To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?

Asmena - Wto Mar 15, 2011 16:55

vioris napisał/a:
Asmena - tak moje DWA szczury będą samotne bo jeden to samiczka a drugi to samiec i mieszkają osobno więc są samotne... Malucha z wpadki brałam dość wcześnie i miał być samiczką ale wczoraj wieczorem zaczęłam podejrzewać że to jednak samiec więc je rozdzieliłam... To też nieodpowiedzialne?? A może powinnam go teraz odstawić spowrotem bo się nie okazał samicą?? Byłam gotowa na dwa szczury - i co? Teraz aby nie były samotne chcę dla nich towarzyszy ... To też pewnie nieodpowiedzialne.... szkoda słów...

Możesz darować sobie taką wycieczkę? Nie siedzę u Ciebie w pokoju, więc skąd niby miałam to wiedzieć? :roll:
Na chwilę obecną słusznie zrobiłaś, że je rozdzieliłaś. Jeśli domniemany samiec okaże się samcem- wystarczy go wykastrować, nie jest to ogromny wydatek (40-100zł w zależności od miasta), a samcowi na pewno na lepsze wyjdzie.

vioris - Wto Mar 15, 2011 17:00

Ok ja kończę wypowiedzi swoje bo nie ma sensu dalej ciągnąć czegoś co i tak z góry skazane jest na niepowodzenie... 10 osób na jedną...
Ja wnioski wyciągam i popieram Was jeśli chodzi o zasadność hodowli zarejestrowanych. Wy natomiast nie bierzecie pod uwagę W OGÓLE tego co ja mówię ;) Ok nie ważne.


AngelsDream napisał/a:
Odpowiedzialna osoba rozdaje wpadkowe szczury, żeby nie pokazywać, iż 'wpadki' mogą być jakkolwiek opłacalne. To raz. Dwa, jak można źle ocenić płeć szczura? W jakim wieku ten podobno (tu zarzut bardziej do tego, że zdarzały się już mniej lub bardziej celowe wpadki lub zakup ciężarnej samicy w sklepie z zamiarem rozsprzedania miotu) wpadkowy został Ci wydany?


W wieku 4 tygodni. Ja nie odbierałam szczurka osobiście tylko przyjechał do mnie więc nie mogłam tego sprawdzić...

Pewnie tak zrobię, że samca wykastruję i tyle. Chociaż nie wiem czy to jest dobre akurat dla szczurów. Dla kotów na pewno.Ale to jeszcze poczytam na ten temat.


I nie powiedziałam że WSZYSCY ale WIELE osób. I to nie znaczy, że te osoby są gorsze i mniej kochają swoje szczury, bo sobie wybrali jak te szczurki wyglądają... Ja akurat już jestem zakochana w moich maluchach i za nic bym ich nie oddała.

Pozdrawiam wszystkich zaciekle walczących ;)

Proponuję z taką zaciętością zabrać się za zorganizowanie większej akcji uświadamiającej dla "pospolitego" niewtajemniczonego człowieka to wtedy może jakiś cel zostanie osiągnięty :twisted:

Ta na marginesie to ja dopiero jakieś 3 tygodnie temu gdy chciałam zakupić szczurka dowiedziałam się że szczury są "rasowe" i też jest taka nagonka na to jak w przypadu psów czy kotów ;) Co ma zrobić osoba która się tym nie zainteresuje dostatecznie a tylko np chce kupić dziecku szczura? Pójdzie do zoologa i kupi - no bo czemu nie? :roll:

[ Dodano: Wto Mar 15, 2011 17:02 ]
Off-Topic:
Asmena napisał/a:

Możesz darować sobie taką wycieczkę? Nie siedzę u Ciebie w pokoju, więc skąd niby miałam to wiedzieć? :roll:


No i właśnie - Ty też nie wiedziałaś a naskoczyłaś na mnie czyż nie? ;)

Nakasha - Wto Mar 15, 2011 17:03

vioris, odpowiedzialna osoba się zainteresuje. A jak nie - nie powinna mieć zwierząt.
Asmena - Wto Mar 15, 2011 17:06

vioris napisał/a:
Pewnie tak zrobię, że samca wykastruję i tyle. Chociaż nie wiem czy to jest dobre akurat dla szczurów.

