To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

PACZEK - Sob Paź 13, 2012 15:56

Pamiętam że dział adopcyjny miał być działem "bez konfliktowym" bo spory tu nie służą adopcjom.
Off-Topic:
Każda decyzja którą podejmiesmeg, będzie zła niestety :(
smeg, ma wybór tylko pomiędzy rodzajami zła.Osobiście współczuje jej że to Ona musi podjąć decyzję.smeg, na pewno czuje ciężar odpowiedzialności spróbujmy ją raczej wspierać bo nerwy nie pomagają jasno myśleć.

Kasik - Sob Paź 13, 2012 16:11

Ja uważam, że skoro samiczka jest już dorosła, to 3 maluchy nie będą dla niej obciążeniem. Nie zapominajmy, że zabranie matce młodych też jest dla niej cierpieniem. Uważam, że smeg podejmie odpowiednią decyzję - ma domki, które wezmą kilka maluchó, właśnie TYCH maluchów (bo żadnych innych by nie wzięły). Myślę, że jest szansa na mały miot. A jeżeli faktycznie urodzi się 8 czy 15 maluchów, to wierzę, że smeg będzie się dalej zastanawiać i postąpi rozważnie i odpowiednio do tej sytuacji.

Na razie kciuki za malutką i za spokojną ciążę :kciuki:

AngelsDream - Sob Paź 13, 2012 16:18

Kasik, wiesz, czego nie lubię w takich dyskusjach najbardziej?

Tego, że bardzo skupiają się na maluchach, a często pomijana jest kwestia samicy. Jasne, instynkt macierzyński to coś, czego nie wolno ignorować, ale... ja staram się patrzeć szeroko, więc:
- łatwo jest kochać maluszki
- łatwo się nimi zachwycać
- trudno wziąć odpowiedzialność za to, ze maluszki takiego pochodzenia mogą być bardziej chorowite od przeciętnych, mogą być nosicielami przeróżnych bakterii czy chorób, o czym się często zapomina, bo... maluszki są zachwycające albo nie chce się myśleć, bo epidemie są u kogoś, nie u nas
- matka może nie przeżyć porodu
- może być słaba i bardziej chora, niż się wydaje być, bo obecnie jej organizm działa na maksa, zaraz nie będzie musiał
- matka była w poprzednim miejscu traktowana jak inkubator dla malutkich szczurków przynoszących zysk, tu... przepraszam, ale ociera się to wszystko o traktowanie jej jak inkubator dla wymarzonych dumbo samczyków z puchatym futerkiem, a to ja dopuszczam tylko w planowej hodowli, czemu? Bo warunki są inne i zasady są inne.

Kasik - Sob Paź 13, 2012 17:17

AngelsDream, tylko widzisz, ciąża się stała i się nie odstanie. Na sterylkę już późno. Samica jest dorosła. Ja nie widzę przeciwwskazań do porodu. Samica nie jest zagłodzona - nie widzę przeciwwskazań, by te kilka maluszków odchowała. Decyzja o pozostawieniu 3 maluchów przecież też jest decyzją w słusznym kierunku, tak też się radzi, więc ja nie rozumiem, czemu wszyscy tak naskoczyli na smeg za to, że ona chce tych kilka maluchów zostawić. Przecież ona nigdzie nie napisała "och, piękna samica, mam nadzieję, że będzie duży miot uroczych, kolorowych i puchatych maluchów dla wszystkich"... Ja jestem za usypianiem ślepych miotów, ale w momencie gdy to naprawdę jest duży miot, a matka młodziutka - bo to się bardziej opłaca jej zdrowotnie. A tu dla samicy odchowanie kilku młodych nie będzie wiązało się z walką o życie, ma opiekę, pokarm, gniazdko. A zabranie jej młodych też ma dla niej NA PEWNO znaczenie. Uważam, że korzystniej zostawić jej 3 młode, którymi się zaopiekuje i które mają już domki. Nie można zapomnieć, że ona już była matką. To nie jest maleńka samiczka bez instynktu, która nie będzie wiedziała, co się dzieje...
AngelsDream napisał/a:
trudno wziąć odpowiedzialność za to, ze maluszki takiego pochodzenia mogą być bardziej chorowite od przeciętnych, mogą być nosicielami przeróżnych bakterii czy chorób, o czym się często zapomina, bo... maluszki są zachwycające albo nie chce się myśleć, bo epidemie są u kogoś, nie u nas
Mam szczury tylko z wpadek i absolutnie nie jest to dla mnie problemem, nie uważam, że są bardziej chorowite. A nawet wręcz przeciwnie czasami.
EDIT: (wróc, i z zoologów)

