Klatki i wyposażenie - Klatki - nasze doświadczenia i problemy
Pająk - Sob Maj 28, 2011 12:40
Ja też miałam ostatnio to samo. Niestety gwint był rąbnięty. Udało się po 30 minutach podważyć śrubokrętem tak, żeby przeskoczyło w końcu na kolejny skręt i wtedy dało się wykręcić.
klauduska - Sob Maj 28, 2011 16:05
Pyl dzięki za radę. Podważyłam nożyczkami. Po raz pierwszy od zakupu cała klatka wyszorowana pod prysznicem
Niamey tylko problem w tym, że ten zaczep do tarasu jest na prętach. Drażni mnie to, że sobie tak wisi, a ja go wyciągnać nie mogę.
Pająk jak to podważyłaś śrubokrętem?
Niamey - Sob Maj 28, 2011 16:31
klauduska, rozszerz pręty i wyciągnij
migocia - Czw Maj 08, 2014 14:55 Temat postu: Klatka Pyko Witam. W końcu dostałam wymarzoną klatkę ale jest mały problem..
jest składana i za żadne skarby nie mogę zgiąć tych zaczepów, kombinerki prędzej mi się złamią jak je zegnę co zrobić? przy okazji mam wrażenie, że jak je zegnę to i tak nie będzie się trzymała..zauważyłam, że te pręty są za długie, boje się, że coś pójdzie nie tak i nie będzie się trzymała..
http://allegro.pl/klatka-...4215378776.html
dołączam link do klatki.
ps. przepraszam jeśli napisałam post w nieodpowiednim miejscu.
Proszę was o pomoc!
smeg - Czw Maj 08, 2014 15:28
Ja bez problemu dogięłam to kombinerkami, może teraz robią jakieś twardsze te klatki... W każdym razie przyczepienie półek bardzo pomaga w poprawieniu stabilności, zwłaszcza ferplastowych tarasów, klatka powinna być wtedy sztywna nawet bez doginania zaczepów
limomanka - Czw Maj 08, 2014 15:46
smeg napisał/a: | przyczepienie półek bardzo pomaga w poprawieniu stabilności |
U nas też się sprawdzało (mieliśmy tę 40x70x95cm). Kiedy już wyrzuciliśmy drewniane półki, mieliśmy 2 deseczki w 1/3 i 2/3 wysokości klatki - do nich przyczepialiśmy mebelki. Pręty zagięliśmy kombinerkami, dodatkowo owinęliśmy opaskami zaciskowymi.
migocia - Pią Maj 09, 2014 07:14 Temat postu: Klatka Pyko Wczoraj pomagał mi sąsiad, jedn pręcik ułamał, bo źle przekrzywił drucik. Wgl góra klatki jest taka nierówna i musiałam drucikiem dociągnąć bo inaczej by małe wylazły, a półeczki owinęłam materiałem, żeby nie plątały sobie łapek, a teraz poszukuję jakiś półeczek, bo te metalowe to przez nierówność klatki nie da się całkiem zamocować.
Na dodatek uchwyty które trzymają kuwetkę z klatką to jeden jest za luźny i nie da się go zamontować
limomanka - Pią Maj 09, 2014 22:49
migocia, uchwyt do kuwety wystarczy dogiąć. U nas też był problem z większą przerwą między dachem a ściankami, ale żaden z maluchów nie dałby rady tamtędy wyjść.
W moim zestawie były drewniane półeczki i one stabilizowały całość, ale naprawdę nie polecam (z racji szybkiego nasiąkania moczem). smeg podsuwała pomysł z tarasami Ferplasta - popieram. Albo zwykłe plastikowe tacki (tylko trzeba dobrać wymiar).
