Rozmnażanie - Opieka nad samicą i młodymi po porodzie
Paulina. - Nie Mar 16, 2014 18:53 Temat postu: Potrzebuję pilnej pomocy. Witam wszystkich . Z góry piszę,iż nie znam się na forach,15 min zajęło doszukanie się możliwości napisania.
W każdym bądź razie: Zawsze pragnęłam mieć szczurka,a ściślej-samicę,po pewnym czasie udało mi się zakupić cudowną albinoskę .. jest młoda,kupiłam ją ok.1,5 tyg.temu . (o ile to,bo wątpię..),zanim ją kupiłam dużo wypytywałam,interesowałam się itd ,jednak nie dostałam informacji o ciąży.. Kiedy ją już ją zakupiłam,będąc cała w skowronkach była w sumie chudziutka(jednak ciężko mi mieć porządną opinię,jako,że to mój pierwszy szczurek . ) Była w akwarium w sklepie razem z samcami . Kiedy przyszłam z nią do domu wymyłam porządnie klatkę,wysypałam brykietem,napełniłam miseczkę,i dałam kawałek materiału,żeby było jej wygodniej,i pozwoliłam jej się zadomowić,przez jeden dzień starałam się jej nie niepokoić . Po tym bawiłam się z nią,pomimo lekkiej strachliwości,w końcu się przyzwyczaiła,chodziłam z nią po domu na ramieniu i w kapturku od bluzy,oswajałam smakołykami itd..po jakimś czasie jednak zauważyłam,że rozwalała brykiet,wręcz wywalała poza klatkę,i-o zgrozo-zaczęła tyć nie jedząc jakichś wielkich ilości pokarmu(duża,okrągła miska w tym 'wanienkowym' stylu starczała nawet i na dwa dni,czasem nieco mniej.) Wystraszyłam się,zakładałam nawet najgorsze-raka .W tedy przyszła mi myśl właśnie o ciąży-poczłapałam czym prędzej do tego właśnie zoologicznego,i zapytałam,potwierdzono,że jest możliwość ciąży,i po zapytaniu czy wrazie czego można oddać młode odpowiedziano,że tak(ale zapewne chociaż jedną samiczkę zostawię). Brzuch urusł naprawdę duży .. rano,kiedy wstawałam do pracy zauważyłam,że zaciągnęła spory kawałek mojej bluzki do klatki .. zabrałam go(pamiętając o tym,że jeden już ma,a totalnie -jako że rano nie myślę..-wyleciała mi z głowy możliwość ciąży ,pozatym nie znam się na tym absolutnie ..)i poszłam..kiedy wróciłam,i je zastałam byłam równocześnie przeszczęśliwa widząc,jakie to cudowne,i jak sie nimi zajmuje..ale i przerażona.. czytałam wasze forum,minęło 3 dni od porodu,stosowałam się do waszych porad,ale zauważyłam,że zaczęła się mocno drapać,aż stała się przez to nerwowa,strasznie mi jej szkoda-jak mogę jej ulżyć? Po drugie-bardzo,momentami wręcz rozpaczliwie chce wyjść pozaklatkę,i aż mnie serce boli,bo boję się,że kiedy ją puszczę,żeby pochasała,to nie będzie chciała wrócić do młodych,albo wróci do klatki,ale nie będzie się nimi zajmować .. co mam robić? Dałam jej jajko,je zwykłą szczurza karmę,ma stały dostęp do wody,czasem szczurze dropsy jogurtowe,wcześniej kilka suszonych bananów-unikać? Stała się lekko bardziej jakby nerwowa,wręcz wyrywa mi jedzenie z ręki,kiedy jej daję(wcześniej najpierw niepewnie podchodziła,niuchała,a później brała) Jestem przewrażliwiona,zapewne,ale naprawdę się stresuję,że źle o nią dbam,więc błagam o wszelkie porady,zwracajcie uwagę co robić,czego nie,itd..jak mówiłam to mój pierwszy szczurek,nie mam zbyt dużego doświadczenia,a chcę zadbać o nią,i młode najlepiej jak tylko mogę .