Ninek - Sob Paź 13, 2012 17:24

Też nie raz i nie pięć wspominałam komuś o możliwości uśpienia miotu. Ale to nie zmienia faktu, że JA bym tego nie zrobiła bo bym najzwyczajniej w świecie nie potrafiła.
Jestem jak najbardziej za kastracjami aborcyjnymi, odnośnie usypiania miotów zdania, można powiedzieć, nie mam. Moge komuś powiedzieć, że jest taka opcja (bo nie każdy zdaje sobie z tego sprawe), ale uważam, że nikt nie ma prawa do tego namawiać...

quagmire - Sob Paź 13, 2012 18:07

Kasik, ale to osoba oddająca te odpowiedzialność bierze. Właściciel co najwyżej ryzyko. Tak ku wyjaśnieniu tego, co napisała Netka.
Kasik - Sob Paź 13, 2012 20:10

quagmire, ale za co niby? Za to, że jakaś samica zaszła w ciążę z przypadkowym samcem nie z jej winy, a ona ją zabiera pod swój dach i zapewnia opiekę? Czy za to, że nie zdecyduje się w ciemno uśpić maluchów, bo ma dla nich domki a mauchy mogą się okazać okazami zdrowia? Mi by w życiu di głowy nie przyszło, by obwiniać za chorobę mojego szczura osobę, która mi go wyadoptowała.

(Jak narazie to w obecnych miotach rodowodowych są problemy, a wpadkowe sobie rosną i maluchy i samice mają się dobrze). Naprawdę mam wrażenie czasami, że na forum jest monopol na jedyne słuszne postępowanie a nie patrzy się na dany przypadek jednostkowo. Skoro to wszystko jest takie oczywiste, to dlaczego w ogóle na forum istnieje dział adopcyjy z samiczkami jeszcze w ciąży, czy z dopiero co urodzonymi kluchami? Przecież można wprowadzić w regulaminie zapis, że ślepe mioty mają być usypiane - wtedy byłaby jasność co do postępowania i oczekiwań, zamiast publicznego potępiania. Ja do tej pory nie wiedziałam, że jest taki obowiązek, by usypiać mioty, żeby to było dobrze widziane.

Oli - Sob Paź 13, 2012 20:25

Kasik napisał/a:
Naprawdę mam wrażenie czasami, że na forum jest monopol na jedyne słuszne postępowanie a nie patrzy się na dany przypadek jednostkowo.
brawo, w końcu padły te kluczowe słowa.

Ten przypadek uważam za odrębny, jak każdy inny na tym czy innym forum - szczur ciężarny to jednostka, nie stado, nie szablon. I osobiście byłabym za sterylką aborcyjną, ale jest na nią za późno. Trzeba wziąć pod uwagę, co słusznie zauważyła Kasik, że ta samica wie co to znaczy poród, odchowanie młodych, wie co to instynkt macierzyński i zabranie jej po porodzie wszystkich młodych na pewno zniesie gorzej niż zniosłaby to pierworódka. Nie widzę problemu żeby zostawić kilka maluchów, skoro są osoby chętne. A co do pisania, że te zajmą domki innym to w niektórych przypadkach to wierutne bzdury. Ja bym MaMi nie adoptowała gdyby nie wyglądała jak wygląda i może to brutalne, ale szczere i co ważne, mam do tego prawo. Wybieram zwierzę, bo mam ich dużo, ale wybieram też zwierzę, bo jednak to one mają być dla mnie, mają cieszyć moje oko i choć staję dla nich nierzadko na głowie, wypruwam flaki i wygrzebuję kasę spod podszewki portfela to nadal uważam, że mam prawo sobie wybrać. Podobnie jak się wybiera partnera życiowego, nie bierze się każdego, pierwszego lepszego z ulicy.

Martini - Sob Paź 13, 2012 20:31

Kasik napisał/a:
Ja do tej pory nie wiedziałam, że jest taki obowiązek, by usypiać mioty, żeby to było dobrze widziane.


Kasik, taka prowadząca donikąd retoryka jest zupełnie niepotrzebna (chyba że chcesz podgrzać atmosferę), bo doskonale wiesz, że obowiązku usypiania miotów nie ma, nie było i zapewne nie będzie. Każdy opiekun ciężarnej samicy/ świeżo narodzonego podejmuje decyzję sam, na własną odpowiedzialność, na podstawie oceny tego, co ma przed sobą. Na mnie i na Pyl też kiedyś część osób nakrzyczała, że nie uśpiłyśmy całego miotu, a połowę, a zarówno matka, jak i małe przeżyły i mają się dobrze. Innym razem bez wahania zaniosłam ciężarną samicę na kastrację aborcyjną. Ale też - natura potrafi zaskoczyć, żeby przypomnieć historię naszych Jadziątek, które miały nie przeżyć z różnych powodów, między innymi z głodu (straciły matkę w drugim tygodniu życia), a żyją sobie do dzisiaj szczęśliwie.
Moim zdaniem trzeba mieć oczy do patrzenia i głowę do myślenia i podejmowania decyzji - za każdym razem innej.

