Alloszczur

kasia_123

Ze względu na to że w moim domu pojawił się pies, byłam zmuszona klatkę szczurzą ustawić na szafie. Salsa nie toleruje małych zwierząt niestety...rzucała się na klatkę z kłami, szczekała i nie dało się jej uspokoić. Więc musiałabym pewnie oddać albo ją albo szczury.
Więc postawienie tam szczurów było najlepszym rozwiązaniem, jednak nie wiem czy szczurom będzie tak dobrze.
Dostęp do nich mam utrudniony, ale drabina i tak stoi w moim pokoju za drzwiami. Kiedy puszczam je to zamykam drzwi na klucz i pies nie ma wstępu do mojego pokoju, tak jak np. teraz...śpi u mojej mamy.
Na początku chciałam zamykać drzwi do pokoju pod moją nieobecność ale mój pokój ma drzwi na balkon a mieszkam ze sporą rodziną więc byłaby szansa że ktoś nie zamknie drzwi po powrocie z balkonu...szczególnie mój dziadek, który jest już na prawdę stary.
Wiem że nie mają podczas biegania dostępu do klatki ale one i tak nie odwiedzają jej jak biegają...wolą spać gdzieś w pościeli i sikać gdzie popadnie.
Czy myślicie że nic im nie będzie, jeśli tak będę je trzymać?
Na prawdę nie mam innego wyjścia

Asaurus · Arg! Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1315 Skąd: Warszawa

Myślę, że w przypadku takiego psa w domu im więcej zabezpieczeń tym lepiej także to chyba najlepsze rozwiązanie. Co do biegania i dostępu do klatki to może zbuduj maluchom coś w rodzaju drabinki na szafę. Nasze uwielbiają bo klatkach wdrapywać się na szczyt regału i tam urzędować i tłuc się szczególnie na samej krawędzi... Może ustaw jakieś pudła czy rzeczy tak aby po nich mogły się wdrapać do klatki tylko tak aby nie ułatwić psu dostania się do klatki.

kasia_123

Asaurus, dzięki za podsunięcie pomysłu

coś wymyślę żeby mogły sobie spokojnie wchodzić i schodzić

Anecioreczek · Dołączyła: 23 Mar 2007 Posty: 179 Skąd: z Zagłębia<3

Moja Kora,oblizuje sie na widok szczurów.I kiedy klatka była na stoliku przy łożku,zaczepiała ją nosem.
Musiałam postawić również klatke na szafe.Teraz kiedy wypuszczam maluchy zamykam pokój i otwieram klatke a panownie mają postawione książki i pare doczepianych grubych sznurków z szafy na biórko.

Gość

Moj pies tez by szczry zagryzl. Jednak jest maly(jamnik) a szczury stoja na komodzie (wys. 1m), jak je wypusczam, zamykam drzwi od pokoju, otwieram klatke a one schodza tylem. Bo z tylu komody nie ma drewnianej deski tylko taka chropowata, cos jak grubszy karton.

Asaurus · Arg! Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1315 Skąd: Warszawa

Matylda, płyta pilśniowa

Moi rodzice też mieli jamnika i uwierz te psy jak mają motywację to potrafią pokonać każdą przeszkodę i barykadę. Majka przeskakiwała barykady wysokości 120cm aby dostać się do łóżka rodziców. Dodatkowo to są psy myśliwskie więc mają instynkt ganiania i zagryzania małych gryzoni więc proponuję jakieś dodatkowe zabezpieczenie zrobić typu deska z przodu klatki lub ustawić ją wyżej trochę.
Co do schodzenia szczurów z tyłu szafki to one w naturze mają przeciskanie się przez wąskie szczeliny także bardzo lubią taki sposób podróżowania w pionie. Tylko, że nasze to robią także głową do dołu i z zewnątrz klatki na wysokości 2m, tak że można zawału dostać.

welcometomylife

Ja mam pytanie dotyczące słońca. Wiem, ze kluski nie moga przywbywac w klatce, na ktora pada bezposrednio slońce. Moja całe szczescie stoi w miejscu, gdzie nie padają bezposrednie promienie slonecze do czasu.. własnie do czasu, gdyż o godzinie 5 rano gdy slonce wschodzi promienie padaja bezposrednio na klatke i oswietlaja ja do przynjamniej godizny 7-8. Potem klatka az do nastepnego wschodu slonca jest w cieniu. Czy to dobrze? moze tak stac? czy te krotkotrwale promienie slonca moga zaszkodzic?

Naciol

welcometomylife, promienie słońca o tej godzinie nie są aż tak parzące, szczurom nic nie powinno się stać

Gdyby tak po południu grzało w klatkę, byłoby gorzej, gdyż wtedy mogłoby być im gorąco.

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Jesli bardzo sie tym martwisz, to mozesz np. wieczorem ustawiac obok klatki rozlozony parawan (z kartonu) aby nie swiecilo im zbyt mocno. U mnie w klatce chlopakow sa dwa szczuraki z czerwonymi oczami (jeden pink, drugi ruby) i ze wzgledu na moje dlugie siedzenie po nocach przy swietle maja polozony recznik na gorze klatki. Nie utrudnia to dostepu powietrza, a wyraznie zauwazylam ze im tak dobrze - w koncu szczury to nocne zwierzeta, a te z czerwonymi oczami dodatkowo sa wrazliwe na swiatlo.

sue · Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 215

Mam pytanie co do ustawienia klatki przy kaloryferze. Czy moze przy nim stac [ bokiem, dosyc blisko ] gdy jest wlaczone ogrzewanie, w zimie?

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Wedlug mnie to jest bardzo zly pomysl, bo wtedy bardzo latwo o rohartowanie szczurow. Byle przeciag i zapalenie pluc gotowe. Domyslam sie ze jak w wiekszosci domow kaloryfer mas zpod oknem, a wietrzyc kiedys musisz...

sue · Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 215

Nie, kaloryfer jest daleko od okna, naprzeciwko wręcz. Pokój mam mały [3x3] z oknem balkonowym. Zastanawialm się nad przemeblowaniem, bo chyba dokupie klatkę do powiększenia obecnej, a tak jak jest teraz, nie byłoby za wygodnie.

Asaurus · Arg! Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1315 Skąd: Warszawa

sue, jeżeli klatka jest odpowiednio duża tak, że na drugim jej końcu po przecinej stronie od kaloryfera szczury nie będą się piekły to może być. Chodzi o to aby mogły sobie wybrać czy wolą siedzieć przy kaloryferze czy w chłodniejszej części klatki. Przy oknie stanowczo nie wolno stawiać szczurów z wielu powodów [przede wszystkim przeciągi, upały i światło] ale skoro kaloryfer jest w głębi pokoju to ok.

sue · Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 215

Daje zdjecia. Pokoj robiony 'po kawałku' bo nie dalo rady zrobic zdjecia calosci

obecne miejsce klatki, zdjecie robione przez drzwi
klik

okno na balkon, na lewo od klatki
klik

kaloryfer, sciana naprzeciwko okna, drzwi w prawym dolnym rogu zdjecia
klik

Klatka by stała na miejscu regału koło łóżka. Zastanawiam sie jeszcze nad opcją przesuniecia klatki na miejsce duzej szafy, przy scianie naprzeciwko okna.

polegalu

A ja mam dylemat taki: zastanawiam się czy szczurki lubią zaciszne miejsca (nie naslonecznione czy pod sciana to rzecz jasna )skoro już są w klatce czy takie skad mogą obserwować co się dzieje z ich pańcią :mrgreen: