O szczurach ogólnie - Pseudohodowcy, "rodowodowe" szczury na allegro
Martini - Czw Lut 23, 2012 20:25
jancia.sz napisał/a: | ok...więc w takim razie chcę zapytać czy wszyscy macie maluszki z sun rats i tych innych? |
jancia.sz, ja mam 11 dziewuch, 8 z adopcji, a 3 to niedoszły obiad pana węża (de facto też adopcja - od osoby, która je wyciągnęła z tej hodowli karmowej). Przy czym trzeba tu zaznaczyć, że adopcja to nie pochodzenie, a sposób wejścia w posiadanie/ opiekę nad szczurem. Szczur adopcyjny może pochodzić z różnych miejsc, pseudohodowli, hodowli karmowej itd. Ideą forum jest to, że zmiana miejsca zamieszkania szczura nie niesie za sobą korzyści finansowej dla osoby, która przekazuje go dalej - możesz przeczytać w stosownych wątkach, dlaczego.
jancia - Czw Lut 23, 2012 21:02
Dałam na karmę dla innych malców - na dwie kolby. TO ZBRODNIA? I NA TRANSPORT. Owszem miałam wczoraj propozycję, ale Ed dostanie już towarzystwo w sobotę a już niebawem w nasze serca trafi siostrzeniec Franka i Edka, więc już zaplanowane miałam 3 (
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 21:04 ]
Fran i Ed byli adoptowani od mojej szczurzej psiapsióły. Ma 5 samic i też jej dałam kasę na karmę - chce sie odwdzięczyć. Zawsze mogę liczyć na jej wsparcie i pomoc i szczurzy hotel .
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 21:09 ]
Harry pierwszy byl z zoologa...bylam wtedy niedoświadczoną szczurzą mamą. Był ze mną dwa lata i miesiąc. Był ze mną na wakacjach na Kujawach i przejechał pół mazurskiej ziemi. Był mi wszystkim. Wetka powiedziała, że miał raka mózgu i poradziła mi brać szczurki od znajomych. Więc to robię. Nasz koleżanka z foum zgłosiła się do mnie już po decyzji zakupu Ferdynanda. A chcemy max 3. Na razie. Nie mam hodowli. Chcę być kochającym domem. Fran z Edem latali min 3 h dziennie poza klatką. ED siedzi mi na kolankach i je otręby z jabłkiem. A koło kompa mam ich komódkę ze słomki gdzie zawsze mogą siedziec jak jestem przy komputerze.
Martini - Czw Lut 23, 2012 22:14
jancia.sz napisał/a: | Nie mam hodowli. |
No przecież nikt tu Ci nie zarzuca, że masz .
pszczoła - Czw Lut 23, 2012 22:20
hmm, a koleżanka jest z tego forum i sobie rozmnaża szczury? Franka i Edka miałaś od niej, bo dopuściła samiczkę do samca, a teraz rozmnożyła ich siostrę, tak?
Nie odbierz tego jako atak na Ciebie, nie mam takiego zamiaru.
jancia - Czw Lut 23, 2012 22:32
Nie - nie jest z tego forum. Nigdy na nim nie byla. Mama Franka i Edka miała 8 malców...siostra taka jak Fran aguti znalazła dom tak jak moje malce...i planuja małe. Nie chów wsobny..,
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 22:36 ]
Martini, wiem, że nie zarzuca... uwierz mi, że oddaje im całe swoje prywatne zycie...Fran był naszym mądrym i spokojnym cudeńkiem...wracam do domu i zajmuję się bąblami...nigdy nie było tak ,że spedzily caly dzien w klatce...nawet kosztem moich 3 h snu i dlatego jestem tak zrozpaczona po smierci mojego synka
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 22:37 ]
pszczółka, Franek i Edek byli od znajomej z GDAŃSKA. Ferdek jest z Warszawy.
Kasik - Czw Lut 23, 2012 23:15
jancia.sz napisał/a: | byli od znajomej z GDAŃSKA. |
czyżby kolejna znana nam postać?
pszczoła - Czw Lut 23, 2012 23:21
jancia.sz, rozumiem. Franek i Edek od znajomej z Gdańska, która ponownie zamierza rozmnożyć szczury/już to zrobiła. Spójrz, jak dużo szczurów w dziale "oddam" potrzebuje domu... Ale nie, trzeba rozmnożyć samemu bo są fajne klusie I niezależnie od tego bierzesz też malca od Amusi. Wierzę, że kochasz swoje szczury i na pewno dobrze o nie dbasz i są u Ciebie szczęśliwe
Tylko drogę zdobycia nowych obrałaś kiepską...
