To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2011 - Miot N Happy Feet

anyk1 - Pon Gru 05, 2011 21:57

Azi napisał/a:
Uprzedzam lojalnie:

1. Samczyk dumbo am. blue będzie na współwłasność hodowlaną ze mną - oznacza to, że przyszły domek, ma obowiązek w przyszłości użyczyć samczyka na mój miot (ma prawo użyczać też innym hodowcom, ale nie obowiązek). Prawdopodobieństwo, że będę chciała po nim zrobić miot wynosi poniżej 50%. Cena malucha w tym momencie to 50%

2. Jedna z samiczek dumbo am. blue agouti także będzie na współwłasność hodowlaną, lecz z heniokiem (jako odchowujący miot, ma prawo do malucha poza kolejnością, postanowił jednak zrezygnować z tego prawa częściowo na rzecz jednej z chętnych). Ze względu na to, że samiczka musi trafić na odchów maluchów do henioka, a z chętnych najlepszy kontakt ma on z klararus, to mała trafi do niej.


Proszę mi wytłumaczyć dlaczego klararus który był 8 na liście zapałapał się na samiczkie? Kiedy rozmawiałyśmy zostalam poinformowana ze decyduje kolejnosc zgloszen. W mailach z Toba też zgadzałam się na współwłasność hodowlaną. A więc uważam to za bardzo krzywdzące zresztą w ostatnim mailu napisałaś mi że jestem 5 albo 7 a wiec bede wybierac jako ostatnia.
Proszę o wytłumaczenie gdyż nie podopa mi się to i nie zamierzam tak tego zostawic bo pewne zasady powinny byc przestrzegane. I uważam, że tu nie ma znaczenia, że ktoś się z kimś dobrze dogaduje jeśli dana osoba nie łapię się na liście na zwierzaka.

[ Dodano: Pon Gru 05, 2011 22:06 ]
ja rozumiem, że ma prawo wybierać kto mialby z nim mieć szczura na współwlasnosć ale powinien robic w tym przypadku z pierwszych 7 osob znajdujacych sie na liscie a nie kogos spoza gdyż jest to nieetyczne - znam ja / jego mimo ze sie nie lapie to mu dam .

Azi - Wto Gru 06, 2011 09:05

anyk1,

Cytat:
Wyjątki wpływające na pozycję:
- pierwszeństwo wyboru malucha mam zawsze ja. Zarówno wśród samic, jak i wśród samców. Dotyczy to także wyboru maluchów na współwłasność hodowlaną - współwłaściciel wtedy nie musi, ale może, być nawet spoza listy. (...)


to oświadczenie z 2010.11.05

w tym konkretnym przypadku, heniok jest jakby mną. Dlaczego? Dlatego, że odchowuje miot. Gdyby nie on, miot nie doszedłby w ogóle do skutku i nie byłoby w ogóle maluchów, wszak z przyczyn zdrowotnych ja tego miotu odchować nie mogę. Ma więc niezależnie od listy chętnych prawo do wyboru malucha dla siebie, tym bardziej, że ja żadnego malucha sobie nie zostawiam, więc jest tu istotna możliwość zabezpieczenia linii na przyszłość.

w dodatku w mailu z dnia 2011.10.26 napisałam wyraźnie:
Cytat:
o wyborze malucha decyduje pozycja na liście, a o pozycji na liście decyduje data zgłoszenia do hodowli (czyli jak np. nie wystarcza malucha w miocie, na który ktoś był zapisany, to ten ktoś z tą samą datą przepisany zostaje na miot następny) z drobnymi wyjątkami:
- właściciel samicy (ma prawo do malucha i ma prawo wybierać jako pierwszy - tutaj ja rezygnuję, chyba, ze wezmę jakiegoś samczyka na współwłasność)
- właściciel samca (ma prawo do malucha i ma prawo wybierać jako drugi - tutaj Marta zrezygnowała)
- osoba odchowująca miot - o ile się tak zdarzy (wybiera jako osoba po właścicielach rodziców)


