Mioty urodzone - rok 2010 - Miot H of Anahata - 26.01.2010
nezu - Pią Sty 29, 2010 14:01
Ja nie miałam problemu z określeniem fuzzów i odróżnieniem ich od rexów i velveteenów w miocie H. Żadnych. Fuzzy od początku mają takie jakby "przypalone" te wibryski. Poza tym, że sprężynkowate, to bardzo krótkie.
Nakasha, gratuluję.
Kciukam za klusie.
Nakasha - Pią Sty 29, 2010 20:16
nezu, a wiesz że faktycznie? mają te wąsy baardzo króciutkie, tak naprawdę to wygląda jakby prawie w ogóle ich nie miały.
Urodziło się u mnie tylko kilka miotów, więc daleko mi do znawcy , nie jestem też lekarzem weterynarii, ale w razie czego można dzwonić/pisać SMSY (w pracy nie mogę odbierać tel.), postaram się pomóc w miarę możliwości.
Maluchy mają się dobrze . Indianka pięknie się nimi zajmuje. Jest przy tym bardzo spokojna i mało przejęta, nie spodziewałam się tego po niej. Z maluchami mogę robić wszystko, łącznie z odczepianiem ich od jej cyca, na wszystko mi pozwala i baaardzo pcha się na ręce i do pieszczenia - jak nie ona.
Niektóre małe są większe i bardziej nadojone, inne mniejsze i szczuplejsze - ale na razie nie muszę żadnego dokarmiać.
Mamy 3 piękne barebacki, bez ani jednej plamki koło tyłka, reszta będzie pewnie berkshire//varieberk/self, kilka maluchów jest spotted . Aż się zdziwiłam, że nie ma żadnego variegated i kaptura...
wuwuna - Pią Sty 29, 2010 21:21
Nakuś plis plis jedną fotkę. ja umrę jak ich nie zobaczę
Anonymous - Sob Sty 30, 2010 07:38
Nakasha napisał/a: | nie ma żadnego variegated i kaptura... |
Ly będzie niepocieszona
nezu - Sob Sty 30, 2010 08:48
Mają dopiero 4 dni.
Nie ma co wymagać od rudych i beżyków że plamy pojawią się tak szybko.
Niech one się najpierw ofutrzą, a pewnie się jakiś varie czy kaptur znajdzie...
<edit>
A jeszcze co do ilości chłopców w miocie, to się nie dziwię, w linii po Gytcie zawsze rordziło się dużo samców. Babcia Poca, Oliwka urodziła ich aż 14... Na 5 dziewuszek...
L. - Sob Sty 30, 2010 15:46
to nawet nie jest śmieszne.
liczę jeszcze na jakiś cudzik, chociażby biorąc pod uwagę to co napisała Nezu.
poczekamy i zobaczymy co się urodziło.
Roth - Sob Sty 30, 2010 16:20
Nie ma żadnego variegated ani kaptura? Ale to jest aż dziwne Moim zdaniem powinny być na 100% i do tego przeważać w miocie... Sama jestem ciekawa co wyrośnie.
wuwuna - Sob Sty 30, 2010 16:30
zwróćcie uwagę, że jest 7 fuzzów na nich nie będzie widać jeszcze, a dodając do tej liczby szczury jasne i średnio jasne to znaczenia u większości dopiero pojawią się za jakiś czas dłuższy.
Nakasha - Sob Sty 30, 2010 16:57
Hmm, znaczenia widać w miarę dobrze, a bardzo jasnych ogonków nie ma.
Popatrzcie:
Maluchy:
Dziewczynki (2 pierwsze to fuzzy)
Chłopcy fuzz:
Chłopcy standard:
Chłopcy razem:
Mamusia:
Niestety jeden z chłopców fuzzików zmarł... najmniejszy i najsłabszy... znalazłam przed chwilą zimne ciałko. Było już sztywne, czyli pewnie malec zmarł nad ranem....
[*]
Mamy więc 14 maluszków...
nezu - Sob Sty 30, 2010 17:09
Wszystkie są ciemne? Szok.
Żadnego topaza, żadnego beża. Aż trudno uwierzyć.
Nakasha - Sob Sty 30, 2010 17:17
Prawda? Walle ma REDa, dziadkowie Pocahontas mają REDa, aż ciężko uwierzyć, że ona nie poniosła...
Roth - Sob Sty 30, 2010 17:19
Czegoś takiego to się w ogóle nie spodziewałam
Chłopcy bareback straszliwie mi się podobają
zuuzuushii - Sob Sty 30, 2010 17:23
to teraz jeden ciemny kangurowaty standard fuzzik dla mnie
(*)dla maluszka, który nie przeżył...
wuwuna - Sob Sty 30, 2010 17:58
sama natura, i same niespodzianki w tym miocie, wręcz nieprawdopodobne Oo
nezu - Sob Sty 30, 2010 18:07
Nakasha, ale mama Poca ma też reda, lilac to red eyed diluted...
Ale takie przypadki się już zdarzały, że statystyka swoje, a biologia swoje, na przykład u azi gdzie w miocie po samicy agouti i tacie non agouti urodziły się same malce non agouti.
Tak więc zdarzyć się może wszystko, ale i tak zonk.
|
|
|