam nadzieję, że teraz też bd bezproblemowo pozdrawiam |
_________________ http://stowarzyszenieprzy...r=asc&start=120 |
|
|
|
|
mamaKazia
Dołączyła: 28 Lut 2013 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 01:23
Zwierzątka: 2 szczury, kota i 2 psy |
|
|
Witam
Siedzę i czytam i czytam. Od 3 dni mam szarego 7 tygodniowego Kazika i od 6 dni 6 tygodniowego kapturka Benka.
Maluchy siedzą w osobnych klatkach. Myślałam że tak zostanie i że samce nie zgodzą się. Znalazłam to forum i zaczęłam czytać.
Wg teorii postawiłam dzisiaj klatki obok siebie. Tak by młodziaki nie mogły si dziabnąć przez kratkę. Efekt taki ,że przez dobrą godzinę ogryzały szczebelki i szalały jak dzikie po kratkach ( szczególnie kapturek). Pisków nie było , stroszenia wielkiego też nie . Ograniczało się to wszystko do hiper aktywności . Właśnie wczoraj zdobyłam klatkę ( sporą klatkę, w której nie było wcześniej szczurów) uszyłam masę różnych sprzętów do klatek , więc z nówkami nie ma problemu mam z 6 hamaczków i innych cudów nie używanych. Jak trzeba to siadam i myk mam kilka uszytych.
Jak długo czekać na pierwszy kontakt młodzików? Nie mam wanny , a nie są oswojone na tyle by je na kanapie puszczać ----za krótka są z nami i dopiero się z nami oswajają. Nie kąsają ludzi, dają się łapać i przenosić po pięterkach klatek i i już wyjadają smakołyki z palców i jak się podchodzi to biegną zobaczyć czy jakiś smakołyk jest w dłoni.
To moje pierwsze szczury. Boję się łączyć .
No miałam kiedyś przed laty szczura z pół roku --ale taki był agresywny ,że nie dało się go nigdy na ręce wziąć. Miałam małą traumę . Teraz syn chciał szczurka , a są dwa ( długa historia dlaczego dwa ).
Jak szybko je łączyć ? czy wymieniać je klatkami? Kiedy zamieniać je klatkami? Oczywiście łączenie będzie w nowej klatce.
Czemu wszędzie doczytuję się ,że łączy się szczury w małych klateczkach? W dużej mają szansę na ucieczkę ---to nie lepiej?
Proszę o rady. Nie mam czasu by siedzieć godzinami w ciągu dnia i czytać . Jak widać jest środek nocy a ja piszę. Nie chcę zmarnować czasu . One tak szybko rosną i dojrzewają.
pomóżcie trochę początkującej szczurzej mamie koło 40tki
tak jaśniej - nie sądziłam że można łączyć samce , ale tu dowiedziałam się że to możliwe i że to dla nich lepsze niż życie w pojedynkę. Pomóżcie mi to przeprowadzić . Czy gryzienie krat i latanie dzikie po nich to objaw agresji? jeden mniej lata a drugi ( kapturek) lata jak by mu soli na ogon nasypał
rozgrodziłam klatki kartką grubą ( kartonikiem) teraz śpią wyganiane . |
|
|
|
|
Vaco
phage the Chihuahua
Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 1785 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 01:33
|
|
|
mamaKazia, przede wszystkim, nie można stawiać 2 klatek na przeciwko siebie. Sczczurki widzą się wzajemnie, a nie mogą się obwąchać i poznać, to je dodatkowo stresuje i nakręca. Takie maluchy powinny się natychmiast dogadać i nie sprawiać problemów
mamaKazia napisał/a: | Jak długo czekać na pierwszy kontakt młodzików? | A na co czekać, po co?
mamaKazia napisał/a: | czy wymieniać je klatkami? | Możesz
mamaKazia napisał/a: | W dużej mają szansę na ucieczkę ---to nie lepiej? | No właśnie z tego powodu się tego nie robi. Chłopaki muszą się "dotrzeć" a gdy mają jak najmniej miejsca do ucieczki i chowania, tym lepiej.