heniok zdecydował się na malucha i tu ma prawo do jego wyboru. To, że chce, aby ten maluch zamieszkał na współwłasność u kogoś innego, to jego, indywidualna sprawa. Wybrał osobę z listy - bo wybrał. Mógł wybrać kogokolwiek innego. Do kogo ma zaufanie, z kim ma kontakt, u kogo wie, że nie będzie problemów z zabraniem samicy nagle na dwa miesiące - czas ciąży i odchowu młodych. Zastanów się jak sama byś postąpiła w takiej sytuacji, chociaż możliwe, że postąpiłabyś tak jak ja przy samcach - wszystkich chętnych na miot na samczyków znam tak samo - czyli niestety prawie wcale - mieszkają w mniej-więcej w równej odległości ode mnie, a na liście chętnych nie było osoby z bliskiej mi okolicy, którą znam lepiej (potem się zgłosiła, no ale już "po ptokach" jak się mawia) - dlatego - mają wybór.
Chociaż zapewne, gdyby była to samica wybrałabym osobę z Wrocławia. Dlaczego? Prościej jest się rozstać z samcem współwłaścicielowi na 2-3 tygodnie, a jeżeli nie jest sobie nagle tego w stanie wyobrazić - dowieźć mu samicę. Samiczka musi odchować miot u hodowcy. Chyba, że jak miało to miejsce przy mojej współwłasności Cykorii u mc - współwłaściciel mieszka kilka ulic ode mnie i mogę prawie że codziennie wpaść i zobaczyć co się dzieje.

metody współwłasności, o których rozmawiałyśmy i jej zasady odnosiły się do mnie. Każdy ma prawo ufać bardziej lub mniej i mimo, że wierzę, ze jesteś osobą godną zaufania (wszak inaczej bym nie zdecydowała powierzyć Ci malucha z miotu), nikt nie może zmusić (nawet ja) innego człowieka, aby taką samą dozą zaufania wszystkich traktował. Zresztą tłumaczyłam, że ja samiczki z tego miotu na współwłasność nie biorę, wszak nie będę miała czasu i zdrowia na kolejny miot. Jak sama pisałaś - nie chciałabyś jej oddawać na czas miotu, bo boisz się odzwyczajenia. Twoje prawo. Nie zmuszaj więc hodowcy, aby ufał Tobie, że dobrze odchowasz miot i sobie poradzisz. Pisałaś, że mogłabyś być pod opieką hodowcy. Rozumiem, że hodowca miałby wpadać do Ciebie do Milanówka. Tylko, że z miejsca gdzie mieszka heniok jest to jakieś 40km, w tym przebijanie się przez centrum Warszawy. Nieco nie za bardzo, biorąc pod uwagę, że każdy ma jeszcze normalne życie. I jak ja mogłam wpaść do mc co drugi dzień, bo zajmowało mi to z 10minut piechotką, tak tu by się to nie udało.

Przykro mi, że czujesz się pokrzywdzona, jednak my nie czujemy się w tym momencie nie fair. Nie obiecywałam Ci malucha. Sama zresztą zauważyłaś, że szanse są dość mikroskopijne.

Szczerze mówiąc myślałam, że wystarczy samiczek - Majszczur zrezygnowała, wszak jej zależało na dumbusiu (chociaż uprzedzałam że na dumbo nie zapisuję! :P ) i jeżeli już ona mogłaby się czuć bardziej źle. Jednakże wczoraj wieczorem dostałam maila potwierdzającego od pana Tomasza, a jeden dzień zwłoki mogę mu darować ze względu na pobyt za granicą.

Oczywiście masz prawo przepisania na kolejny miot, uprzedzam jednak lojalnie, że nie wiem, czy w ogóle on będzie, a jeżeli tak, to dopiero w marcu/kwietniu.

Majszczur - Wto Gru 06, 2011 12:59

Azi napisał/a:
Szczerze mówiąc myślałam, że wystarczy samiczek - Majszczur zrezygnowała, wszak jej zależało na dumbusiu (chociaż uprzedzałam że na dumbo nie zapisuję! :P ) i jeżeli już ona mogłaby się czuć bardziej źle.
Tak, zależało mi bardzo na konkretnej odmianie (a w zasadzie dwóch) i kiedy jednak wpisałaś w tabeli preferencji usznych "dumbo" przy moim nazwisku bardzo się ucieszyłam i byłam wdzięczna, ale nie sądziłam, że potem nastąpią jakiekolwiek zmiany czy przetasowana kolejności na liście. To mnie zaskoczyło i rozgoryczyło, bo sądziłam że obowiązują jakieś z góry ustalone zasady.
Co do warunku hodowlanego - mnie w ogóle nie pytałaś czy na takowy się zgodzę. Najprawdopodobniej bym się zgodziła. Jednak po przeczytaniu tego co napiałaś powyżej o trudnościach logistycznych które się z tym wiążą (odległość od henioków oraz niewystarczająca moja z nimi znajomość) rozumiem dlaczego w ogóle taka propozycja nie padła i o to pretensji mieć nie mogę.
Off-Topic:
btw. uważam, że uwaga o nieuczciwości (w którym momencie się nią wykazałam bo nie rozumiem?) jaką zawarłaś na mój temat w poście w galerii moich szczurzyc jest daleko nie na miejscu i krzywdzaca.

