Alloszczur

[Biała]

Yenna, musieli sie pytac jaką chcesz sekcje

[emileczka]

[Yenna]

Dzisiaj przeszłam się do nich, bo do 18.00 nie zadzwonili z wynikami sekcji- będą dopiero jutro Już byłam w stanie myśleć, więc dopytałam co i jak. Otóż: policzyli za sekcję pełną (nie wiem czym się różni od ogólnej, nigdy nie miałam z tym do czynienia), ale bez histo.
susurrement proszę Cię, nie rób takich oczu, zrozum, siedziałam w domu przez dwa dni, sama z różnymi myślami, po prostu chciałam rozeznać się w cenach we Wro.
Teraz zdałam sobie sprawę, że na pytanie czy chcę sekcję pełną odpowiedziałam, że tak, chociaż w tamtym momencie nie wiedziałam o czym oni do mnie (chwilę wcześniej na rękach odszedł mi scurek, sami chyba rozumiecie...).
Dalej wydaje mi się to za drogo, ale cóż.
Dziękuję za wszystkie posty, temat do zamknięcia.

[Licho]

Yenna, a mogła byś dopytać na przyszłość czym sie różni sekcja pełna od ogólnej??

[Bel]

pełna=łącznie z głową. Ogólna= tylko otwieranie brzucha i klatki. Cena wraz z głową z tego co pamiętam w Warszawie w MedicaVecie wynosiła 90 zł. Jak jest teraz-nie mam pojęcia

[Yenna]

Bel, Dzięki za info:) ja tez nie wiedziałam czym się różnią te dwie sekcje. Co do ceny- a mówią ze to w Wawie drogo...

[Pacyfka]

Ja raz zostawiałam ciałko szczurka po uśpieniu na sekcję. Dr Piasecki zaproponował mi, że zrobi sekcje na klinikach ze studentami i będzie ona wtedy bezpłatna, ale nie dostane oficjalnych wyników na papierze tylko ustne.

[Bel]

warto jednak zapytać i upewnić się, że będzie bezpłatna. Kiedyś miałam taką sytuację, że miała być bezpłatna bo wet chciał mieć badania jakieś do swojej pracy a wyszło jak wyszło i wyciągnął rękę po pieniądze
Nasza obecna Pani doktor nie bierze pieniędzy za sekcję bo jak twierdzi "przydadzą się jej do własnej wiedzy".

[Yenna]

Pacyfka, z tym, że ciałka nie przyjmował dr Piasecki, a jego żona, kierownik przychodni, nie było mowy o żadnym ugadywaniu się I tak ubłagaliśmy, żeby pozwoliła nam zapłacić za parę dni ( koniec miesiąca, do tego Sylwester, nie mieliśmy aż tyle kasy -.-"), więc się zgodziła, bo 2.01 i tak mieliśmy przyjść na szczepienie z kociakiem. Wczoraj na wizycie od razu po zajrzeniu w komputer - "Państwo macie jakieś zadłużenie, tak?" Zapłaciliśmy, a wyniki sekcji tylko jutro, jutro i jutro....

[agacia]

Yenna, jak oddawałam Irysa na sekcje miałam zapłacić jak już będzie po wszystkim, bo niewiadomo było ile za wszystko wyjdzie, a zalezalo mi na zrobieniu posiewów i w razie zmian w narzadach histopatologia. Wyszło wtedy 107zł. U Piaseckiego sekcja pełna oznacza oddanie narządów do posiewu. Wtedy też dr Zalesińska mówiła mi, że sekcja robiona u nich na miejscu jest za darmo (chyba ta niepełna)
Jak dawałam Colina płaciłam już z góry też coś około 110zł. Piasecki robi sekcje na uczelni i tam daje narzady na posiew i histopatologie.
Mishe dawałam na sekcje od razu na uczelni do dr Woźniak i razem z posiewem kosztowało mnie to nie więcej jak 80zł, ale nie pamiętam ile dokładnie.

Ale dowiedzieć się od nich wyników to masakra. Szczerze mówiąc myślałam, że skoro szczura zostawiałam w Zwierzyńcu to tam będę mogła wyniki odebrać, a nie dobijać się telefonicznie do Piaseckiego i to najlepiej do godziny jak będzie na uczelni Czyli akurat w godzinach gdy o tym zapominałam albo nie miałam czasu, a jak miałam czas to dr był zajęty i nie odbierał.

Co do cen to nie uważam by w Zwierzyńcu było drogo. W lecznicy gdzie jestem na stażu są wyższe ceny.

[Biała]

Ja wyniki sekcji Viśni miałam od razu, choć to była inna sytuacja, akurat doktor miał czas, a ja poczekałam na wyniki.