Paramenides - Czw Sty 15, 2015 22:55 Temat postu: Jak szybko po porodzie mozna wypuścić samicę na spacer :) Witam zielony jestem kupiłem pierwszego szczurka który okazał się byc nie szczurkiem tylko szczurzycą i to w dodatku zaciążoną już urodziła poszło ok mamy 10 młodych tyko że zawsze przynajmniej 2 razy dziennie ja wypuszczaliśmy z klatki zeby sobie pobiegała no i teraz nie wiem jak szybko po porodzie możną ja wypuścić
[ Komentarz dodany przez: limomanka: Pią Sty 16, 2015 21:46 ]
Scaliłam temat z istniejącym. Warto poszukać, zanim założysz nowy wątek.
AnetkaW - Czw Sty 15, 2015 23:34
o jej, mamy taka sama historię .. nasza wyszła dwa dni po, ale czy powinna to nie dam glowy uciac w kazdym razie widac było ze potrzebowała
wilczek777 - Pią Sty 16, 2015 00:01
Paramenides trzeba uważać z wybiegiem bo samica może wynosić młode z gniazda żeby zrobić je w "lepszym miejscu". Musi mieć chwilę by odpocząć od małych ale one muszą być ogrzewane i karmione także dłuższe wybiegi odpadają na razie. (Nie miałam miotu także niech mnie ktoś poprawi jakby co).
Pamiętaj by zostawić jakąś córeczkę chociaż jedną dla swojej szczurki do towarzystwa.
Paramenides - Pią Sty 16, 2015 00:21
Dzieki pierwszy spacer zaliczony wszystko gra mamuśka poleciała zaraz do młodych przystawiła i napoiła a może to głupio zabrzmi ale wygląda na szczęśliwszą ja sobie polatała
AnetkaW - Pią Sty 30, 2015 14:46 Temat postu: jak i czym karmić 3,5 tyg maluchy ???? wiec Lusia nasza ogłosiła strajk cycowania.. nie pozwala dzieciom podejsc do siebie, mają 3,5 tyg. Z tego co zaobserwowałam, ładnie jedzą juz suchą karmę, ziarenka, niektore owoce i warzywa, pija z poidełka, czymś mam je dokarmiac? czy wystarczy im to co na codzien daje Lusi? i skoro jest taka sytuacja mogę je juz rozdzielić?
[ Komentarz dodany przez: limomanka: Pią Sty 30, 2015 16:36 ]
Scaliłam z istniejącym tematem.
smeg - Pią Sty 30, 2015 15:15
AnetkaW, moga jesc normalnie to, co mama, ale powinny dostawac wiecej bialka niz dorosle szczury (chociaz samica karmiaca tez ). Najlepiej bedzie, jesli beda jadly karme Beaphar Care+ dla szczurow albo, jesli jedza inna, dodwaj im bialka w postaci innych smakolykow - jajka, twarogu, miesa. Ale pewnie i tak karmilas w ten sposob ich mame do tej pory
Nie oddzielaj jeszcze szczurkow, bo ten czas spedzony z mama jest wazny dla ich socjalizacji - ucza sie od niej szczurzych zachowan Chlopcow oddziel za tydzien, kiedy skoncza 4,5 tygodnia. Dziewczynki moga zostac z samica - im dluzej, tym lepiej.
AnetkaW - Pią Sty 30, 2015 16:17
ok dziekuje smeg jedzą Versele Laga ta sucha karme 100% complete plus z Versele ten mix ziarnisty, tak mam cały czas dostaje zamiennie, jogurt, twaróg kuraka gotowanego bądź jajo , świeze warzywa, owoce itp.. a one ochoczo podjadaja, martwi mnie tylko to ze Lusia zaczyna je nie ładnie traktowac... tak je od rana obserwuje, i potrafi porzadnie je potarmosic.. bez krwi co prawda ale piski straszne - to juz nie temat na jedzenie i zywienie ale tak przy okazji, no nie podoba mi sie to nie wiem co robic z tym , zostawic tak? do tej pory to nie miało miejsca..