quagmire - Wto Gru 06, 2011 13:05

Azi napisał/a:
heniok zdecydował się na malucha i tu ma prawo do jego wyboru. To, że chce, aby ten maluch zamieszkał na współwłasność u kogoś innego, to jego, indywidualna sprawa. Wybrał osobę z listy - bo wybrał.

Azi napisał/a:
metody współwłasności, o których rozmawiałyśmy i jej zasady odnosiły się do mnie.

To Robert wybrał szczura do swojej hodowli i to on zdecydował się na dom współwłasnościowy, nie Azi.
Podkreślam to, ponieważ z posta Majszczur:
Majszczur napisał/a:
Co do warunku hodowlanego - mnie w ogóle nie pytałaś czy na takowy się zgodzę. Najprawdopodobniej bym się zgodziła.

można wywnioskować, że tego nie zrozumiała.

Majszczur - Wto Gru 06, 2011 13:12

quagmire, zrozumiałam zrozumiałam.
Po prostu rozumiem dlaczego np Robert nie zrzekł się do wyboru samiczki na rzecz mnie tylko klararus, z którą zna się dobrze (tak wnioskuję).
Ale to Azi koresponduje z przyszłymi nabywcami tego miotu. Z Anyk1 korespondowała Azi nie heniok. Prawda? Teraz jasne? :)

quagmire - Wto Gru 06, 2011 13:16

Rozumiem, że rozumiesz :)
Ale Robert się nie zrzekł wyboru, tak dla jasności. klaraurs nie może sobie wybrać szczura, Robert go wybiera, a ona bierze - chyba, że bardzo nie będzie chciała akurat tego, to Robert sobie może wtedy wybierze kogoś innego :)

Majszczur - Wto Gru 06, 2011 13:23

Oczywiście, że tak. Żle sformułowałam, skrót myślowy ;)
anyk1 - Wto Gru 06, 2011 13:36

W takim razie jeśli majszczur zrezygnowala ja lapie sie jako 6 ostatnia na liscie bo taka jestem bez niej :)

[ Dodano: Wto Gru 06, 2011 13:40 ]
Nie łąpie sie a wiec prosze o przepisanie mnie na kolejny miot ;(

[ Dodano: Wto Gru 06, 2011 13:54 ]
Azi
nie czuje się pokrzywdzona popstu jest mi przykro. A to, że prosiłam o obszerniejsze wyjaśnienie to dlatego, że nie rozumialam do końca a strasznie nie lubie domyślania się. Jeśli chodzi o Ciebie jesteś jedną z najmilszych osob moim zdaniem na allo do tego bardzo cierpliwa nauczylas mnie wiecej przez maile miedzy soba wymieniane niz nie za co jeden informator o wychowywaniu. Jeśli podczas wybierania ktoś zrezugnuje ja jestem bardzo chetna na szczurka a jesli nie to prosze o przepisanie na nowy miot

Azi - Wto Gru 06, 2011 13:59

Majszczur napisał/a:
Tak, zależało mi bardzo na konkretnej odmianie (a w zasadzie dwóch) i kiedy jednak wpisałaś w tabeli preferencji usznych "dumbo" przy moim nazwisku bardzo się ucieszyłam


W momencie zgłoszenia na miot nie zaznaczyłaś, że ma być dumbo, gdybyś zaznaczyła, nie zostałabyś w ogóle wpisana na listę - napisałaś, że zmianie ulega odmiana szczura (zapisana byłaś na miot Potterowy gdzie także nie było zapisów na uszy dumbo) na barwę black lub american blue agouti i znaczeniu self albo irish.

