Mioty urodzone - rok 2009 - Miot D Happy Feet - To już 3 lata i 7 miesięcy!
Evangelista - Sob Sie 07, 2010 23:34
Przy powierzchownych ranach szczury bardzo dobrze radzą sobie z toaletą rany i nawet na otwarto rany goją się szybko.
Kiba - Sob Sie 07, 2010 23:57
Bardziej chodzi mi o ten początek szwu, ale myślę że nie powinna sięgac tak głęboko, w końcu kazali mi z tego powodu ograniczyc przeciwbólowe ._.
Evangelista - Nie Sie 08, 2010 09:48
A to dziwne, bo zawsze jak rozmawiałam z dr Wojtyś podkreślała, że skuteczne leczenie przeciwbólowe to podstawa zapobiegania wygryzania szwów. Możesz smarować brzegi rany kremem alantan, troszkę przyspiesza gojenie i nawilża brzegi, co może trochę zmniejszyć świąd.
Gorzej będzie przy ewentualnej sterylizacji - chyba wtedy to lepiej będzie założyć kołnierz.
A kto operwował szczurkę?
Kiba - Nie Sie 08, 2010 17:12
Evangelista napisał/a: | A to dziwne, bo zawsze jak rozmawiałam z dr Wojtyś podkreślała, że skuteczne leczenie przeciwbólowe to podstawa zapobiegania wygryzania szwów. |
Bardzo możliwe, bo miałam jej ograniczyc już po tym, jak wyciągnęła te szwy zewnętrzne.
Cytat: | Możesz smarować brzegi rany kremem alantan, troszkę przyspiesza gojenie i nawilża brzegi, co może trochę zmniejszyć świąd. |
Mamy tą Ozonelle właśnie po to.
Cytat: | Gorzej będzie przy ewentualnej sterylizacji - chyba wtedy to lepiej będzie założyć kołnierz. |
Wtedy to chyba TRZEBA będzie założyc kołnierz.
Cytat: | A kto operwował szczurkę? |
Dr Procyszyn z Ogonka.
No, myślę że można powiedziec, że jest ok, rana sie goi, Delux nawet nie zwraca uwagi na szwy i generalnie wszystko w porządku.
baradwys - Nie Sie 08, 2010 17:16
Off-Topic: | Evangelista napisał/a: | skuteczne leczenie przeciwbólowe to podstawa zapobiegania wygryzania szwów | nie wydaje mi się, moje szczury wygryzają szwy bo Im przeszkadzają, nie komponują Im się po prostu i już i nie jest to kwestia leków przeciwbólowych bo jeśli pozwalają się dotykać i nie reagują na dotyk to znaczy, że nie boli |
Azi - Pon Sty 24, 2011 13:17
Bardzo bym prosiła o info, co z dzieciaczkami D
wuwuna - Pon Sty 24, 2011 13:49
Moja owca, duża i puchata. 500 gram Ma tak cudownie mięciusie futerko, że możnaby ją ciągle głaskać. Jest największym miziakiem u mnie obecnie. Można ją całować, miziać, tulić. Leży przy tym na pleckach i pozwala z sobą robić wszystko.
Nigdy na nic nie chorowała. Nawet nie kichała ani razu. Ani pół świśnięcia.
Jedyny problem zdrowotny przez ten rok i 9 m-cy to poryfirynka w jednym oczku przez kilka dni. Po kropelkach przeszło.
Niamey - Pon Sty 24, 2011 14:18
Diuna się już dawno otrząsnęła z hormonalnych zawirowań, czasem przy podnoszeniu piszczy, taka mała piskawka, ale rzadko i raczej pro forma. Również nie choruje (ostatnio nieco kichała, ale to być może przez dwie nowe lokatorki, które mocno chrumkały), ale to nie było nic poważnego. Jest duża i tłuściutka (zawsze taka była), ale przy tym bardzo sprawna, zwinna i energiczna. Jest przy tym całkiem miziasta, może to nie taka przytulanka jak Dżyliki, ale to dobre dziecko
Kiba - Wto Lut 15, 2011 20:22
Mój aparat nie lubi się z lampą w moim pokoju, chociaż wygląda na to, że najgorszą fazę związku już mają za sobą...
Delux się odchudza. Efekty odchudzania widać znakomicie.
U Dalii.
aczkolwiek są jakieś powolne... nazwijmy to "postępy".. życzę sobie dużo cierpliwości XD
Niamey - Wto Paź 18, 2011 13:45
Świętujemy
Jak tam reszta rodzeństwa w swoje urodziny?
quagmire - Wto Paź 18, 2011 13:51
Serio?
Sto lat dla Diunki
Niamey - Wto Paź 18, 2011 13:54
quagmire, serio serio Jestem zachwycona jest formą i kondycją psychiczną
wuwuna - Wto Paź 18, 2011 14:05
Dżyliki ma się idealnie i oby tak przez kolejne 2. nie wiem kiedy to zleciało
quagmire - Wto Paź 18, 2011 14:07
Ups, zapomniałam o Dżylisi. Dla niej też wszystkiego najlepszego
magnes - Wto Paź 18, 2011 14:58
Jestem dumna z Dzieciaczków, pięknie się trzymają. Życzę im kolejnych lat w zdrowiu
|
|
|