Odżywianie - Ryby i owoce morza w diecie szczurów - temat ogólny
Bernadeta - Śro Maj 13, 2009 14:54
Moje lubiły Pangę
nezu - Śro Maj 13, 2009 23:41
Panga to straszne świństwo...
Te ryby są traktowane przyśpieszaczami wzrostu, karmione syfem i mieszkają w syfie... Ich hodowle znajdują się bodajże w delcie Mekongu, a delta Mekongu to ściek... Właśnie stąd cena.
Moje lubią i dostają ryby morskie. Poza tym jeśli kupujemy w centrali rybnej okonie, też im coś zawsze skapnie.
Ogólnie ryba dobra rzecz, byle nie w nadmiarze i nie z puszki.
Z warzywami i ryżem robi furorę.
Anonymous - Czw Maj 14, 2009 09:56
nezu napisał/a: | Panga to straszne świństwo... | tez czystałam o tym. One maja zupełnie inny kolor i konsystencję naturalnie, niż te hodowlane.
Bernadeta - Pią Maj 15, 2009 19:24
To znaczy są białe czy czerwone naturalnie,bo widziałam i takie i takie.Jadłam tylko białe,a więc i szczurki dostały białą.Oczywiście nie za dużo tycio, tylko na spróbowanie.
Anonymous - Sob Maj 16, 2009 08:35
Te czerwone są chyba najgorsze, ale wszystkie na rynku są z hodowli, więc w sumie kolor nie ma znaczenia.
shinigami-golden - Pią Cze 12, 2009 11:29
A stynki to takie jak dla zółwia?
Muflee - Sob Lip 11, 2009 17:38
A czy są ryby które są szkodliwe dla naszych szczurasków?
Devona - Wto Wrz 01, 2009 18:57
Czy ktoś podawał szczurom wędzoną rybę?
agacia - Wto Wrz 01, 2009 19:23
Ja dalam kiedys makrele wedzona, ale nieduzo. Szczurkom smakowala bardzo Co do surowych ryb to ja bym nie podawala, poniewaz zawieraja tiaminaze.
Devona - Wto Wrz 01, 2009 21:38
Ja właśnie dałam dziś wędzonego szprota, na jednego szczura przypadło po małym kawałku, a szał był taki, że szok . Już myślałam, że pozabijają siebie nawzajem w walce o przysmak, a Niunia zębami chwyciła mój palec i ciągnęła kilkanaście sekund, biorąc go za rybę . Oczywiście nie ugryzł mnie mój biedny ślepaczek, poruszałam palcem i zorientowała się, że to nie jest szprot .
Anonymous - Wto Wrz 01, 2009 21:44
ja czasami, nie wiem, raz na pol roku?, kupuje im takie wlasnie male szprotki lub inne male wedzone rybki i daje cala razem z glowa.
najpierw jest walka, pozniej smrod w pokoju ;p
Devona - Wto Wrz 01, 2009 21:49
U mnie zostały tylko trzy szproty (kupiłam kotom na kolację), a szczurów jest dużo, więc podzieliłam na kawałki. One już nie miały głowy i wnętrzności, ale jakoś tak bałam się dać im do zjedzenia kręgosłup, więc go wyjęłam, zdjęłam skórę i oderwałam ogon .
Layla - Śro Wrz 02, 2009 08:26
A ja mam zawsze obsesję co do ości
Anonymous - Śro Wrz 02, 2009 08:55
Layla napisał/a: | A ja mam zawsze obsesję co do ości |
Ja tez. Ja im dalam kiedys po kawalatku makreli i tez o malo co i bym stracila palca hehe
Devona - Śro Wrz 02, 2009 09:07
Layla napisał/a: | A ja mam zawsze obsesję co do ości | Ja specjalnie dla nich zjadłam wczoraj kilka tych ości, których nie mogłam wyjąć . Nie jadam ryb, nie tylko dlatego żem wege, po prostu zawsze ich nie cierpiałam, praktycznie pod każdą postacią, więc niech znają moje poświęcenie . Te ości były malutkie i bardzo miękkie, inaczej bym nie dała.
|
|
|