Mioty adoptowane - Łódź Bubciowe maleństwa rexy
majlena - Śro Lip 10, 2013 23:36
Kochani, Rurcia ma guza. Jutro przejdzie operację wycięcia guza i chyba całej listwy mlecznej. Przydadzą się kciuki. Wymacajcie swoje panienki, proszę.
Limonka poza tym, że jest grubasem, to ma się dobrze.
Obie dziewczyny zajmują najwyższe stołki w stadzie, ale nie wiem, jak długo to potrwa, bo młode rosną tak szybko. Czeją nas łączenia, więc hierarchia może się pomieszać... chociaż. Zobaczymy.
Proszę wygłaskać rodzeństwo i mamusię
Ebia - Czw Lip 11, 2013 08:28
Wczoraj dostałam informację, że 09.07.2013r. uśpiony został jeden z chłopców, który był u mnie na tymczasie - Kajtek. Powodem uśpienia był najprawdopodobniej guz przysadki w zaawansowanym stanie i brak reakcji na galastop (poprawa była właściwie jednodniowa)
Obserwujcie proszę uważnie swoje pociechy
majlena - Pon Paź 07, 2013 23:24
jak tam rodzeństwo?
Limonka jest wielkim spaślakiem. do jej zainteresowań należą: miska i hamak. jak ktoś chce być dobry z wszystkiego, to jest dobry do niczego. ona jest świetna
Rureczka świetnie się trzyma. nie ma nawrotów guza, co nas bardzo cieszy. przejęła rolę alfy w stadzie i całkiem nieźle sobie radzi. czasem ustawia łobuziary, pilnuje. do ideału alfy jeszcze jej brakuje, ale wierzę w nią. z taką bandą nie ma lekko.
majlena - Nie Lis 03, 2013 02:38
Jak nie Rurka to Limonka... we wtorek operacja. Wytniemy guza w paskudnym miejscu, bo przy ogonku. Zresztą nie ma dobrego (?) miejsca na guza. A Rurcia się trzyma.
Mam nadzieję, że rodzeństwo nie będzie cierpieć na żadne choroby. My wykorzystałyśmy limit, wystarczy.
Pozdrawiamy bubciowe siostry i braci
edit:
Limonka już kończy kurację po operacji. schudła, co akurat dla niej dobre. Na szczęście guz nie spowodował niesprawności ogonka i Limciak może nim ruszać,jak chce.
Trzymają się dziewczęta twardo mimo guzowych przeszkód
|
|
|