O szczurach ogólnie - Transport szczurów przez PKS/Polski Bus/PKP/portale
Anonymous - Sob Gru 12, 2009 09:37
nezu, ja ci poprzesiadam myszy, nie ma problemu.
czarnaeve - Sob Gru 12, 2009 09:38
Viss, dzieki dobrze wiedziec Mialabym wtedy bezposredni transport do 'mojej' dziury w PL ..
mataforgana, to jak to z tymi kosztami?
gratis - Sob Gru 12, 2009 16:49
Off-Topic: | nezu, jak coś to ja Ci mogę z Olsztyna kogoś wziąc, mieszkam pół godziny od Katowic |
Anouk - Pon Mar 01, 2010 13:13
Ja z pytaniami, bo niedługo będę odbierać przesyłkę... Skąd będę miała wiedzieć, do którego wagonu mam się udać? W końcu nie mam wiele czasu na zorientowanie się... I trzeba przy odbiorze okazać konduktorowi jakiś dokument tożsamości?
baradwys - Pon Mar 01, 2010 13:17
Anouk, przeważnie jest ogłaszane w którym wagonie są odbierane przesyłki
nawet jeśli tego nie ogłoszą to znajdziesz przedział konduktorski po stojącym w drzwiach konduktorze (jak odbierałam maluchy od eLki to konduktor właśnie tak robił, mój tata również podpina się do tej wypowiedzi sam tak robił )
Mangusta - Pon Mar 01, 2010 13:26
przedział konduktorski jest zazwyczaj tuż za lokomotywą, więc radzę iść w tamtą stronę
Anouk - Pon Mar 01, 2010 13:32
O, dzięki
zuuzuushii - Pon Mar 01, 2010 15:00
Dwa razy odbierałam, raz było faktycznie za samą lokomotywą, ale w sobotę był to przedostatni wagon.
W obu przypadkach pan do mnie dzwonił z informacja gdzie mam się udać.
Rzeczywiście jest ogłaszane gdzie są te przesyłki, ale ja nigdy nie rozumiem co głos mówi, nigdy
Aha. panowie od razu poznali, ze to coś żywego, myśleli, że myszka, trochę się śmiali, ale konduktor spytał się mnie, czy wiem, ze nie można żywych przesyłek przewozić? Powiedział, ze mógł zostawić ją w Puławach:/ świetnie by było... Byli mili, więc było ok, ale sobie pomyślałam, że jakbym miała mniej szczęście, to by nie było za ciekawie...
Mam nadzieje, że oni tylko tak straszą?
Mangusta - Pon Mar 01, 2010 16:11
zuuzuushii napisał/a: | Mam nadzieje, że oni tylko tak straszą? | heh, ja kiedyś jadowitego węża tak odbierałam, to dopiero były jaja ale wiedzieli co to, gadali że mu chcieli łeb tasakiem udziabać. takie głupie konduktorskie humorki
btw, jak odbierasz w Lublinie konduktorkę to na pewno się natknęłaś na babę od "Pciongów", też nigdy nie wiem co ona ogłasza. "Pciong z Krakowadolunlblbllbbnbblll peron drugi tor czeci."
Nakasha - Śro Mar 03, 2010 09:37
Mazoku, u nas też tak ogłaszają pociągi.
A konduktorzy mają czasem masakryczne poczucie humoru. Raz jak odbierałam przesyłkę żartowali, że gdybym przyszła 30 sekund później to by wyrzucili przez okno. Powiedzieli mi, że to żart i zaczęli się śmiać jak zobaczyli moją minę.
Na oknie powinna być kartka, że przedział służbowy i przesyłki, ale czasem nie ma. Najlepiej jest łapać konduktora i pytać.
baradwys - Śro Mar 03, 2010 09:43
Off-Topic: | konduktorzy mają baaaardzo spaczone poczucie humoru, wystarczyło mi 21 lat z moim ojcem |
Mnie konduktor nie chciał wypuścić z przedziału puki Mu szczurów nie pokaże
W sumie to wolałam ich w pociągu przekładać do transportera, tam było spokojniej
Anouk - Śro Mar 03, 2010 09:51
A trzeba konduktorowi dokument tożsamości jakiś pokazać?
baradwys - Śro Mar 03, 2010 09:54
Anouk, w sumie to się z tym nigdy nie spotkałam
Wystarczy że znasz dane na przesyłce
a jak to są Twoje dane i Twój nr tel to nie ma problemu...
co do pytań konduktora o żywe zwierzęta to się mówi "Panie ja tylko miałam odebrać"
Nakasha - Śro Mar 03, 2010 10:44
Anouk, czasem żądają dowodu tożsamości (jak mają dłuższy postój i więcej czasu ).
suvennira - Nie Maj 02, 2010 18:43
Prawdopodobnie przyjdzie mi niedlugo odbierać maluszki z konduktorki i tak tez sie stresuje calym tym odbiorem, czy ktos juz odbieral maluchy w białymstoku? a moze z wroclawia do bialego? i chce sie podzielic wrazeniami?
|
|
|