mmarcioszka - Czw Lut 23, 2012 23:33
jancia.sz, poczytaj trochę o pseudo, o Amusi, policz ile jest malcow do adopcji i pomysl co zrobiłas...
mikanek - Pią Lut 24, 2012 06:31
najgorzej, że ona dyskutuje na temat leków...niby czerpiac wiedzę ze studiów, na których nie jest... na face są ludzie którzy jej wierzą, i stosują jej porady
jancia - Pią Lut 24, 2012 07:23
Widac nie dokładnie umiecie czytać. Znajoma od Franka i Edka nigdy nie była na alloszczurze. TO RAZ. Nie macie szansy jej znać a miałam na tym forum innego nicka kiedyś w 2008, więc wiem o czym mówię. Ich siostra jest w innym domu już! O kogo z Gdańska Wam chodzi? A w Wawie mieszka tylko jakaś Amusia? Walkujecie temat chociaz macie tylko jedna przeslanke o holenderskim związku. Rozumiem Was, ale zrozumcie też i mnie. Nie robię zwierzakom krzywdy (pewnie ta fraza zostanie wytłuszczona), własnie mam żałobę po najsympatyczniejszym kumplu jakiego miałam .... I nie wezmę Huskiego z niewiadomego pochodzenia tudzież chowu wsobnego. Kolejne malce w dziale adopcja były z dolnośląskiego. Sorry ale wolę zeby szczuek nie jechał do Gd. pociągiem tyle godzin. Reszta to były samice.
[ Dodano: Pią Lut 24, 2012 08:31 ]
Spodziewam się na tym forum wsparcia a nie krytyki i nie uważnego czytania moich postow. Jeżeli wiem, że ktoś ma kilka szczurkow i o nie dba i widzę warunki w jakich żyją to dlaczego mam nie wziąć malca ? Dużo gorszą miałabym opinię gdyby ktoś miał 40 szczurów i twierdził, że każdego kocha i zapewnia mu dostateczna ilość czasu. Ja pracuje i jestem realistka - nie mogę mieć większego stadka niż 3 - 4 szczury. Zaraz wracam na treningi i Edek musi mieć towarzysza. Lepiej niech nasze głowy zajmie to co się w zoologikach wyprawia . Za 9 zł szczurki stają się obiadem dla węża albo jakiś walniety dzieciak kupuje parker i namnaza. Mój sąsiad kiedyś takie małe wywalil na śnieg, bo nikt ich nie chciał. Powiedział mi o tym po fakcie jak kiedyś napatoczyla się rozmowa o szczurach. A kolejny miot oddał do zoologa za karme. To jest dopiero patola.
Asmena - Pią Lut 24, 2012 08:13
Off-Topic: | Poproszę linka na jej Facebooka. |
AngelsDream - Pią Lut 24, 2012 08:57
jancia.sz, między wsparciem a niemą akceptacją rzeczy, które łamią lub mogą łamać regulamin forum i są niezgodne z poglądami wielu jego użytkowników, jest jeszcze sporo miejsca na wyrażenie własnego zdania. Ja powiem wprost - czasem dla czterech szczurów trzeba mieć tyle czasu, co dla dwunastu. Czasem trzeba poświęcić swoje zdrowie albo przyjemności. Czasem ludzie, którzy mają pięćdziesiąt szczurów są dla nich wymiernie lepszymi opiekunami od osób, które mają tylko jednego ogona. Wiele jest aspektów tej sprawy. Branie szczura od hodowcy, którego jego związek nawet nie ma możliwości kontrolować, może także oznaczać szczury niewiadomego pochodzenia. To, że na kartce napiszę, że mój pies kundelek jest chartem bieszczadzkim, jeszcze nic by nie oznaczało. Zasłaniasz się cierpieniem swojego szczura, a wg mnie po prostu szukasz bardziej oryginalnego umaszczenia. W tej chwili do adopcji jest z Warszawy piękny, zupełnie niestandardowy czarny kapturek (drugie forum), młodziutki i śliczny, ale... No tak, to tylko sklepowy maluch, a nie super wypasiony dumbo z "holenderskim rodowodem". Gorzkie słowa? Widzisz, kiedy ja się decydowałam na stadko wyłącznie z hodowli, liczyłam się z komentarzami. A tu dochodzi jeszcze kwestia wyboru hodowli... Czy raczej "zarejestrowanej rozmnażalni", bo i takie się zdarzają.
Journey - Pią Lut 24, 2012 11:12
Karena - Pią Lut 24, 2012 12:12
Przeniosłam do odpowiedniego działu dyskusję z tematu "Śmierć jednego szczurka z dwóch...".
I z góry proszę o nie offtopowanie
Layla - Pią Lut 24, 2012 13:36
Off-Topic: | Jesteśmy potęgą |
|
|
|