To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2010 - Miot Q of Anahata - 03.06.2010 - rezerwacje str. 12

Nakasha - Pią Lip 09, 2010 21:36

Na 90% on jest lavender, nie ma nic z aguta. ;) Tak jak moja mała. ;) Na zdjęciach wyglądał zupełnie, ale to zupełnie inaczej niż na żywo.... na początku tak jak patrzę na foty to chyba był minkowawy bardziej, teraz jest zdecydowanie bardziej niebieski. ;) Ale nie na bazie aguta, tylko pearla/minka. Albo jestem ślepa, co też jest możliwe :D
wuwuna - Pią Lip 09, 2010 23:25

Nakasha napisał/a:
Na 90% on jest lavender
ja też tak obstawiam, acz nic się nie przyspieszy trzeba poczekać.

Macie popatrzcie na bobasa.
Qremklinek Qundelek


Qremklinek Qundelek z tatusiek który nawet go umył i wylizał uszko =) Jest taki troskliwy i przyjacielski (tata)




Dla porównania z prawdziwym ruskiem

harpoonka - Pią Lip 09, 2010 23:43

A wiecie moze jaki ostatecznie kolor ma moj Quart?
Anonymous - Sob Lip 10, 2010 07:18

harpoonka, tak na prawdę, to będzie widać dopiero jak maluchy zmienią futro na dorosłe. Quart jest dużo ciemniejszy od brata, więc jest najpewniej tym dark pearlem.
susurrement - Sob Lip 10, 2010 07:35

wuwuna, o rany jakiż on przesłodki... aaaa wproszę się na miziankoooo :)
wuwuna - Sob Lip 10, 2010 07:49

w dziennym świetle potwierdzam, że to lavender, ma boczki karmelowe minimalnie widoczne.
LalaAla - Sob Lip 10, 2010 12:53

No to teraz ja :) Odebraliśmy wczoraj nasze dwa mysiory. Zdjęc na razie niet bo nie chcemy ich stresowac. I tak są trochę znerwicowane po podróży.
Kilka słów o maluchach :) Ogień i woda. Dwa gigantyczne przeciwieństwa. Qla (biała z szarym łebkiem) jest wulkanem energii i ciekawości w stanie erupcji :mrgreen: Bardzo proludzka, sama pcha się na ręce tylko po to, żeby zaraz z nich uciec jakby ją goniło stado wilków. Nie ma mowy, żeby ją wymiziac bo nie usiedzi spokojnie na rękach nawet kilku sekund. Ciągle w ruchu, ciągle biega po klatce, ciągle coś robi :) Absolutna dominantka. Tłucze biedną Quicię (zdrobnienie od Quintesencji) za każdym razem gdy ta wychyli nos z hamaka :( Trochę mnie to martwi bo Quicia przez to rzadziej je i pije niż Qla. Tłuką się niezmiernie często, na szczęście są to tylko boksowania i turlania się po klatce, nie ma w tym bicia do krwi. Również troszkę przykre jest to, że Qla odgania od ręki za każdym razem Quicię.
Quicia to kompletne przeciwieństwo Qli. Jest przekonana, że ręka w klatce chce ją zamordowac poddając najpierw najokropniejszym torturom. Ucieka od ręki w te pędy i chowa się w hamaku.. Jest również pewna, że każdy odgłos chce ją zabic. Niesamowicie nieśmiała i bojaźliwa. Mały, delikatny krecik. Wieczorem odważyła się bardziej i weszła na dłoń po wcześniejszym obwąchaniu jej i oblizaniu. Niestety przy głośniejszym oddechu uciekła do hamaku z szybkością samochodziku formuły 1. Myślę, że cięzko będzie ją oswoic przy odganiającej, dominującej Qli.. Ale będziemy próbowac :)
Ogólnie jesteśmy zakochani kompletnie w nich :) Są boskie :serducho:

wushu - Sob Lip 10, 2010 13:30

Znerwicowane? Moje się od razu rozszalały i wszystko sprawdzały a potem podły na kolanach i spały jak zabite - tak że zaczęłam się poważnie zastanawiać czy są jeszcze żywe :P Na szczęście oddychały ;)
Wcale się nie boją NICZEGO, są otwarte i ciekawskie, rękę ganiają jak małe kociaki kłębek nici, i mają mega apetyt (wczoraj po podróży Quetzal wydała mi się takim słodkim chudzielcem, a dziś ją biorę i brzucho jak piłeczka :mrgreen: )

Z moimi pannami dogadują się na neutralnym, zastanawiam się czy próbować już w klatce.

LalaAla - Sob Lip 10, 2010 13:33

No widzisz to masz szczęście, że trafiłaś na takie dwa rozrabiaki :) U nas jest pól na pół ;)
wuwuna - Sob Lip 10, 2010 13:38

wushu napisał/a:
(wczoraj po podróży Quetzal wydała mi się takim słodkim chudzielcem, a dziś ją biorę i brzucho jak piłeczka
Kundelek też tak miał.
Wczoraj 93 w dziś już było 108. :twisted:
I też wczoraj szalał i wariował aż usnął pod prześcieradłem, a ja go szukałam. :mrgreen:
Muszę mu jeszcze zrobić zdjęcie z bratem, bo mi wczoraj wyleciało.

harpoonka - Sob Lip 10, 2010 15:12

Ludzie, jak ja wam zazdroszcze, ze juz macie swoje kluski w domach !!! ;(
Anonymous - Sob Lip 10, 2010 15:43

Dziś Agaska zabrała swoich chłopców, zostali mi panowie harpoonki i dziewczynki Devony i Szczurka03. Było ich wszystkich tyle (bo jeszcze miot N), a teraz tak pustawo ;(
LalaAla - Sob Lip 10, 2010 15:59

Ren to trzeba jak najszybciej nowy miot zrobic :lol: :lol:
Zrobiłam dziś maluszkom kilka zdjęc jak wsadziliśmy je do transporterka zanim mogły po nas pobiegac, żeby załatwiły się tam a nie na nas :) Bardzo słaba jakośc bo nie chciałam im świecic lampą błyskową po oczkach :)



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Są boskie i cudowne :serducho: :serducho: Quicia po wzięciu na ręce najpierw kamienieje przeżywając zawał serca, atak epilepsji i nerwicy a po kilku minutach już rozpłaszcza na kolanach i daje się głaskac ze wszystkich stron :) Uwielbiamy je.

harpoonka - Sob Lip 10, 2010 16:42

LalaAla, jakie piekne te Twoje dziewczatka :serducho: Wymiziaj ode mnie :)

Ren, juz niedlugo kolejne mioty sie urodza, prawda? Jeszcze bedzie tloczno w klatkach :)

Anomalia - Sob Lip 10, 2010 17:49

Kruszynki już w domu, przed chwilą przyjechaliśmy. :)
Nie mam uczulenia, to jest najlepsze! :mrgreen:
Quick jest bardziej odważny, natomiast Quill siedział w kącie klatki i się patrzył. :wink:
Teraz sobie śpią w swojej nowej kuwecie i od czasu do czasu jedzą granulat,
a w misce pełno jedzenia. :lol: :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group