AngelsDream - Śro Lis 06, 2013 15:05 Ja się boję sprawdzić po tym łączeniu, ale ostatnie, czego potrzebowali, to bitwy o żarcie. Pyl - Śro Lis 06, 2013 15:06 pszczoła, u AXLa i Szmera też ostatnio karma mogła leżeć. Ale u Szlachty nie. Wydaje mi się, że zależy to od stada i fazy odchudzania. Sęk w tym, że jak karma leży długo to jest większa szansa, że jeden ogon się obje i będzie tył. pszczoła - Śro Lis 06, 2013 15:09 Dodam, że u mnie szczury prawie zawsze przez większość doby miały dostęp do karmy, więc u nich karmienie nie wywołuje masowego ataku na miskę i napchanie się na zapas. Jest to o tyle dobre, że gdy wyjeżdżam na 2, max 3 dni, mogę zostawić im odpowiedni zapas karmy w misce bez obaw, że się przejedzą lub że im nie wystarczy - nie muszę więc prosić osób trzecich o karmienie moich zwierząt. Podejrzewam, że gdyby Pylowe szczury zostały nagle przestawione na karmienie w ten sposób, mogłyby dostać szoku. I na odwrót, w moim stadzie pewnie byłyby bójki. dopisek/ Pyl, tak, zależy to od stada i metody, jaką do tej pory było karmione. Na pewno nagłe i zbyt gwałtowne zmiany nie są dobre, w moim odczuciu... Oluś - Śro Lis 06, 2013 15:11 U mnie to jest dziwne, że wszystkie szczury ładnie trzymają wagę, maluch jak ma rosnąć to rośnie, a Enoki wciąż tyje. Skoro wszyscy stoją w miejscu to i on powinien chociaż nie tyć... Nie chcę, żeby się jeszcze zwiększał. Za dobrze wiem po sobie jak otyłość wpływa na wszystko. Tym bardziej chciałam uchronić przed tym moje szczury 
Pyl - Śro Lis 06, 2013 15:24
Ile czasu oni wyjadają te 20g karmy? Oluś - Śro Lis 06, 2013 15:28 Pyl, dokładnie z zegarkiem w ręku nie mierzyłam, ale jak kiedyś dawałam raz na dobę około północy to ok. 17 następnego dnia jeszcze wygrzebywali resztki ze ściółki. Czyli powiedzmy, że te 17-18 godzin im to zajmuje. Pyl - Śro Lis 06, 2013 15:38 olus_165, no to kicha, bo musiałabyś kilka czy kilkanaście godzin trzymać go poza klatką. No chyba, że część karmy jest smaczniejsza i ją wyjadają w pierwszej kolejności szybko to może to co pisałam ma jakiś sens. quagmire - Śro Lis 06, 2013 15:42 olus_165, tak, wtedy trzeba sprawdzić ściółkę. Chociaż ja dawałam na oko w sumie zawsze. Pyl, moje szczury też tak zjadały granulat. Chwila, maksymalnie 2 godziny i przez jakieś 10 chodziły głodne. Teraz karma jest przez większość dnia, gdy jestem w domu, to często i po tych 20 godzinach słyszę jakieś pochrupywanie, bo ktoś coś gdzieś znalazł. Przestawiły się na takie karmienie bez najmniejszego problemu, ale u nich wiązało się to ze zmianą karmy na mieszankę z ziarnami. Wyszłam z założenia, że skoro ziarna jedzą mniej chętnie, to na dłużej im starczy i się to doskonale sprawdziło. Ale to nie jest metoda na odchudzanie tych najgrubszych, im trzeba pomóc bardziej.