Gdyby nie było, to bym polecała Ci wydanie któregoś szczura i adopcję innego. Kastracja nie jest niebezpiecznym zabiegiem, bardzo rzadko są powikłania, część samców staje się po niej mniej terytorialna, niektóre mniej znaczą teren, są lepsze dla alergików. Same plusy.

vioris napisał/a:
Ta na marginesie to ja dopiero jakieś 3 tygodnie temu gdy chciałam zakupić szczurka dowiedziałam się że szczury są "rasowe" i też jest taka nagonka na to jak w przypadu psów czy kotów ;) Co ma zrobić osoba która się tym nie zainteresuje dostatecznie a tylko np chce kupić dziecku szczura? Pójdzie do zoologa i kupi - no bo czemu nie? :roll:

Niestety, ale dopóki takie mamy prawo- tak będzie się działo. Nie wszystkie sklepy prowadzą adopcje, ale też nie wszystkie posiadają w swoim asortymencie żywe zwierzęta.

vioris napisał/a:
Ja wnioski wyciągam i popieram Was jeśli chodzi o zasadność hodowli zarejestrowanych. Wy natomiast nie bierzecie pod uwagę W OGÓLE tego co ja mówię ;) Ok nie ważne.

Ja rozumiem, o co Ci chodzi. Co nie zmienia faktu, że nie popieram tego. Moja pierwsza szczurka była samotna, bo taką ją dostałam. Mogłam poleźć do pierwszego zoologa i ją uszczęśliwić. Ale wolałam poczekać, minął jakiś tydzień i z Krakowa przyjechały do mnie śliczne siostrzyczki. Z Krakowa do Poznania. Jak ktoś chce, to potrafi.

Sysa - Wto Mar 15, 2011 17:07

vioris napisał/a:

Proponuję z taką zaciętością zabrać się za zorganizowanie większej akcji uświadamiającej dla "pospolitego" niewtajemniczonego człowieka to wtedy może jakiś cel zostanie osiągnięty :twisted:

Po co skoro Wy i tak zawsze wiecie lepiej, ze robicie dobrze i ktoś na Was naskakuje bez powodu? :lol:

AngelsDream - Wto Mar 15, 2011 17:14

vioris napisał/a:
a tylko np chce kupić dziecku szczura?


Żadna odpowiedzialna osoba nie kupuje zwierząt dziecku. Może je nabyć dla siebie i ewentualnie zaangażować dziecko w opiekę nad pupilem/pupilami. Zwłaszcza mając dziecko w domu, nie kupiłabym zwierzęcia bez poszukania informacji na jego temat.

Kiedyś sama byłam młoda i głupia, zaczynałam od szczura ze sklepu, potem ten manewr powtórzyłam jeszcze raz, ale zapłaciłam symbolicznie, teraz nawet złotówki bym nie dała. I jeszcze coś, bo o tym zapominamy. W tej chwili hodowli jest mało, wszystkie znamy i jest to dość zamknięte środowisko, za kilka lat hodowli zarejestrowanych może być dużo więcej i, jeśli SHSRP nie podoła do końca, co jest możliwe, nie każda hodowla zarejestrowana będzie dobra z definicji. Dlatego to wszystko jest bardziej skomplikowane, jednak, nim dojdziemy do etapu martwienia się, co zrobić z pięćdziesiątą drugą hodowlą, bo trzyma szczury w za dużym zagęszczeniu, najpierw powalczmy realnie o to, by szczurów wpadkowych było jak najmniej, by jak najmniej było domorosłych, chciwych 'hodoffcuff', by szczury nie gniły samotnie w akwariach na zmienianej raz na pół roku ściółce...

Mi nie przeszkadza oczekiwanie. Na wilczaka czekałam, nawet na kundelka czekałam, mogę czekać na szczury - mam swoje wymagania, decyzje, powody - może po prostu jestem cierpliwsza?

vioris - Wto Mar 15, 2011 17:21

AngelsDream napisał/a:
vioris napisał/a:
a tylko np chce kupić dziecku szczura?


