To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2010 - V Valhalla - nowe indywidualne str 39

Biała - Pią Mar 04, 2011 22:59

Vałeczki kochane duzo zdrówka przedewszystkim :* :serducho: :serducho: :serducho: :urodziny:
sachma - Sob Mar 05, 2011 00:46

wszystkiego najlepszego moje misiaki pluszaki :) dużo zdrówka, a reszta się jakoś ułoży ;)
Oli - Sob Mar 05, 2011 00:58

Vanity z okazji urodzin dostanie jajcięcie :oops: :lol:

trochę spóźnione, ale szczere :urodziny: wszystkim z miotu

tak przy okazji chciałam się zapytać, czy u Waszych dzieciaków łatwo robią się wszelkie rany, zadrapania na skórze i jak się goją? (wiem tylko jak to wygląda u mojego i bel V-smrodka)

baradwys - Sob Mar 05, 2011 06:22

a ja nie wiem bo u nas nie ma zadrapań
Bel - Sob Mar 05, 2011 06:28

Oli ma rację.Rany takie jak zadrapania czy po ropniach goją się i po kilka miesięcy :/ i nie ważne czym się to już posmaruje...u innych maść na szybkie gojenie skleja ranę w ciągu 3h.U velveta po 2mc :/
sachma - Sob Mar 05, 2011 09:02

believe_86 napisał/a:
u innych maść na szybkie gojenie skleja ranę w ciągu 3h.U velveta po 2mc :/


:shock: Breezer goi się na pniu, jeden, dwa dni i ranek nie ma - to samo Rubella ...

quagmire - Sob Mar 05, 2011 14:36

Vigo nie często ma zadrapania, ale ostatnio przy dołączaniu Hirka się trochę kotłowali, więc mogłam zaobserwować. Mały goi się szybko i pięknie. Do tej pory nie miał ropni. Chociaż wczoraj wymacałam mu cosia pod przednią łapką. Wydaje się, że to ropień po dziabie. Więcej dowiemy się w poniedziałek.
EpKee - Sob Mar 05, 2011 16:47

U nas ran nie było, odpukać, a jak się zadrapie, to goi się w normalnym tempie.
Biała - Sob Mar 05, 2011 19:33

U Visienki odpukać nie mieliśmy okazji się przekonać jak goją się ranki...
Oli - Sob Mar 05, 2011 21:06

sachma, rodzice mnie nie interesują ;) u Vnitiego widzę wyraźnie, że chodzi częściej podrapany niż inni, sam się często bardzo zadrapuje. rany goją się raczej normalnie, ale przeraża mnie ich ilość i częstość występowania. poza tym jest koszmarnie pokryty łupieżem testosteronowym, aż płatkami z niego to schodzi. :? we czwartek będzie miał jajcięcie i trochę się boję jak się będzie goił, ale może po prostu świruję. :kciuki:
Bel - Sob Mar 05, 2011 21:12

Oli, nie świrujesz..ja już się zastanawiałam czy gdzieś tam prapraprapra nie był jakimś LH ;) bo z tego co czytałam gorzej się goją ;) i to ja już chyba świruję :DD
sachma - Sob Mar 05, 2011 21:16

Oli, dziadkowie też mieli dobrze gojącą się skórę (z obu stron - a przynajmniej nie słyszałam żeby były jakieś problemy u nich i ich rodzeństwa z gojeniem się), nie wiem jak pradziadkowie, bo takich informacji się nie otrzymuje pytając o zdrowie :P ale nie dostałam sygnałów że są kłopoty z gojeniem się ran.
cecha osobnicza.

Oli - Sob Mar 05, 2011 21:20

sachma, Borys też się goi normalnie, ale pytam jedynie o rodzeństwo, bo mutacja mogła zaistnieć czy jakieś osłabienie skóry innego tła jedynie w samym miocie, a że widzę zależność między Vanitym i Velvetem, to ciekawa byłam czy u innych dzieciaków też coś takiego się pojawiło. Nie wszystko co w jednym miocie niesie się po przodkach. ;) Poza tym dobrze wiesz, że kumulacja pewnych cech może wywołać dopiero efekt, którego wcześniej nie było bo nie było kumulacji. ;) Nie twierdzę, że mają jakiś defekt. Po prostu jestem ciekawa, skoro u dwóch szczurów jest taka nadwrażliwość skóry.
sachma - Sob Mar 05, 2011 21:41

Oli, rozumiem, jednak chcę również żebyś wiedziała jak to wygląda wśród przodków :) żeby mieć pełny obraz sytuacji :)
zuuzuushii - Nie Mar 06, 2011 15:52

Nie kojarzę, żeby Vilho miewał jakieś zadrapania, ranki. W poniedziałek miał wycinaną purchawkę, ma założone szwy i świetnie się wygoił. Więc nadwrażliwości nie ma.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group