I też o to chodzi, jak się karmi raz dziennie - w dzień szczury śpią, czyli dodatkowo się nie objadają w czasie, gdy ich metabolizm zwalnia. A jak chcą coś przegryźć, to sobie znajdą. Oluś - Śro Lis 06, 2013 15:44 Pyl, spróbować można. Żeby on chociaż przestał tyć, to już będzie sukces. W ostateczności spróbuję przestawić ich na granulat. Edit: quagmire, właśnie ja u swoich nie widzę, żeby wybrzydzali. Wciągają wszystko bez marudzenia. pszczoła - Śro Lis 06, 2013 15:52 Ja przy karmieniu granulatem - w dużej części labofeedem, zauważyłam, że szczury nie tyją a młodzież rośnie równomiernie, jednak także nie chudną. Pyl - Śro Lis 06, 2013 15:57 quag, moje mają mieszankę i ziaren i granulatu. Wciągają wszystko jak leci. Patrząc powyżej nie ma na to reguły i trzeba się dostosować do stada - znaleźć taką karmę, której nie lubią 
quagmire - Śro Lis 06, 2013 16:13 Ale wcale nie chodzi o to, żeby nie lubiły. Moje lubią swoją karmę. olus_165, ale to dobrze. Wydaje się też, że dostają w sam raz, przecież prawie wszyscy trzymają ładną wagę - chociaż ja bym skasowała karmienie w południe, żeby tłuszczyk nie przyrastał Enokiemu. Możesz zastąpić ten posiłek warzywami, ale nie zmuszam, chociaż zachęcam. AnnS5 - Czw Lis 28, 2013 00:40 Przeczytałam dokładnie cały wątek i mam mętlik w głowie. Moi panowie do szczuplutkich nie należą. Żaden z dorosłych nie schodzi poniżej 630g. Niedawno odeszli Egon i Kloken i były to najszczuplejsze moje ogony (Egon drobniutki - 380, Klokcio jeszcze bez guza wątroby 540). Bandit waży 780g i jest bardzo smukły - po prostu jest duuużyy, długi. Ale największym problemem jest Czesiek. On nie jest gruby - on jest otyły, choć wcale nie waży najwięcej - 760g). Ale tłuszczu ma cały płaszczyk - najbardziej ludzka otyłość, jaką widziałam u szczura, tłuszczyk podskórny od karku po jajka. Czesiek jest odchudzany od kilku miesięcy bez efektu. Sam z siebie je mniej niż pozostali, ale za nic nie chce się ruszać. Chłopaki granulatu nie zjedzą za nic, nawet z Vilmie wywalają ze wstrętem wszelkie granule. Dodatkowo pilnujemy białka, bo Czesiek ma problem z nerkami. Kloken i Egon odeszli 2 i 3 tygodnie temu i zauważyłam coś bardzo dziwnego - wszyscy pozostali zaczęli jeść mniej. I z każdym tygodniem tracą na wadze - minimalnie, ale jednak. Wszyscy poza Cześkiem - ten trzyma się dzielnie, jakby walczył o lepszą sprawę. Wygląda to tak, że w porze karmienia (18-19) stoją jak zawsze na tarasach i czekają, ale zamiast tak jak wcześniej rzucić się na żarcie i przepychać, podjedzą i spadają dalej ganiać po domu. Potem w nocy pochrupią - ale jedzenia zostaje tyle, że spokojnie mogłabym dosypać i o północy. Dodam, że zawsze były 4 miski i tak zostało - tylko sypię mniej, bo dla 4, nie 6-ciu ogonów. Ale ilość zjadanej karmy spada bardzie niż wynikałoby to z samej wielkości stada. Czy to możliwe, że jak każdy może stanąć przy oddzielnej misce (z czego wcale nie korzystają - jedzą dwójkami), to stracili potrzebę najedzenia się na zapas? Przeszło mi przez myśl, że może byli zbyt zagęszczeni (nie w sensie wielkości klatki, bo mam XL-ke), tylko takiego stresu związanego z konkurencją do miski. Szczerze mówiąc nie wiem, co o tym myśleć. Nawet przez jakiś czas myślałam, że może są chorzy.... wiadomo - schiza po śmierci ogonków w krótkim czasie. Tylko rodzynek Czesław wygląda jak wielka miękka kula - zwłaszcza, jak leży (a leży często - zmienia się tylko lokalizacja ekspozycji) limomanka - Czw Lis 28, 2013 09:57 AnnS5, jeśli przeczytałaś cały wątek, to wiesz, że szczury nie są przystosowane do stałego dostępu do pokarmu. Jeśli zostawiają, to najwyraźniej dajesz za dużo - porcję powinno się dostosować do wieku ogonków, ale dużo też zależy od tego ile zjedzą. My stosujemy odważanie karmy (15 g/łeb) i dokarmianie chorych lub młodych osobników. Prawie 800 g to bardzo (!) dużo. Trudno mi uwierzyć, by szczur ważący tyle mógł wyglądać szczupło. W jednym z pierwszych postów są zdjęcia normalnie zbudowanego szczura i takie, które wskazują na nadwagę i otyłość. Trzeba się przyjrzeć szczurowi z boku. Odchudzanie ogonów do normalnej wagi ( ok. 400-600g u dorosłych samców) jest wskazane, bo - poza tym, że zbyt duża waga powoduje problemy z narządami wewnętrznymi (obciąża zwłaszcza serce) - może doprowadzić do zwyrodnień. Mamy taki przypadek u siebie w stadzie. Bracia Batony kiedy do nas przyjechali mieli podobną wagę do Twoich chłopaków i mnie to mocno przeraziło. Udało się ich odchudzić ok. 20 dag i teraz w miarę trzymają wagę, ale mają potwierdzone początki zwyrodnienia (Twix nawet bardziej niż początki oraz problemy sercowe, które sprawiają, że nie mogę poddać go operacji nawet na wziewie, choć dorobił się chłoniaka i nie wiadomo, ile życia mu zostało...). W temacie jest wiele sposobów na odchudzenie, ale trzeba zawsze zacząć od zmiany nastawienia do kwestii karmienia. Swojego nastawienia, bo ogony - gwarantuję Ci - bardzo szybko się do nowości przyzwyczają. Szczurówka - Czw Lis 28, 2013 10:16 Ubolewam że nie ma VL Rat Nature dla szczurów w wersji Re-Balance... |
||||||||||