Ja na Twoim miejscu po prostu wymyłabym którąś z klatek i wsadziła obu chłopców. I w razie czego pamiętaj, że póki krew się nie leje, to znaczy że nic się nie dzieje Niektóre szczury lubią panikować i się "drzeć" .
mamaKazia napisał/a: | nie sądziłam że można łączyć samce , ale tu dowiedziałam się że to możliwe i że to dla nich lepsze niż życie w pojedynkę | Wszystkie szczury są bardzo stadne, niezależnie od płci |
_________________
|
|
|
|
|
mamaKazia
Dołączyła: 28 Lut 2013 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 01:49
Zwierzątka: 2 szczury, kota i 2 psy |
|
|
To jutro wymienię je klatkami. Mam 4 klatki. Jedną małą (nieużywana) , dwie w których siedzą obecnie i jedną największą jeszcze nie używaną.
Chyba za stara jestem i za nerwowa. Za dużo sobie wyobrażam ( krew , ciachanie zębami...)
No nic - ze 3 dni będę je oswajać do siebie( do mnie ) i wymieniać klatkami by przeszły swoim zapachem.
Nie miała baba kłopotu -- doszczurzyła się
Teraz idę spać - rano będę jak z krzyża zdjęta
[ Dodano: Wto Mar 05, 2013 00:39 ]
No i po wielkich ambarasach mam dwie szczurki ( siostry ) razem w jednej klatce.
Musiałam zdecydować się na wymianę samca na samiczkę. Samczyk był u mnie 4 dni i jest młodziutki , więc powinien szybko zaaklimatyzować się do zmiany domu.
Pierwsza była o tydzień wcześniej niż druga. Po wpuszczeniu nowej do klatki szybko się zaakceptowały.
Wszystko odbyło się tak. ( samiczki około 6 -7 tygodniowe)
Wysprzątałam klatkę wsadziłam "starą i zaraz wsadziłam "nową". Nowa była prosto z pudełka transportowego. Stara podbiegła , i szybko wielokrotnie naznaczyła nową. Poprzyciskała ją do podłogi kilkanaście razy, obwąchała dokładnie. Nowa nie protestowała , tylko potulnie znosiła wszystkie zabiegi zapoznawcze. Po półgodzinie zaczęły ganiać jak wściekłe z wyraźną radością po całek klatce zaliczając wszystkie hamaczki korzeń ścianki półki. Teraz śpią razem w jednym hamaczku przytulone do siebie jak aniołki. |
|
|
|
|
muezza
Dołączyła: 27 Maj 2015 Posty: 30 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 10:13
Zwierzątka: 2 koty, 7 szczurów, tymczasy i wspólokatora |
|
|
Moja relacja z łączenia ok. 6-7 tygodniowych panienek - najpierw nową i dwie już zadomowione wsadziłam do wspólnej miski, obwąchały się i tyle, potem ucieczka z miski była znacznie ciekawsza, więc wsadziłam wesołą kompanię do klatki, której o zgrozo nawet nie wyszorowałam w międzyczasie. Bacznie obserwowałam, ale w ciągu kilku godzin było tylko trochę przepychanek i ustalania hierarchii (nowa wygrała ), w nocy zastałam panienki śpiące razem na hamaczku. Po jednym dniu razem wygląda to tak, jakby zawsze mieszkały razem, razem śpią, razem jedzą, razem się bawią.