Oli - Sob Paź 13, 2012 20:39

Martini napisał/a:
Na mnie i na Pyl też kiedyś część osób nakrzyczała, że nie uśpiłyśmy całego miotu, a połowę, a zarówno matka, jak i małe przeżyły i mają się dobrze.
i ja mam dwie samice z tego miotu i w nocy mówiłam Pyl, by uśpiła tyle ile da radę, a jak zadzwoniła, że dała radę tylko połowę to jej powiedziałam, że dobre i tyle. Nie każdego stać emocjonalnie nie tyle na uśpienie, co na wybór którego. Mam fach taki jaki mam, brałam udział w niejednym usypianiu, sama nie raz usypiałam i nadal to nie jest "łatwe" i sama bym też się ze sobą gryzła.
Kasik - Sob Paź 13, 2012 20:42

Martini, i do tego dążę. Wiem, że ludzie są różni, ale ani Ciebie, ani Pyl czy smeg nie podejrzewałabym o to, że wydacie chore, niedożywione i upośledzone szczurki do adopcji. Bo to właśnie jest moment, który można przemyśleć. Ale tego, że szczur w wieku roku zachoruje nie da się przewidzieć, czy to szczur wpadkowy, czy ridowodowy, a już prędzej byłabym skłonna tutaj obwiniać za cokolwiek hodowcę, o ile w ogóle, bo on dobiera osobniki świadomie. No i na smeg już krzyczą, mimo że samiczka jeszcze nawet nie urodziła, nie wiadomo ile będzie małych i w jakim stanie ;)
Kasia_89 - Sob Paź 13, 2012 20:44

Strasznie mi przykro, że z mojej winy tak tu "najeżdżacie" na biedną smeg. Nie mówię tu o wszystkich, tylko o jednostkach.
Skoro dziewczyna uważa, że da radę z odchowaniem młodych, znalezieniem im domków i po konsultacji z weterynarzem wiadomo, że samica jest w dobrej kondycji to dlaczego nie?
Ani nie wina samicy, że jest w ciąży ani tym bardziej smeg.
Co się stało to się nie odstanie. Zwykle jak chcę żeby było dobrze to wychodzi źle :/

Oli - Sob Paź 13, 2012 20:53

Kasia_89, wcale nie wychodzi źle - samica ds ma ;) zobaczymy ile się młodych urodzi, w jakiej będą kondycji itp. wtedy zobaczymy czy jest dobrze czy źle ;)
Myslicielka - Sob Paź 13, 2012 21:07

Cytat:
Off-Topic:
Każda decyzja którą podejmiesmeg, będzie zła niestety :(
smeg, ma wybór tylko pomiędzy rodzajami zła.Osobiście współczuje jej że to Ona musi podjąć decyzję.smeg, na pewno czuje ciężar odpowiedzialności spróbujmy ją raczej wspierać bo nerwy nie pomagają jasno myśleć.


Kazde zlo ma swoja dobra strone.
Lecz co racja to racja.. Wydaje mi sie wrecz, ze nie da sie takiej sytuacji rozstrzygnac. Najwazniejsze z jaka mysla smeg to robi, a jak wiemy jej intencje sa dobre.
Jakakolwiek decyzje podjelaby przyniesie ona ze soba dobre jak i zle strony.

Ale rozumiem tez zdenerwowanie noovaa. Wylapala hipokryzje (ja tutaj nie oceniam czy slusznie). A branie pod skrzydla tych sierot "piekniejszych" chyba nie jest ok.. mimo, ze prawo do wyboru pociechy mamy.

Jest sporo szczurkow... nikt nie jest taki chetny na wziecie starszego standardowego szczurka..
Z drugiej strony niektorzy nie potrafia pozbyc sie ze swiata juz poczetego stworzenia..

Mozna dyskutowac i dyskutowac.

Martini - Sob Paź 13, 2012 21:13

Off-Topic:
Myslicielka napisał/a:
nikt nie jest taki chetny na wziecie starszego standardowego szczurka..


Bardzo Cię proszę, nie generalizuj i uważniej czytaj wątki adopcyjne. Sama wzięłam i znam mnóstwo osób, które wzięły, więc słowo "nikt" jest tu nie na miejscu. Owszem, starszy szczur bez bajerów potrafi być "adopcyjnym problemem", ale życie zaskakuje:)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group