Planowane mioty - Miot A of Anahata - kluski już na świecie: 25.12.08 r.
Bema - Pon Gru 08, 2008 13:21
Rozumiem, że już po sprawie i czekamy na wieści? Miyu jest cudna
Nakasha - Pon Gru 08, 2008 13:41
Prawdopodobnie, jeśli Miyu nie dostanie już rujki i będzie ładnie tyć, to nie będzie dalej łączona z Samisiem, ale oczywiście jeżeli zdarzy jej się rujka, to krycie się powtórzy . Odbieram ją 14 grudnia .
wuwuna - Pon Gru 08, 2008 20:52
Cudowni rodzice.
Tylko pozazdrościć przyszłym właścicielom...
Nakasha - Wto Gru 09, 2008 09:06
Miycia uszkodziła sobie zęby o pręty klatki . Nie chce jeść i pić... kciuki są mocno potrzebne!
H. - Wto Gru 09, 2008 09:07
Nakasha, dużo kciuków
Nakasha - Wto Gru 09, 2008 09:15
U mnie w klatce nie ma prętów, tylko delikatna siateczka, Miyu pewnie nawet nie wie co to takiego pręty.... ona musi zacząć jeść i pić
satanka666 - Wto Gru 09, 2008 09:18
kciuki zaciśnięte
wuwuna - Wto Gru 09, 2008 09:20
Biedactwo
Dla Miyci morze kciuków
Anonymous - Wto Gru 09, 2008 09:25
Jejku Kciukam mocno z zęby.
Nakasha - Wto Gru 09, 2008 11:00
Zaczęła jeść......... ufff.....................
Zęby odrosną, Nezu daje jej witaminki i beta glukan, da też Sachol - maść do jamy ustnej, przeciwzapalna.... powinno być dobrze.
W ciągu najbliższych chwil powinna być druga rujka, jak nie będzie, to prawdopodobnie jest w ciąży . Żeby tylko kluskom nic się z powodu stresu mamusi nie stało... więc kciuki w razie czego wciąż potrzebne.
Anonymous - Wto Gru 09, 2008 11:11
Nakasha napisał/a: | W ciągu najbliższych chwil powinna być druga rujka, jak nie będzie, to prawdopodobnie jest w ciąży | a czy brak ruji moze byc w tym wypadku spowodowany powiedzmy stresem (zeby) a nie ciążą?
Nakasha - Wto Gru 09, 2008 11:26
Wiadomość o zębach jest z wczoraj, ale odebrałam ją dopiero dziś, a Nezu dzwoniła, że już jest lepiej.
A Miyu rujki nie ma już od 5 dni. No i krycie było intensywne i częste.
Stres może opóźnić rujkę, ale wiele zależy od samiczki... u niektórych nie opóźnia, u innych tylko o 2 - 3 dni, a inne tracą rujki na kilka cykli.
W każdym razie mam nadzieję, że stres związany z przebywaniem w nowym miejscu, bez stada, kryciem i zębami nie spowoduje utraty rujek i młodych. A raczej, że nie to jest powodem braku rujki.
Przed kryciem Samuel ważył 495 gram, a Miyu 310.
Anonymous - Wto Gru 09, 2008 11:42
Nakasha napisał/a: | A raczej, że nie to jest powodem braku rujki. | ja tez mam taka nadzieję i kciukam za porządne stanowcze zaciążenie.
Bulletproof - Wto Gru 09, 2008 12:54
Kciukam za Miyu i za kluseczki
Nakasha - Wto Gru 09, 2008 13:47
Dziękuję
Wiecie co, mam już więcej fajnych i odpowiednich chętnych niż planowanych małych (chyba, że mi Miyu wyjątkowo mocno obrodzi, ale nie spodziewam się więcej niż 8 klusek). Cieszę się
Napisało do mnie kilku moich starych, szczurolubnych znajomych, że zależy im na szczurkach zdrowych, zrównoważonych, zsocjalizowanych, z hodowli, bo nie popierają bezmyślnego rozmnażania ani chowu wsobnego. I nie zależy im na uszach, ani sierści, ani kolorze, tylko na zdrowiu, dobrych genach i długim życiu. Więc jest im obojętne, jakie będą, byle 2 tej samej płci. Normalnie jestem zachwycona takim podejściem. *__*
To nie znaczy, że w wybieraniu sobie kolorków jest coś złego, ale i tak jestem zachwycona
|
|
|