Mioty adoptowane - [Miot] Maluchy, czyli Pylątka - nikogo już więcej nie oddam
Oli - Czw Lis 18, 2010 16:35
quagmire napisał/a: | i najmniej grzeczny | to mnie akurat nie cieszy i to pierwsze w sumie też nie
quagmire - Czw Lis 18, 2010 16:37
Eee, tak z wyglądu to nie widać wcale, że jest mniejszy, więc się nie martw. To waga jakaś dziwna jest.
A w towarzystwie starszych szczurków na pewno się zmieni. Teraz mu po prostu ciasno w dunie i kombinuje, jak ma wyjśc
Masz imię?
Pyl - Czw Lis 18, 2010 16:42
quagmire napisał/a: | Teraz mu po prostu ciasno w dunie i kombinuje, jak ma wyjśc |
Chyba mu ciasno u mnie za pazuchą Podbił właśnie serducho moich rodziców - wpadli na chwilkę i jakoś tak im się zrobiło ewidentnie pro-szczurzo
/Edit
Oli, podtuczę go do jutra, obiecuję Ale z dobrym wychowaniem do jutra mogę nie dać rady...
quagmire - Czw Lis 18, 2010 16:44
Może wezmą wolnego?
Tylko musieliby sobie jeszcze kogoś doadoptować
Pyl - Czw Lis 18, 2010 16:45
quagmire napisał/a: | Może wezmą wolnego?
Tylko musieliby sobie jeszcze kogoś doadoptować |
Widzisz, że na to wcześniej nie wpadłam! Wcisnę im Kohweta w gratisie
Oli - Czw Lis 18, 2010 16:46
quagmire napisał/a: | Masz imię? | miał być Gibit, ale będzie Gambit jak na prawdziwego wielkoszczura przystało
quagmire - Czw Lis 18, 2010 17:10
Ty masz imię, a ja mam sklerozę
Pyl - Czw Lis 18, 2010 17:37
Oli napisał/a: | quagmire napisał/a: | Masz imię? | miał być Gibit, ale będzie Gambit jak na prawdziwego wielkoszczura przystało |
To dopiero muszę go zacząć dokarmiać Monia, pomóż!
quagmire - Czw Lis 18, 2010 17:39
Pyl, może jego podmień na Kohweta
Pyl - Pią Lis 19, 2010 04:37
Oli napisał/a: | aha i widzę, że jeszcze skaczesz jak motylek z kwiatka na kwiatek, tzn. z tematu do tematu |
Eh, wydawa Ci się Masz zwidy???
Oli - Pią Lis 19, 2010 04:38
o matko, cudnie! gdzie tym razem wylądujemy?
Pyl - Pią Lis 19, 2010 06:32
Spieszę donieść, że:
1. cztery maluchy dotarły już do swoich nowych domków - dziwne uczucie, bo smutne to jednocześnie i radosne - w klatce jakoś strasznie pusto, ale tak przecież miało być...
2. M4 też już ma przyszły domek
3. wszystkie maluchy (i moje stada również) zostały dziś zamiziane na śmierć przez ciotkę Bluebell - reklamacje proszę składać tylko bezpośrednio do sprawcy
Madziula - Pią Lis 19, 2010 12:36
Pyl, jejciu ja chyba nie zdaze ich wymiziać
Jak ten czas szybko leci dopiero byłam u Ciebie a one były rózowe...
A tu już część w nowych domeczkach...
To pewnie będzie tak, że oddasz wszystkie maluchi do domków a ja Ci Zojeczkę na troszeczkę przywioze w odwiedzinki na pocieszenie
Może tak być?
Pyl - Pią Lis 19, 2010 14:34
Madziula, nie da się wykluczyć, że możesz nie zdążyć. Rosną jak na drożdżach, a czas cwałuje ile wlezie. Dziewczynki będą jeszcze tydzień, w piątek planuje oddawanie. Zostaną tylko oczekujący na transport - więc jak chcesz zobaczyć wielkie Pylątka to przyjeżdżaj szybciutko.
A jak nie zdążysz to podrzucaj Zojkę, nacieszę się maleństwem
Madziula - Pią Lis 19, 2010 19:36
Pyl, Ja będę u Ciebie dopiero na wystawę 4-5 grudnia...
Me oczy nie ujrzą Pylątek od Pylki Pyl:(
Jak przyjadę do Ciebie w Grudniu to oczywiście z Zojką
Ciocia nie ma czasu przyjechać do Zojki to Zojka przyjedzie do Cioci
Cieszę się, że wszystkie Pylątka znalazly kochajace domki
|
|
|