smeg - Pią Sty 30, 2015 16:23
AnetkaW, mama widocznie karci je za zle zachowanie Sama jest pewnie niezle wymeczona odchowywaniem takiej gromadki, wiec nic dziwnego, ze odgania je od sutkow i ustawia. Maluchy pewnie same miedzy soba zaczynaja juz szalec, stad dodatkowe piski. Nie przejmuj sie, mozesz najwyzej wypuszczac samiczke na coraz dluzsze wybiegi, zeby mogla troche odpoczac od dzieciakow.
mysia669 - Sob Cze 13, 2015 10:53
Pomocy nie wiem co zrobić. Moja szczurka urodziła. Nie wiem co dalej
mysia669 - Nie Cze 14, 2015 09:23
Mam problem dla mojej szczuzycy dostałam w prezecie druga samiczke żeby było jej raźniej mała jest z zoologicznego po dwóch dniach zorientowałam się że jest z nią coś nie tak była strasznie osowiała i zastanawiało mnie czemu jest taka grubiutka dziś gdy wstałam mała zabarykadowala się w domku uwila w nim gniazdo i urodziła młode. Kiedy mogę zobaczyć ile jest maluchów by zacząć im szukać domu i jak się zająć mała i oseskami starsza szczuzyce odrazu zabrałam z klatki By nie zrobiła krzywdy młodym. Nie mam pojęcia co robić. Proszę o pomoc i co dawać do jedzenia karmiacej mamie i jak się nia zająć. Na razie dostaje warzywka trochę serka wiejskiego wymieszanego z wibovitem ,jajka i zwykłą karme.
monijjca - Czw Cze 18, 2015 18:58
Musi dostawać więcej białka, ja np.co 2 dzień dawałam mięsko, codziennie świeże warzywa i owoce, mleko dla kociąt (koniecznie musi być bez laktozy).... Samica jest oswojona z Tobą? Jeśli wiesz,że na 10000% Tobie ufa możesz zajrzeć do gniazda, policzyć maluchy i ew.spróbować rozróżnić płeć. Na forum są zdjęcia osesków do porównania,ja według tych zdjęć moje maluchy porównałam z 100% zgodnością Jeśli nie jesteście jeszcze "przyjaciółkami" to poczekaj aż maluchy otworzą oczy, czyli w wieku 14 dni. Co do serka nie mam pewności czy można podawać go ot tak... A jajko gotowane jak najbardziej na tak.
cane - Czw Cze 18, 2015 19:21
Mysia jeśli samica urodziła parę dni po trafieniu do ciebie to lepiej potraktować ją jako nieoswojoną - nie tykać gniazda, nie zaglądać [zwłaszcza w obecności samicy!].
mysia669 - Pią Cze 19, 2015 09:50
Malutka gdy otwieram klatkę, by ja nakarmić wychodzi do mnie na ręce i się tuli i mnie liże. Gdy wkładam ręce do klatki, by wyciągnąć trochę zasiusianej ściółki nie reaguje i po 4 dniach pozwoliła mi zobaczyć małe, a teraz już pozwala je brać na ręce. Stoi obok i się tylko patrzy. Zaczęła dość boleśnie gryźć, ale tylko w tedy gdy przykłada się rękę do klatki i łapie przez szczeble, a gdy włożę ja do środka to już nie ... nie mogę znaleźć nigdzie zdjęć z rozwojem maluchów. Mają już 7 dni, nabrały ciemnych barw na górze i już widzę 2 husky, 2 kapturki, jeden w ciapki, a reszta ciemna - jest ich 12 . Lecz wciąż nie zauważyłam żadnych zaczątków futerka. Po jakim czasie zaczynają obrastać maluszki ?
ort.: szczeble, nie strzeble.
Staraj się też używać interpunkcji - przecinki i kropki bardzo poprawiają czytelność tekstu.
smeg - Pią Cze 19, 2015 09:55
mysia669, ok. 2 tygodnia życia maluchy zaczynają porastać najpierw meszkiem, potem futerkiem. Po 14 dniach powoli zaczynają też otwierać oczy
|
|
|