Leczenie - MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Kuzyn - Śro Lip 23, 2014 20:53 Temat postu: Właśnie zdechł Gryzak Przed 10 minutami zdechł mi roczny, duży, silny kastracik.
Siedziałem obok klatki i zauważyłem, że zakasłał, zsunął się z półeczki na ściółkę. Kasłał jeszcze kilkukrotnie, ściągnąłem górę klatki natychmiast żeby zobaczyć co się dzieje i chociaż próbować go uspokoić. Z sekundy na sekundę zrobił się całkowicie miękki i leciał z rąk. Odchrząkiwał jeszcze z 30 sekund i przestał oddychać.
Jakieś sugestie co się stało?
Gryzak, uratowany rok temu, przed znęcającym się nad nim chłopcem.
Ebia - Śro Lip 23, 2014 21:13
Kuzyn, być może czymś się zakrztusił? Chociaż ciężko powiedzieć, jeśli nie widziało się sytuacji. Próbowałeś potrząsnąć go lekko głową w dół?
EDIT:
Jeśli chcesz mieć pewność co się stało, to może dobrze byłoby zrobić rano sekcję?
Devona - Śro Lip 23, 2014 23:26
Scaliłam wątek z tematem ogólnym.
Kuzyn, przykre . Z opisu wygląda na niewydolność oddechową, ale bez sekcji (lub oględzin pośmiertnych, które stanowczo polecam w takiej sytuacji) można tylko zgadywać.
Zizollo - Pon Sie 25, 2014 21:54
Szczerze nie wiem gdzie o tym szukać ogólnie zaobserwowałam ze Karmelowi zluszcza się skóra na przednich łapkach czy spitkał się ktoś z Was z czymś takim?
Kami - Pon Sie 25, 2014 22:17
Pamiętam, że hekatomba miała taki problem u B-siostrzyczki. Znalazłam na szybko w temacie miotu - http://forum.szczury.biz/...p=770712#770712
Zizollo - Wto Sie 26, 2014 07:20
Kami, dzięki chyba będę musiała się z nim w takim wypadku wybrać do wetki.
Nie zauważyłam żeby go to bolało,posmarowałam mu wczoraj na wieczór oliwą z oliwek.
sliwkowapanna - Nie Lis 09, 2014 18:14
Dzisiaj bawiąc się z jednym z ogonów zobaczyłam, że część łapki tuż nad "stópką" przednią jest spuchnięta/ma guzka. Guzek nie jest jakoś zabarwiony, normalnie w tym samym kolorze co skóra. Szczurek biega normalniem, nie ma problemów z chodzeniem, oddycha normalnie, je także normalnie, osowiały też raczej nie jest, porfiryny brak, gdy dotykam i lekko ściskam też nie piska-nie reaguje na to. Wcześniej nie widziałam u niego tego guzka, bo nie jest jakiś mocno duży, ale jednak widoczny. Jest się czym martwić? Czy może to być jakiś uraz, bo miał mały "wypadek", a mianowicie spadł z wysokości niecałego metra gdy stałam i po mnie chodził. Obserwować tylko czy ew wybrać się do weta?
monijjca - Czw Lis 13, 2014 10:05
Moja Tosia ma taką łysą plamke na czole wiecie co to może być? Leciec z tym do weterynarza czy dac jej jakies witaminki i juz ?
smeg - Czw Lis 13, 2014 10:11
monijjca, mozesz wstawic zdjecie tej plamki?
monijjca - Czw Lis 13, 2014 21:11
smeg - Pią Lis 14, 2014 09:44
monijjca, Twój szczur ma prawdopodobnie futro odmiany double rex (wąsy ma kręcone, dobrze widzę?), więc będzie okresowo łysiał i porastał futrem na nowo. Zaczyna akurat od głowy
monijjca - Pią Lis 14, 2014 12:26
uff całe szczescie ale chyba mimo wszystko przejde sie do weterynarza bo mama panikuje
magza6 - Sob Lis 15, 2014 14:10
Witam.Problem ze szczurem wygląda tak:Szczur zaczął się krztusić (krzywić,ślinić) potem się to powtarzało to wybrałam sie do weterynarza (pani zna się raczej na szczurach bo sama miała czy może jeszcze ma w każdym razie dla szczurka chyba lepszego weta w okolicy nie mam).Szczur dostał zastrzyk i leki na 5 dni,ale nie pomogło na dodatek bardzo schudł dlatego dziś znów poszłam do weta ,ale akurat dziś był nie czynny.Szczur nie chce jeść,trochę poliże,podgryzie i zaraz krzywi sie i ślini.Co mam robić dopóki nie pójdę do weterynarza w poniedziałek?Co to może być za choroba i czym go karmić?
limomanka - Sob Lis 15, 2014 21:44
magza6, szukałaś tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779 ?
Jaki zastrzyk i jakie leki dostał? Jaki problem zasugerowała panie weterynarz, u której byłaś? Co obejrzała, czy zajrzała do pyszczka?
Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej znaleźć weta, który przyjmuje w niedzielę/całą dobę.
magza6 - Sob Lis 15, 2014 22:56
limomanka napisał/a: | magza6, szukałaś tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779 ?
Jaki zastrzyk i jakie leki dostał? Jaki problem zasugerowała panie , u której byłaś? Co obejrzała, czy zajrzała do pyszczka?
Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej znaleźć weta, który przyjmuje w łą dobę. |
Nie wiem jakie dostał leki,ale został ze tak powiem dokładnie wymacany.Pani zaglądała do pyszczka i dokładnie jego szyję "wydotykała", wymasowała żeby sprawdzić czy coś mu tam nie utkneło. Mineły już dwa tygodnie od 1 objawów więc to na pewno nie udławienie.Dodam że szczuras ma ok 2 lata.Nie mam mozliwości jechać do innego weta więc chyba po prostu zadzwone i spytam co robic i w ogóle.Dzięki odp:)
|
|
|