Mioty urodzone - rok 2009 - Miot kontr. I of Anahata - rezerwacje s. 5
Zgredzia - Pią Paź 23, 2009 08:07
cudne klusie ...
Nakasha - Pią Paź 23, 2009 08:18
PALATINA, chciałabym, aby przyszłe domki były na 100% zdecydowane i pewne, że będą mogły i chciały zająć się maluszkami więc przemyśl sobie tą sprawę na spokojnie.
PALATINA - Pią Paź 23, 2009 09:38
Nakasha,
Ja jestem na 70% zdecydowana na malucha, ale na 90% chcę, żeby to był jakiś malec wpadkowy czy karmówka. Nie chcę nikogo zawieść. Trudno to znoszę.
Nakasha - Pią Paź 23, 2009 13:21
PALATINA, ok. Mam nadzieję, że znajdziesz najlepsze dla siebie rozwiązanie
Aż 3 maluszki oprócz Ivy zostaną w Białymstoku i Ełku u moich znajomych cieszę się będę mogła je odwiedzać i miziać
Bulletproof - Pią Paź 23, 2009 13:35
Cytat: | Aż 3 maluszki oprócz Ivy zostaną w Białymstoku i Ełku u moich znajomych cieszę się będę mogła je odwiedzać i miziać |
Ja jakby co zapraszam oczywiście
A które maluchy w Białym zostają jeszcze ? Irulana i Imala może? ( tak z ciekawości pytam )
Nakasha - Pią Paź 23, 2009 13:37
Bulletproof, tak u mojej znajomej i jej męża, którzy rok temu adoptowali 2 albinoski z labu
Indiya jest wolna!
Moja dzielna i odważna kluseczka szuka kochającego i odpowiedzialnego domku - najlepszego jaki tylko może znaleźć . Przez długi czas była o połowę mniejsza niż rodzeństwo i sądziłam, że nie przeżyje, ale udało jej się. Rośnie bardzo szybko i nadrabia "zaległości" - jest już prawie tak samo duża jak reszta miotu.
Bulletproof - Pią Paź 23, 2009 13:43
No to fajnie się złożyło
quagmire - Pią Paź 23, 2009 14:14
Chyba niedługo będzie wolna, bo jest najpiękniejsza z nich wszystkich
susurrement - Pią Paź 23, 2009 14:24
jak Indiya była zajęta to rozpaczałam. jak się zwolniła.. też rozpaczam, bo tak mnie kusi..
Yenna - Pią Paź 23, 2009 14:33
susurrement, bierz, bierz, miała trafić do mnie i mojego chłopaka, jako jedna z dwóch dziewczynek, ale niestety, z powodów niezależnych od nas musieliśmy zrezygnować. Jest cudna, łap ją
Nakasha - Pią Paź 23, 2009 19:44
Kilka osób mnie pyta o Indiyę, będę mieć zagwostkę
Malutka:
A tutaj w porównaniu do siostrzyczki - wcale już tak bardzo nie odstaje wielkością
W ogóle jestem zachwycona Felisią jako matką Wszystkie maluszki żyją, mimo tego że jest ich 14 są normalnej wielkości, mają fałdki tłuszczyku, wypełzają już z gniazda i ganiają Felisię po porodówce a Felisia nie ucieka przed nimi - gdy pijawki ją dopadną pozwala im ssać. To wspaniała mama i odchowanie młodych najwidoczniej jej zbyt mocno nie stresuje i nie męczy - jest spokojna, tyje ( - poprzednie samice traciły na wadze podczas karmienia...), nie reaguje poddenerwowaniem ani lękiem.
Małe z dnia na dzień robią się coraz bardziej pulchne i ruchliwe
A ja zakochałam się w Ivie strasznie... tak się cieszę, że może ze mną zostać
Wszystkie maluszki są wstępnie zarezerwowane (w przypadku małej cappedki muszę tylko wybrać domek spośród zgłoszonych).
pituophis - Pią Paź 23, 2009 20:23
Ja bym zostawił cappedkę w hodowli Może dogoni resztę i wyrośnie z niej piękna samica.
Nakasha - Pią Paź 23, 2009 23:03
pituophis, ale ja najbardziej i absolutnie kocham selfy zostawiłabym i ją, ale nie mam już miejsca za bardzo
Oto dzisiejsze rządki
a wśród nich klusiowy ziew
I mamusia:
Bulletproof - Pią Paź 23, 2009 23:17
Śliczności I Isleen moja - dobrze, że tak łatwo ją rozpoznać - nie muszę zgadywać Z niecierpliwością wyczekuję otwarcia oczek i następnej sesji
Zgredzia - Sob Paź 24, 2009 01:42
Ojoj ... piękności ... Indianę poznałam od razu ...
Które to tak wdzięcznie ziewa ?
|
|
|