Żadna odpowiedzialna osoba nie kupuje zwierząt dziecku. Może je nabyć dla siebie i ewentualnie zaangażować dziecko w opiekę nad pupilem/pupilami. Zwłaszcza mając dziecko w domu, nie kupiłabym zwierzęcia bez poszukania informacji na jego temat.

Kiedyś sama byłam młoda i głupia, zaczynałam od szczura ze sklepu, potem ten manewr powtórzyłam jeszcze raz, ale zapłaciłam symbolicznie, teraz nawet złotówki bym nie dała. I jeszcze coś, bo o tym zapominamy. W tej chwili hodowli jest mało, wszystkie znamy i jest to dość zamknięte środowisko, za kilka lat hodowli zarejestrowanych może być dużo więcej i, jeśli SHSRP nie podoła do końca, co jest możliwe, nie każda hodowla zarejestrowana będzie dobra z definicji. Dlatego to wszystko jest bardziej skomplikowane, jednak, nim dojdziemy do etapu martwienia się, co zrobić z pięćdziesiątą drugą hodowlą, bo trzyma szczury w za dużym zagęszczeniu, najpierw powalczmy realnie o to, by szczurów wpadkowych było jak najmniej, by jak najmniej było domorosłych, chciwych 'hodoffcuff', by szczury nie gniły samotnie w akwariach na zmienianej raz na pół roku ściółce...

Mi nie przeszkadza oczekiwanie. Na wilczaka czekałam, nawet na kundelka czekałam, mogę czekać na szczury - mam swoje wymagania, decyzje, powody - może po prostu jestem cierpliwsza?


Ale to że ktoś jest nieodpowiedzialny nie zmienia faktu że ta nagonka tutaj nie odnosi skutku w środowisku "nieinternetowym" bo ludzie nie wchodzą,nie czytają i kupują zwierzę czy sobie czy dziecku (z dzieckiem podałam tylko przykład). Natomiast gdyby te osoby miały szansę w inny sposób dowiedzieć się jak być powinno to byłoby mniej pseudohodowli itd....


P.S. Jedni są z natury cierpliwi,inni nie... To nie znaczy, że są gorsi i nie nadają się na odpowiedzialnego opiekuna dla szczurka ;)

Oli - Wto Mar 15, 2011 17:26

vioris napisał/a:
Natomiast gdyby te osoby miały szansę w inny sposób dowiedzieć się jak być powinno to byłoby mniej pseudohodowli itd....
mają szansę jeśli chcą p[oszukać info o zwierzakach. Trafiłaś tu, a każdy może tu, czy na inne forum trafić i się dowiedzieć, poczytać. To nie jest takie trudne, tylko najpierw należy będąc odpowiedzialnym człowiekiem dowiedzieć się czegoś o zwierzaku, a nie najpierw go kupić, a potem ewentualnie się dokształcać.
Journey - Wto Mar 15, 2011 17:31

vioris napisał/a:
Proponuję z taką zaciętością zabrać się za zorganizowanie większej akcji uświadamiającej dla "pospolitego" niewtajemniczonego człowieka to wtedy może jakiś cel zostanie osiągnięty


Hmmm. Ja odniosę się do tego fragmentu.

Pierwszego szczura miałam 9 lat temu. Był z zoologa. Był najcudowniejszym, najmądrzejszych, najpiękniejszym... czarnym kapturkiem :P Żył trzy lata. Chodził na spacery jak pies /bez żadnych szeleczek/ i bezbłędnie reagował na zawołanie. Znał różne sztuczki, uwielbiał gości, lubił psy. Kochał spacery w lesie /ja zbierałam jagody do słoika, a on je zjadał :lol: /. Chodził ze mną wszędzie: do sklepów, do restauracji, do szkoły /miał opanowaną bardzo przydatną w takich miejscach komendę ''schowaj się'' :lol1: 8) ). Potem odszedł i zostawił po sobie wielką pustkę.

