O szczurach ogólnie - Uszczurawianie rodziny/przechodniow/znajomych
smeg - Wto Sty 03, 2012 12:35
Ktoś, kto nie widział jak się zachowują szczury w stadzie, nie może powiedzieć że "jeden szczur też jest zadowolony". Różnica w zachowaniu jest OGROMNA. Samotny szczur staje się ospały, nie chce wychodzić z klatki, wpada w depresję.
http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRuobE - zobacz ten filmik, pokazuje dlaczego szczury muszą być dwa.
Bel - Wto Sty 03, 2012 13:42
Chrome Toxic, zapytaj mamę, jakby się poczuła, gdyby zabrali jej Ciebie, męża i resztę rodziny-zamknęli ją w klatce i powiedzieli, że jak ją będą karmić i mówić do niej w niezrozumiałym języku to napewno będzie szczęśliwa.A to wszystko będą robić w nocy, bo w końcu całą aktywność powinna mieć za dnia. Bo tak dokładnie czuje się wasz szczur.
Mai-ah - Wto Sty 03, 2012 22:24
Ale piękny przypał dziś w aptece był... Stwierdziłam, że kupię moim dziewczynkom vibovit, bo tak paskudnie i zimno i w ogóle masiakra. No więc zadowolona podchodzę do lady i pytam po ile vibovit. A Pan wyleciał do półek i w biegu pyta: "ile ma dziecko" A ja na to: "szczur". Do pana nie dotarła moja odpowiedź i mnie woła do siebie, żebym popatrzyła na te półki i ponownie pyta: "ile ma dziecko". A ja na to głośno i wyraźnie: "nie dziecko, tylko szczur". Do pana odpowiedź dotarła i spojrzał na mnie z wyraźnie opadniętą szczęką, stwierdził "można i tak, w końcu niejeden lek na szczurze testowany to i pomóc powinien". Cała apteka huczała.
smeg - Śro Sty 04, 2012 10:00
Też kiedyś kupowałam Nutramigen w aptece i pytali ile ma dziecko Panie były dość zaskoczone moją odpowiedzią
Anonymous - Śro Sty 11, 2012 22:14
nie wiem czy dobry temat...ale czy wasi partnerzy narzekaja na zapach szczurow?
wczesniej mieszkalam z rodzicami, mama non stop narzekala na zapach, ale wtedy tez rzadko sprzatalam. teraz mieszkam z chlopakiem, mam duzo wolnego czasu i planuje wycierac polki codziennie i wybierac odchody. macie jeszcze jakies sposoby na usuniecie zapachu zeby mi chlopak nie marudzil?
Martini - Śro Sty 11, 2012 22:29
Partnerzy nie, bo szczęśliwie nie mam, ale kiedy pojechałyśmy do domu mojego brata na święta, tuż po rozłożeniu klatki dowiedziałam się, że śmierdzą te moje szczury. Co ciekawe, jechalyśmy do niego w samochodzie i tam nikt nie narzekał na zapachy.
Półki wycieram codziennie, kuweta z kupskami też codziennie do wymiany. Jak mi się przypomni, to spryskuję tarasy eko-odkażaczem, ale coraz rzadziej pamiętam:)
Asmena - Czw Sty 12, 2012 00:23
Ja zawsze sprzątam szczurom klatkę przed przyjściem Pawła, a i tak słyszę, że śmierdzi Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, matka też kiedyś narzekała na zapach, a teraz już nie. A sposobów sprzątania nie zmieniłam- codziennie wycieram półki, pręty, wybieram ze żwirku odchody i tyle. Może Twój też potrzebuje czasu. Mój nie ma szans, skoro jest u mnie co x dni, ale jak razem mieszkacie, to inna sprawa,
smeg - Pią Sty 13, 2012 11:22
Mój facet jak zaczyna narzekać, to go zaprzęgam do pomocy przy sprzątaniu klatki Tzn. ja sprzątam, a on rozwiesza potem wyprane hamaczki, bo już nie mam siły po wygibasach z wycieraniem półek, poza tym on ma dłuższe ręce Współlokatorzy czasem narzekają, ale raczej są już przyzwyczajeni. Za to strasznie mnie wkurza, kiedy przychodzi do nas ktoś znajomy i od progu stwierdza "ale śmierdzi szczurami" No sorry, ale ja nie stwierdzam wchodząc do kogoś, że śmierdzi kiszoną kapustą albo stęchlizną, a w wielu mieszkaniach śmierdzi. Nie wiem, czy ludzie myślą że robią mi przysługę, informując że moje szczury śmierdzą?
Cegriiz - Pią Sty 13, 2012 11:44
Mnie ojciec straszliwie denerwuje, kiedy mi wchodzi od progu pokoju i twierdzi, że szczury śmierdzą
Martuha - Pią Sty 13, 2012 11:45
smeg napisał/a: | Za to strasznie mnie wkurza, kiedy przychodzi do nas ktoś znajomy i od progu stwierdza "ale śmierdzi szczurami" | Mam to samo i też tego nie cierpię
Anonymous - Pią Sty 13, 2012 11:59
mam nadzieje ze nei bedzie tak zle, bo moj facet tylko psy miewal w domu i boje sie ze mimo tego ze mam jego pelna zgode na szczury to bedzie marudzil na zapach
kupilam rumiankowe sianko, rumianek i jakies inne peirdoly zeby zniwelowac zapach ;p
Martuha - Pią Sty 13, 2012 12:05
Cytat: | mam nadzieje ze nei bedzie tak zle, bo moj facet tylko psy miewal w domu i boje sie ze mimo tego ze mam jego pelna zgode na szczury to bedzie marudzil na zapach | Przerabiałam to ze swoim i niby miał nie marudzić i w końcu zaczął po ok 2 latach mieszkania ze szczurami pod jednym dachem
Anonymous - Pią Sty 13, 2012 12:13
dla mnie szczury czuc jak sie wchodzi do pokoju gdzie sa, ale to nei jest smrod. mam nadzieje ze podejdzie do tego tak samo.
Manta - Pią Sty 13, 2012 12:19
Moj facet zarowno co do szczurow i myszy przyzwyczail sie na tyle, ze mowi dopiero jak faktycznie smierdzi a nie, ze czuc. I nawet sama go poprosilam,zeby mowil, bo czasem ja nie czuje a tu faktycznie smierdzi.
Znajomi sa zawsze informowani przezemnie ze bedzie zwierzaki czuc i sie nie czepiaja
Martuha - Pią Sty 13, 2012 12:23
katasza napisał/a: | dla mnie szczury czuc jak sie wchodzi do pokoju gdzie sa, ale to nei jest smrod. mam nadzieje ze podejdzie do tego tak samo. | No u mnie to też nie jest smród,bo to by było jakbym im ewidentnie nie sprzątała Po prostu mu to przeszkadza,trochę pomarudzi,ale nie ma jakiś większych zgrzytów o to,tylko czasem mnie gadaniem wkurza,ale nie jest to jakoś bardzo nasilone.Ach dodam jeszcze,że mam królika więc u mnie może ciut bardziej to czuć
|
|
|