To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - Planowany miot C Happy Feet - Sasanka x Ynkognito

Badoha - Pon Lut 02, 2009 21:54

Azi napisał/a:
Sasek ma ograniczoną pojemność brzuszka
A w tym brzuszku będzie jeden mój maluszek :serducho:
Martuha - Pon Lut 02, 2009 22:02

A jak bede miala szczescie to i moj :serducho: :mrgreen:
myaku - Pon Lut 02, 2009 22:37

Azi napisał/a:
Na ten czas nie przyjmuje żadnych rezerwacji, nawet warunkowych, ani rezerwowych. Naprawdę, dla Waszego dobra i nienastawiania się...

Uff... :D

PALATINA - Śro Lut 04, 2009 14:01

Ynuś dziś jedzie do osoby, która ma go jutro rano zawieźć do Wrocławia.
Przyznam się, że bardzo to przeżywam.
Boję się jak cholera, denerwuję, wymyślam sobie milion rzeczy - że się będzie bał nowych ludzi, nowego miejsca, że się zestresuje podróżą, że Sasanka go nie polubi i będzie go biła, a on takie ciepłe kluchy raczej jest.... itd...
Ech... Mój malutki chłopiec ma pojechać sam tak daleko! ;(

Znajomi się śmieją ze mnie, że facet jedzie na walentynki pobzykać się z kobietą, toż to sama radość... A ja głupia panikuję... :P

L. - Śro Lut 04, 2009 14:05

PALATINA, bo panikujesz ;d
weś wyluzuj ;d u Azi będzie miał tak samo dobrze jak u Ciebie ;]

Badoha - Śro Lut 04, 2009 14:19

PALATINA napisał/a:
Znajomi się śmieją ze mnie, że facet jedzie na walentynki pobzykać się z kobietą, toż to sama radość... A ja głupia panikuję...
przewrócilam się ze śmiechu :lol:

Wszystko bedzie dobrze :)

PALATINA - Śro Lut 04, 2009 14:32

Wiem, że będzie dobrze, ale popanikować muszę.
Tak już mam. 8)
Jak już dojedzie, to się uspokoję, ale póki co zżerają mnie nerwy.

Badoha - Śro Lut 04, 2009 14:37

Z tego związku jedno maleństwo będzie u mnie :mrgreen:
Anonymous - Śro Lut 04, 2009 16:51

PALATINA napisał/a:
że Sasanka go nie polubi i będzie go biła, a on takie ciepłe kluchy raczej jest.... itd...
Ech... Mój malutki chłopiec ma pojechać sam tak daleko! ;(
Palatinka, no kocham cię, tak mnie rozczuliłaś tym i się uśmiałam. :* Nie martw się, szczurki to miszczunie w dostosowywania się, mały będzie miał super wycieczkę, zaliczy super laskę i wróci do mamusi cały i zdrowy. :D (btw, ja też bym chyba się tak przejmowała. :) )
Azi - Śro Lut 04, 2009 18:13

PALATINA napisał/a:
że facet jedzie na walentynki pobzykać się z kobietą, toż to sama radość...
:lol:

PALATINA napisał/a:
że Sasanka go nie polubi
oj, polubi, polubi ;)
PALATINA napisał/a:
i będzie go biła
i to akurat może być prawda :?

PALATINA, mam informacje, że Ynko będzie we Wrocławiu po 10. Wiem, gdzie go mam odebrać, wszystko ustalone. Nie denerwuj się, nie masz o co.

Jutro ich zapoznam, ale tylko zapoznam. No chyba że. Ale w planie mam tylko zapoznanie młodej pary, gdyż kawaler zmęczony będzie. Czyż nie? ;)

PALATINA - Śro Lut 04, 2009 18:27

heh...
Mam nadzieje, że wszystko dobrze pójdzie. :)
Ynuś właśnie śpi sobie w hamaku z Nikolasem, nieświadomy że niebawem wyjeżdża.

Azi - Czw Lut 05, 2009 20:36

Dzisiaj Ynko odwiedził wiele miejsc, zwiedził Wrocław i okolice, a następnie przyjechał do nas.

Przyznam, że Palatina na drogę go tak wyekwipunkowała, że przeżyłam niemały szok. Chłopak miał tyle dobra, że nie bardzo mógł się ruszyć w transporterze ;) Oczywiście koloryzuję.

Obecnie siedzi spokojnie w klatce i odsypia wojaże. Za chwilkę poznam go z Sas, ale tylko poznam. Chyba, że ta niewyżyta baba już zarujkuje... Wybaczcie, ale jak o Baletce, czy Fince mogłam mówić ładnie - bo to układne, grzeczne i wychowane panny są, tak o Sasce nie potrafię. Dla mnie to taki masakryczny adehadowiec. Aczkolwiek ciąża zmienia... ;)

Anonymous - Czw Lut 05, 2009 22:44

Azi, ty wiesz jak ja kciukam. :D Ale na Saskę można liczyć, jeszcze sprawi, że się zarumienisz. :D
Badoha - Pią Lut 06, 2009 07:54

Azi Ja również kciukam za Sasankę :mrgreen: no i oczywiście za ciążę :kciuki:
Azi - Pią Lut 06, 2009 08:07

Boziu.... jaka ona jest przy nim maleńka oO'

wczorajsze zapoznanie wypadło tak-sobie.

Ynko się nastroszył i przyznam, że się nieco przestraszyłam. Sasanka zachowywała się zadziwiająco - niepewnie! Po raz pierwszy widziałam tego szczurka w tak ostrożnym zachowaniu. Zwykle biegnie na łeb na szyję, ma gdzieś nowe miejsca, osoby i szczury (no chyba, że postanawia im wlać), a tu taka... niepewność. Podchodziła do Ynka, wąchnęła (bo o dłuższym wąchaniu nie było tu mowy) i uciekała na albo za oparcie kanapy, wystawiała łepek i mu się przyglądała ze złożonymi uszami. Ynko po jakimś czasie się przyzwyczaił i znów był standardem ulizanym, a nie natapirowanym. Pobiegali chwilkę za sobą i tyle by było z tego.

Dzisiaj czekam na pewną informację od szefa, która jest kluczowe, do mojej decyzji o tym, czy krycie będzie mogło nastąpić w weekend, czy później.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group