Razem z moim P. uwielbiamy szczury i zawsze chcieliśmy mieć choć jednego. Jestem pewna, że gdyby nie zdjęcia szczurków Agaci szukalibyśmy naszych pociech w zoologach. Zakochałam się w Mishy, uzyskałam od Agaci ciekawe informacje na szczurze tematy. Tak też trafiłam na to forum. Agacia, dziękuję.
Jestem pewna, że gdyby nie to, iż znam osobę, która ma szczury kupilibyśmy maluchy w zoologicznym.

Tu Vioris ma rację. Niewiele osób wie o tym, że jest coś takiego jak szczury z hodowli i z adopcji. Faktycznie przydałoby się uświadomić większy krąg ludzi.

Planowaliśmy malca po Mishy Agaci i drugiego również z hodowli. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła. Podczas, gdy czekaliśmy na rodowodowe szczurki zakochałam się we 'wpadkowym' maluchu, który właśnie drzemie w moim kapturze... 8) Niebawem się doszczurzymy... Wybrańców mamy już na oku. Dla chcącego nie ma nic trudnego, ale fakt jest faktem - o możliwości adoptowania szczurów oraz ich kupienia w zarejestrowanej hodowli nie mówi się poza forami o szczurzej tematyce. :roll:

Martuha - Wto Mar 15, 2011 17:35

Oli napisał/a:
vioris napisał/a:
Natomiast gdyby te osoby miały szansę w inny sposób dowiedzieć się jak być powinno to byłoby mniej pseudohodowli itd....
mają szansę jeśli chcą p[oszukać info o zwierzakach. Trafiłaś tu, a każdy może tu, czy na inne forum trafić i się dowiedzieć, poczytać. To nie jest takie trudne, tylko najpierw należy będąc odpowiedzialnym człowiekiem dowiedzieć się czegoś o zwierzaku, a nie najpierw go kupić, a potem ewentualnie się dokształcać.
Dokładnie tak,jakoś ja znalazłam,dowiedziałam się i wielu moich znajomych bez mojej pomocy także,dlatego dla chcącego się czegoś dowiedzieć,nic trudnego.Wystarczy w gogle wpisać szczur hodowla i od razu wyświetlają się hodowle i strona alloszczura ;]
Oli - Wto Mar 15, 2011 17:39

mało tego, jak ktoś chce to się i od znajomych dowie 8) ja już kilkanaście osób tak uświadomiłam, bo wielu nawet takich dalszych znajomych wie, że mam szczury i pisało do mnie co takiemu potrzeba, skąd najlepiej wziąć itd. podstawa to chcieć się wyedukować zanim się nabędzie. :wink:
greenfreak - Wto Mar 15, 2011 17:42

Żyjemy w dobie internetu, trzeba naprawdę nie mieć nic dobrej woli czy nie myśleć, żeby nie wpisać w google "szczury", już na pierwszej stronie występują dwa najlepsze chyba obecnie fora. Fakt, powinniśmy bardziej rozkręcić akcję "reklamową", zgadzam się z tym, ale nie udawajmy, że człowiek inteligentny sam nie ma szans znaleźć hodowli.
vioris napisał/a:
P.S. Jedni są z natury cierpliwi,inni nie... To nie znaczy, że są gorsi i nie nadają się na odpowiedzialnego opiekuna dla szczurka ;)
A według mnie to duża przeszkoda. Właśnie m.in. przez ludzką niecierpliwość mamy tyle bid - komuś nie chciało się czekać, aż szczur się oswoi, polubi go, nauczy sztuczki. A nawet - komuś nie będzie chciało się męczyć dla zdrowego zwierzaka, to pójdzie do sklepu, bo bliżej, szybciej, łatwiej. Ja mam szczury z zoologika i domowych wpadek (z czego 2 sama kupiłam, póki nic nie wiedziałam, reszta adopcje), labika i dzikusa. Moja matka ma 2 samcole z zarejestrowanej hodowli, od Nakashy, to nie istnieje żadne porównanie tutaj. Te moje są równie kochane, ale przy tych samcolach to kruche maleństwa, nie raz już leczyliśmy przeziębienia i tylko zostaje mi się cieszyć, że nic gorszego.
vioris - Wto Mar 15, 2011 18:39

Journey napisał/a:
Tu Vioris ma rację. Niewiele osób wie o tym, że jest coś takiego jak szczury z hodowli i z adopcji. Faktycznie przydałoby się uświadomić większy krąg ludzi.