Zaznaczyłaś to dopiero po urodzeniu maluchów, gdy prosiłam o potwierdzenie rezerwacji i gdy wiadomo już było, że są dumbo. Napisałaś, że potwierdzasz jedynie jeżeli są dumbo. I przyznam, że poczułam się nieco... a nie ważne jak się poczułam.

Majszczur napisał/a:
To mnie zaskoczyło i rozgoryczyło, bo sądziłam że obowiązują jakieś z góry ustalone zasady.

Cytat z planowanego miotu:
Cytat:
Bardzo proszę o zapoznanie się z:
http://www.happyfeet-rattery.pl/pl/litters.php
http://shsr.szczury.biz/viewtopic.php?t=1084

gdzie drugi z linków, to zasady kolejności zapisów na listę

anyk1,
szósta byłaś wczoraj, po wykreśleniu pana Tomasza - bo nie potwierdził on rezerwacji do 4.12. Potwierdził ją wieczorem 5.12. I przykro mi, bo jesteś miłą i rozsądną osobą, ale on też czekał.

Chciałam zaznaczyć, że rezerwacji jeszcze nie było, maluchy nie otworzyły oczek, a nikt cyrografu przy potwierdzeniach nie podpisywał.

Majszczur - Wto Gru 06, 2011 14:09

Azi vide pw, bo robi się bałagan, a widzę nieporozumienie, które bardzo łatwo wyjaśnić.
klaraurs - Wto Gru 06, 2011 15:59

Majszczur napisał/a:
Po prostu rozumiem dlaczego np Robert nie zrzekł się do wyboru samiczki na rzecz mnie tylko klararus.

quagmire napisał/a:
Ale Robert się nie zrzekł wyboru, tak dla jasności. klaraurs nie może sobie wybrać szczura, Robert go wybiera, a ona bierze

No wreszcie ktoś to zauważył!

Majszczur napisał/a:
Ale to Azi koresponduje z przyszłymi nabywcami tego miotu. Z Anyk1 korespondowała Azi nie heniok. Prawda? Teraz jasne?

Oczywiscie, że Azi koresponduje z przyszłymi domkami, bo to z jej hodowli (HF) jest ten miot i to z Azi zapewne heniok (pierwszy wybierający) uzgodnił, które zwierzątko bierze do swojej hodowli (SR). Dla Was temat w tym miejscu powinien się skończyć. Bo komu on postanowił oddać swoją szczurkę hodowlaną pod opiekę (na współwłasność), to już wyłącznie jego sprawa. Dla Waszej wiadomości: to nie ja zabiegałam o ogonka poza kolejnością, to heniok sam się do mnie zwrócił z tą propozycją z sobie tylko znanych powodów. I bynajmniej nie dlatego, żebym koniecznie dostała szczurka, na którego w przeciwnym razie bym się nie załapała (aż tak dobrze się nie znamy, jak zdaje się sugerować to Majszczur). Najwidoczniej heniok uznał - i bardzo mi to pochlebia - że dam dobry dom zwierzątku, które chciałby w przyszłości rozmnażać, ale którym zapewne nie ma możliwości sam opiekować się przez całe życie pupila. I jest mi bardzo przykro, że niektóre osoby na forum sugerują, jakobym podstępem zabrała coś, co im się rzekomo należało :(

P.S. Mój nick to klaraurs, a nie "klararus".

quagmire - Wto Gru 06, 2011 16:08

klaraurs, chyba już wszyscy wszystko rozumieją :)
A przynajmniej taką mam nadzieję.

Majszczur - Wto Gru 06, 2011 16:30

klaraurs, ale już wszystko zostało wyjaśnione, nie trzeba dalej drążyć :)

Off-Topic:
nic nie sugeruję podstepu, po prostu stwierdzam fakt - ja sznowną parę henioków widziałam raz w życiu i to oczywiste, że jestem dla nich obca w przeciwieństwie do innych osób z forum z którymi spotykają się w realu :wink: Skoro Ciebie wybrali musieli zrobić to na jakiejś podstawie, a nie sądzę żeby to był np estetyczny avatar ;) Przecież chyba wyraźnie napisałam, że w przypadku umowy na współwłasność ja tą zależność doskonale r-o-z-u-m-i-e-m i a-k-c-e-p-t-u-j-ę :)

Azi - Czw Gru 08, 2011 18:59

Agutki patrzają na świat :) Reszta oporna :/
Mika29 - Sob Gru 10, 2011 15:20

up :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group