Planowane mioty - Miot A of Anahata - kluski już na świecie: 25.12.08 r.
Nakasha - Sob Gru 20, 2008 21:55
Fotki Miyu w porodówce:
Porodówka:
Dla osób niezorientowanych: nie wolno trzymać szczurów w tak małych klatkach, ani w ogóle w faunaboxach, czy diunach. Takiej wielkości diuny nadają się tylko dla samic w końcowym okresie ciąży i karmiących, dla szczurków chorych lub bardzo starych i osłabionych (jako szpitalik).
babyduck - Sob Gru 20, 2008 22:30
http://www.fotosik.pl/pok...40b650a505.html = Obłęd
persefona4 - Sob Gru 20, 2008 22:41
Ślicznotka I nawet oczko puszcza http://www.fotosik.pl/pok...2d22cc8914.html
Za szczęśliwe rozwiazanie
Lavi - Sob Gru 20, 2008 22:53
http://www.fotosik.pl/pok...f8d612038b.html
Jaki śliczniutki okrąglutki brzuszek
Kciukam za to samo co Persefona
Nakasha - Nie Gru 21, 2008 09:56
Dziękuję
Dziś jak chciałam wyjąć Miyu, ta mnie ugryzła! no normalnie mnie ugryzła oczywiście delikatnie, ostrzegawczo, nie przebiła skóry, ale mimo wszystko! Inne samice, gdy u mnie rodziły, nie były agresywne... i miałam nadzieję, że Miyu też to ominie w końcu to taki ultra-proludzki, kochający wszystkich szczur echhh te hormony... gdy ją wyciągnęłam zrobiła minę: "no co się gapisz? było pchać palce?"
Dałam jej więcej polarów i teraz namiętnie robi z nich gniazdo
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 10:29
Ostra mamuśka widzę
Layla - Nie Gru 21, 2008 10:57
Nakasha, no sorry, ale mamusia ma prawo do humorów
Nakasha - Nie Gru 21, 2008 11:01
Layla, podobno ciąża sprawia, że kobiety czują się bardziej kobieco, no ja mam nadzieję, że Miyu jednak po porodzie zrezygnuje z tego oblicza kobiecości i że nie będzie bronić klusków przede mną (może ich bronić np. przed Zbyszkiem i jego gryźć, on i tak jej nie lubi )
nezu - Nie Gru 21, 2008 11:11
Rewelacja. Strasznie się cieszę!
I kciukam za spokojny i bezpieczny poród.
Azi - Nie Gru 21, 2008 13:26
Nakasha napisał/a: | może ich bronić np. przed Zbyszkiem i jego gryźć, on i tak jej nie lubi | nie no padłam
kciukam mocno za bezproblemowy poród i proTwoje nastawienie przyszłej mamusi
Nakasha - Nie Gru 21, 2008 15:58
Azi, to nie było całkiem serio chociaż jak tak patrzę na nią, jaka się zrobiła nerwowa i zębata, to może przez pierwsze dni podgryzać nas obojga a może odwróci jej się o 180 stopni i będzie przemiła i przeprzytulna. To nie jest aż takie ważne, najważniejsze, żeby bezpiecznie urodziła i nie odrzuciła klusek, nie będziemy do niej po prostu pchać rąk, chyba że nam pozwoli .
USG jednak trochę ją zdenerwowało
Bema - Nie Gru 21, 2008 19:14
śliczna z niej Mamuśka Użarła Cię, bo już broni małych, choć jeszcze są w jej brzusiu....
Nakasha - Nie Gru 21, 2008 19:19
Bema, wiem, co nie znaczy, że ma mi się to podobać takie zachowanie występuje, ale nie musi: moje inne samice mnie nie użerały a biorąc pod uwagę ogólne zachowanie Miyu spodziewałam się, że też nie będzie agresywna. Ale cóż, hormony biorą górę. Jej gniazdo to jej forteca poza gniazdem jest spokojna. Ile razy tego bym nie obserwowała, zachwyca mnie i to i fascynuje na nowo
Bema - Nie Gru 21, 2008 19:25
Nakasha, wiem, że wiesz czekam z niecierpliwością na małe
nezu - Nie Gru 21, 2008 19:46
Taką ostrą mamuśką była moja Visienka.
Normalnie kochana i do zacałowania, zresztą miałaś okazję tego pączka tarmosić, ale po narodzinach dzieci zmieniła się w zęby z dodatkiem szczura. (w sensie zmieniała się tylko kiedy była akurat w klatce i przy dzieciach).
Jedyna możliwość zajrzenia do malców, to było wywabienie jej na jakiś czas z klatki. Na szczęście o ile w klatce samice nadopiekuńcze wydają się stresować ludzką obecnością, o tyle "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" i nawet malce pachnące człowiekiem w takim przypadku nie wywoływały skrajnych reakcji, porzucania czy zjadania dzieciarni i można było spokojnie do nich zajrzeć, a nawet dotknąć na chwilę.
Tak więc nie martw się, w najgorszym wypadku będziesz tak jak ja przez pierwsze dni chodzić z dziurawymi palcami.
|
|
|