Martuha napisał/a:
Dokładnie tak,jakoś ja znalazłam,dowiedziałam się i wielu moich znajomych bez mojej pomocy także,dlatego dla chcącego się czegoś dowiedzieć,nic trudnego.Wystarczy w gogle wpisać szczur hodowla i od razu wyświetlają się hodowle i strona alloszczura ;]


Oli napisał/a:
mało tego, jak ktoś chce to się i od znajomych dowie 8) ja już kilkanaście osób tak uświadomiłam



greenfreak napisał/a:
Żyjemy w dobie internetu, trzeba naprawdę nie mieć nic dobrej woli czy nie myśleć, żeby nie wpisać w google "szczury"



Aż się prosi żeby to zacytować... Journey napisała całą prawdę - NIEWIELU jest ludzi którzy zdają sobie sprawę i w ogóle chce im się czegoś szukać.
Czemu Wy patrzycie na to w tak ograniczony sposób?

Chodzi mi o to, że ludzie są nieuświadomieni i nawet do głowy im nie przyjdzie, że należałoby się uświadomić! Ja nie wiem czy tak trudno zrozumieć - Wam które jesteście tak domyślne, że są osoby które nie mają pojęcia o tym, że szczur potrzebuje czegoś więcej niż klatka za 35 zł,trociny,woda i karma za 2 zł na wagę. Czemu nagle te osoby miałyby pomyśleć, że należy się w czymkolwiek uświadamiać??
Taka akcja trafiłaby właśnie do takich osób które nie mają o niczym pojęcia.
Kurde już bardziej chyba nie wytłumaczę ;)

AngelsDream - Wto Mar 15, 2011 18:50

vioris, uświadamiamy, na wystawach i przy każdej innej okazji.

Jak sobie to wyobrażasz, skoro dla wielu - daruj, ale często po prostu głupio upartych - osób rodowód to świstek, a pani z zoologa ma więcej racji.

Na tej samej zasadzie działa to, że ludzie, mając problem z zachowaniem psa, słuchają weterynarza, który nierzadko o behawiorze wie niewiele lub tyle, co nic. :roll:

Są ludzie szukający wiedzy, są ludzie nieświadomi, ale chętni czegoś się dowiedzieć i jest stado młotków. I teraz piszę tylko w swoim imieniu - wiem, że niektórzy nie zrozumieją nigdy.

Oli - Wto Mar 15, 2011 18:52

vioris napisał/a:
Chodzi mi o to, że ludzie są nieuświadomieni i nawet do głowy im nie przyjdzie, że należałoby się uświadomić!
tak oczywiście, bo mamy tak ograniczone społeczeństwo, które w żadnej kwestii nie chce się uświadamiać, czy to zwierząt, czy seksu, czy odżywiania, ale takie osoby nie powinny odpowiednio mieć zwierząt, uprawiać tego sportu, czy narzekać na kondycję (dla czepialskich to tylko przykłady). I dzięki Bogu są osoby inteligentne, które będą się chciały dowiedzieć, dokształcić. Do debili nie ma co trafiać, bo się i tak nie trafi, co najwyżej sprowadzą nas do swojego poziomu, a potem pokonają doświadczeniem. :]

vioris napisał/a:
Taka akcja trafiłaby właśnie do takich osób które nie mają o niczym pojęcia.
jeśli masz pomysł jak to zrobić, to jest temat na forum (nie pamiętam tylko czy na allo czy bezpośrednio na shsr) i możesz napisać co i jak sobie wyobrażasz :) są wystawy, pokazy, są ogłoszenia w necie, to wcale nie tak mało wbrew pozorom, a na jakieś większe kampanie potrzebna jest kasa (której shsr nie ma) lub znajomości (o tym to nie wiem bo w shsr nie jestem). co do adopcji to sps działa bardzo prężnie, ale też ma ograniczone fundusze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group