Mioty adoptowane - [Miot] Odwężowe ogonki już w nowych domkach
valhalla - Czw Maj 02, 2013 20:52
Szczerze mówiąc, zapomniałam że ten temat w ogóle istnieje. Przepraszam, dopiero teraz go znalazłam.
Miesiąc temu odszedł Szkodnik, jeden z potencjalnych tatusiów. Drugi - Ryjuś - odszedł wczoraj. Schrzaniłam przy Szkodniku i dałam go pochować bez sekcji. Jedyne czym mogę to wytłumaczyć, to szok po jego śmierci, bo była nagła. Zanim to do mnie dotarło, był już pochowany... Ryjek umarł wczoraj, w taki sam sposób. Wyniki sekcji wskazują na kardiomiopatię. Prawdopodobnie to samo było przyczyną śmierci Szkodnika.
Szczegóły w moim temacie.
Proszę Was bardzo, uważajcie, przebadajcie, jeśli macie możliwość, dzieciaki (nie wiem, do kogo trafiły mamuśki). Niestety paskudztwo jest dziedziczne.
Oby żadnego ze szczurków już to nie spotkało
czartoria - Pią Maj 03, 2013 09:27
To ja dodam, żeby wszystko w jednym temacie było, że Paul nie żyje, a jego brak George jest chory i nie wiadomo do końca na co.
czartoria - Sob Paź 05, 2013 07:54
Borsuk odszedł nagle przedwczoraj. W jednej chwili było wszystko OK, za pół godziny znalazłyśmy go martwego....
|
|
|