To było moje pierwsze łączenie i moje pierwsze szczury. Z drobiazgów zauważonych - nowa panienka jest o wiele odważniejsza w stosunku do mnie od dwóch chłopców mojego współlokatora, którzy przyjechali razem z nią. Energiczniej zwiedzała klatkę, próbuje dawać mi buzi i nawet chętnie daje się mi brać na ręce, nie boi się kotów. Ewidentnie naśladuje moje dziewczyny, które już się ze mną oswoiły (i z kotami, które ze szczurzej klatki zrobiły sobie telewizję full HD). Chłopaki póki co siedzą w domku i nochale ledwo wystawiają. |
|
|
|
|
ema0505
Dołączyła: 27 Wrz 2013 Posty: 2781 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 10:57
Zwierzątka: 5 szczurzych panów i pies Collie nie border |
|
|
muezza, U dzieciaków tak to bywa, że łączenie, to tylko formalność
Samiczki są z reguły bardziej "do przodu" niż chłopcy. No i też dochodzi kwestia socjalu od oseska. |
_________________ Ze mną: Borys, Bobby Singer, Cookie spod Husarskich Skrzydeł, Gambit of Zirrael, Zen Rotta Taivas, Zick Rotta Taivas, Dave Incredible Rats <3
Za TM: Nodi vel Zdzichu, Scooby vel Pindol, Hienek, Arnold, Harry, Mortimier Pierwszy, Majki, Jessie, Tutek, Czarny
Nasz temat: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15302
Zapraszam
|
|
|
|
|
muezza
Dołączyła: 27 Maj 2015 Posty: 30 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 16:39
Zwierzątka: 2 koty, 7 szczurów, tymczasy i wspólokatora |
|
|
Faktycznie, to była tylko formalność, co nie powiem, ucieszyło mnie, bo nie mam jeszcze zupełnie doświadczenia w szczurzych kwestiach
Martwić mnie zaczęło tylko coś innego - zdałam sobie sprawę, że moja dziewczyna jechała z chłopakami, swoimi braćmi, w jednym transporterze. Mój współlokator twierdzi, że to są młodsze niż 5 tygodni i po prostu duże, bo tak zostało mu powiedziane. Jednakowoż nowa wielkością minimalnie przerasta moje dwie pchły, których wieku jestem akurat pewna (urodzone początkiem maja). Mam nadzieję, że martwię się na darmo. |
|
|
|
|
ema0505
Dołączyła: 27 Wrz 2013 Posty: 2781 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 21:08
Zwierzątka: 5 szczurzych panów i pies Collie nie border |
|
|
muezza, taki transport może być niebezpieczny. Chłopcy powinni być oddzieleni od samiczek w wieku 4,5 tyg, ponieważ już wtedy schodzą im jajka i może, choć nie musi dojść do zapłodnienia. Obserwuj i najlepiej idź niedługo do weta, żeby w razie "w" mieć jeszcze czas na sterylkę aborcyjną. Wielkość akurat nie ma aż takiego znaczenia. Miałam chłopców 2 i 5 miesięcznych a wyglądali jak równi wiekiem. |
_________________ Ze mną: Borys, Bobby Singer, Cookie spod Husarskich Skrzydeł, Gambit of Zirrael, Zen Rotta Taivas, Zick Rotta Taivas, Dave Incredible Rats <3
Za TM: Nodi vel Zdzichu, Scooby vel Pindol, Hienek, Arnold, Harry, Mortimier Pierwszy, Majki, Jessie, Tutek, Czarny
Nasz temat: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15302
Zapraszam
|
|
|
|
|
muezza
Dołączyła: 27 Maj 2015 Posty: 30 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 23:39
Zwierzątka: 2 koty, 7 szczurów, tymczasy i wspólokatora |
|
|
Chłopaki mają jaja jak berety, więc... chyba czas iść na inną część forum i dowiedzieć się, co zrobić, jeśli jednak.
Niestety, ani ja, ani współlokator nie mieliśmy wpływu na to, że przyjechały razem (nie pytajcie, w czym przyjechały, bo dziwię się, że się nie podusiły) i bardzo sobie wyrzucam, że nie przypilnowałam tej kwestii. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|