Ebia - Pią Maj 09, 2014 23:32
migocia, ta klatka jest fajna, ale konieczne jest zamontowanie do niej półek. U mnie sprawdziły się plastikowe tacki (z wypalonym śladem na uchwycie w który wchodzi pionowy pręt. Dwie takie półki i klatka robi się bardzo stabilna (chociaż u mnie są łącznie 3 - dwie tacki i jedna podstawka od podstawki pod doniczki o długości 40 cm )
migocia - Sob Maj 10, 2014 08:50
limomanka napisał/a: | migocia, uchwyt do kuwety wystarczy dogiąć. U nas też był problem z większą przerwą między dachem a ściankami, ale żaden z maluchów nie dałby rady tamtędy wyjść.
W moim zestawie były drewniane półeczki i one stabilizowały całość, ale naprawdę nie polecam (z racji szybkiego nasiąkania moczem). smeg podsuwała pomysł z tarasami Ferplasta - popieram. Albo zwykłe plastikowe tacki (tylko trzeba dobrać wymiar). |
postaram się skombinować te tarasy a jak nie to wtedy zwykłe tacki
bo te co były w klatce jakoś niezbyt mi się podobają
[ Dodano: Sob Maj 10, 2014 09:51 ]
Ebia napisał/a: | migocia, ta klatka jest fajna, ale konieczne jest zamontowanie do niej półek. U mnie sprawdziły się plastikowe tacki (z wypalonym śladem na uchwycie w który wchodzi pionowy pręt. Dwie takie półki i klatka robi się bardzo stabilna (chociaż u mnie są łącznie 3 - dwie tacki i jedna podstawka od podstawki pod doniczki o długości 40 cm ) |
tak, klatka ogólnie jest bardzo fajna, duża i małe mają gdzie biegać.
Za niedługo dostaną polarowe hamaczki i inne dodatki i półeczki
karola - Czw Maj 29, 2014 15:03
Wydaje mi się, że nie pokazywałam klatki, w której obecnie trzymam MM. Kupiona w zooplusie, całkowicie składana.
Wymieniłam na nią moją olbrzymią krowę (80x57x100 cm), bo przy dwóch dziewczynkach szkoda mi było tyle miejsca w mieszkaniu marnować.
To zdjęcie zaraz po "przenosinach" więc pustawo. Nowe zrobię i wstawię jak dostanę nowe hamaczki i domki.
Karena - Czw Maj 29, 2014 15:06
karola, też mam Alaskę [na tymczasy i inne tego typu atrakcje]. Fajna klatka, tylko pręty są dość mocno elastyczne.
karola - Czw Maj 29, 2014 15:18
Karena napisał/a: | tylko pręty są dość mocno elastyczne | To była pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy jak ją rozpakowywałam i składałm. Ale w sumie w użytkowaniu mi to w żaden sposób nie przeszkadza. Od kilku miesięcy nic się nie powyginało przy czyszczeniu, a szczury też nie dały rady rozchylić prętów nawet o odrobinkę.
Karena - Czw Maj 29, 2014 15:25
karola, Do mnie przyjechała 'uszkodzona'.
Tzn. dwa spawy w mało ważnych miejscach puściły nim zdązyłam ją rozłożyć (ale napisałam do zooplusa i mi zwrócili 1/3 ceny klatki, którą i tak kupiłam na promocji więc byłam cała happy).
Oprócz tego też mi się z klatką nic nie dzieje.
Myślałam, że przy użytkowaniu puszczą kolejne, ale jest wszystko ok.
Elastyczność w sumie przy tak małych odstępach może być dla niektórych plusem.
Dla mnie była jak mocowałam poidła czy inne akcesoria
Nie wydaje mi się na tyle miękka, żeby szczury mogły sobie poradzić z rozchyleniem prętów.
karola - Czw Maj 29, 2014 15:31
Karena napisał/a: | Elastyczność w sumie przy tak małych odstępach może być dla niektórych plusem.
Dla mnie była jak mocowałam poidła czy inne akcesoria | Mnie najbardziej zmordowało montowanie ferplastowych tarasów. Ale dałam radę.
|
|
|