To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2010 - Q-uleczki Emerald Moon

L. - Wto Sie 16, 2011 14:35

oj, oby tak dalej! :urodziny: :urodziny:
tak bez łaski 4 latek dla moich wnusiów :mrgreen: :serducho:

EpKee - Wto Sie 16, 2011 14:38

L. napisał/a:
tak bez łaski 4 latek


tak, tak :D

:urodziny: najlepszego dla rodzeństwa :)

cytryn007 - Wto Sie 16, 2011 15:05

tak tak oby jak najwięcej :) :urodziny:
napsialibyście conieco i jakąs fotę trzasnęli... coby w jednym miejscu było :)

L. - Nie Lis 20, 2011 20:36

Około 5.11 odeszła od nas Quanti Novel, miała miała wycinanego tłuszczaka i ropień umiejscowiony w okolicy węzłów chłonnych. Wystąpiły problemy przy wybudzaniu się. Prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał serduszka, krew był zatrzymana w przedsionkach, płuca były zapadnięte.
cytryn007 - Pon Lis 21, 2011 14:52

strasznie mi przykro :(
Ostatnio wymacałam u Qashqai malutkiego guza przy sutku, w najblizszym czasie udamy się z tym do weterynarza, nie jestem pewna czy mam racje, ponieważ Kaszka to straszny tłuścioch.

L. - Pon Lis 21, 2011 18:48

Jeśli chodzi o ogólne podsumowanie miotu to:


RODZICE
tata miotu Peregrin - ma się bardzo dobrze.
mam miotu Opa - odeszła w lipcu 2011 po komplikacjach po operacji, w której wycinane były gruczolaki (mocno rozrośnięte i związane ze sobą pod skróą), do momentu operacji była okazem zdrowia.

RODZEŃSTWO
# U Quentipy oraz Querido wystąpiły zaburzenia neurologiczne - prawdopodobnie wirusowe - Querido prawie zszedł z tego świata, ale kaś na tyle mocno w niego wierzyła, że chłopaka odratowała. Quentipa ma się super.

#Qszmarek był hormonalnie nadpobudliwy i został wykastrowany

#Qupidyn wrócił do mnie od swojej poprzedniej właścicielki, mieszka dożywotnio u drugiej połówki hodowli EM czyli Żywym_trudniej

#Na 12 urodzonych maluchów nie żyją 2 Q-ulki, o których pisałam w temacie:
W listopadzie 2010 r. odeszła Qookie z powodu ukrytego ropomacicza.
A 5.11.2011 odeszła Quanti Novell (przyczyna 2 posty wyżej).


PODSUMOWUJĄC
Miot trzyma się naprawdę dobrze (odpukać złe!). Nie wystąpiły żadne schorzenia genetyczne, które mogłyby zaważyć na zdrowiu całego miotu.

Bel - Pon Lis 21, 2011 18:54

Quick nie choruje i nigdy nie był nawet przeziębiony. Nie wykazywał ani nie wykazuje też żadnej agresji (w trakcie łączenia wywala się na plecy udając martwego oposa). Nie ma żadnych guzków, nie był kastrowany, po ostatniej kontroli u weta uzyskał ocenę 5+ ;)
Tatuś za to skończył 2 lata i 2 mc i czuje się super :DD

EpKee - Pon Lis 21, 2011 19:10

Quorthon tak samo, zero chorób, agresji nie przejawia, w stadzie betuje. Pełnojajeczny.
kaś - Pon Lis 21, 2011 21:43

Tak jak L. już napisała, Querido ma problemy zdrowotne, ale aktualnie bąbelek ma się dobrze, chociaż głośno oddycha i to się już raczej nie zmieni, to pracujemy nad tym, żeby jeszcze mu się szczęśliwie pożyło. Oczka ma żywe i radosne, zachowuje się jak przed chorobą, zaczął przybierać na wadze.
kasia_w - Wto Lis 22, 2011 08:57

Nasza Quleczka też się bardzo dobrze trzyma, ani razu nie była na nic leczona, okaz zdrowia :) Widać jednak, że wiek robi swoje, już nie jest taka skoczna i szybka jak kiedyś..
quagmire - Wto Lis 22, 2011 10:55

kaś, wycałuj go ode mnie i podkarm Sinlaczkiem :serducho:
cytryn007 - Nie Lis 27, 2011 11:41

Kaszka też nigdy nawet katarku, jednak wczoraj pojechaliśmy do weta na operacje innego szczura, Kaszka miała być tylko na oględziny, jednak guz choć malutki to był dość zbity i nie wiem jak to nazwała wetka ale chodzi o to, że nie był luźny, wiec i Kaszka miała operację, potem okazało się że guz był jakby podwójny (jeden pod drugim). świetnie zniosła narkozę iniekcyjną, teraz tylko trzymamy kciuki za to by gałgan nie powyciągał od razu szwów i żeby się ładnie zagoiło. :kciuki:
Bel - Nie Lis 27, 2011 11:45

o kurcze :kciuki: :kciuki: :kciuki: a kiedy będą wyniki histo?
L. - Pon Lis 28, 2011 14:23

cytryn007, i jak dzisiaj Kaszka?
cytryn007 - Pon Lis 28, 2011 15:48

wczoraj powyciagala sobie prawie wszystkie szwy ;/ ale rana nie rozłazi się na szczęście, z zachowania nie widać coby cokolwiek jej dolegało poza chęcią wyjścia z tej małej klatki w której siedzi, chetnie je i pije, bez problemu się załatwia. taki stan był rano, i mam nadzieję, że do mojego powrotu jeśli się coś zmieniło to tylko na plus.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group