To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Klatki i wyposażenie - Higiena klatki

strup - Wto Cze 24, 2008 08:53

Natalia, Ale jak będzie koszyk z dziurami to to spłynie. ; P
Natalia - Wto Cze 24, 2008 09:30

No właśnie nie spływa :P . Mój koszyk ma dziury po bokach. Zresztą to nie same siki przecież, pisałam już.
PALATINA - Wto Cze 24, 2008 20:36

idaa napisał/a:
Czy demontujesz to wszystko do mycia? Bo mi powtórne zamontowanie wszystkiego zajmuje jakieś półtorej godziny

Nie, nic nie demontuję.
Tylko hamaki zdejmuję do prania. Całą resztę myję razem z klatką. Tak jest szybciej i wygodniej. :wink:

Naciol - Wto Cze 24, 2008 20:44

A ile Ci to schnie? :P
Asaurus - Wto Cze 24, 2008 21:28

A po co ma schnąć ? Ja też wszystkie klatki myję z całym wyposażeniem i tylko trochę otrząsam aby nie zalać całego mieszkania w drodze powrotnej z łazienki. Chłopaki po powrocie do klatki mają przymusową kąpiel bo wszystkie rury muszą sprawdzić, także podwójna korzyść :]
idaa - Wto Cze 24, 2008 21:29

No właśnie, próbowałam nie demontować, ale potem nie mogę tego wszystkiego wytrzeć do sucha :( No i boję się że domestosa nie wypłukam dokładnie z tych wszystkich zakamarków.

Natalia, to nie tak. Po prostu pozaglądałam trochę na Forum, poczytałam porady bardziej doświadczonych :mrgreen: , no i skorzystałam z nich.

Asaurus - Wto Cze 24, 2008 21:38

idaa, od ponad dwóch lat myję klatki domestosem i nigdy ich nie wycierałem i żaden ze szczurów się nie zatruł ani nie miał żadnych problemów przez to. Domestos bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie a co za tym idzie łatwo się spłukuje więc bez obaw dłuższa chwila intensywnego spłukiwania gorącą wodą z prysznica załatwi sprawę. Oczywiście rozumiem, że używasz domestosa w sprayu albo mocno rozcieńczonego zwykłego.
idaa - Wto Cze 24, 2008 21:47

Asaurus, rozcieńczam zwykły w proporcjach 1:8 i wlewam do rozpylacza. Dużo spłukuję, ale jakoś tak trudno mi zostawić taką wilgotną klatkę. A jak tego nie zdemontuję, to nie sięgam wszędzie. Za krótkie ręce mam chyba. :wink: Już się nie mogę doczekać na te dodatkowe drzwiczki. :|
PALATINA - Wto Cze 24, 2008 21:50

Ja wycieram tylko te żólte plastikowe półki, bo jak sa mokre, to szczurze brudne ogony zostawiają smugi brudu.. :? ...i kuwetę, bo jak jest mokra, to się żwirek rozpada. :P
Nic innego nie wycieram. Otrząsam tylko tak jak Asaurus, żeby nie zachlapać całego mieszkania jak niosę klatkę.

devilline - Wto Cze 24, 2008 21:51

Jak to czytam, to sie ciesze z mojej klatki - nie mam w ogóle problemów z czyszczeniem :mrgreen: Rozkładam ją tylko na 3 części i pucuje, a potem składam. Jestem strasznie zadowolona, jeszcze nigdy nie miałam tak funkconalnej klatki :]
Naciol - Wto Cze 24, 2008 22:06

devilline, a jaka to? ;p
Ja zawsze wycierałam... Chyba przestane :roll:

PALATINA - Wto Cze 24, 2008 22:16

Ja ze swojej też jestem zadowolona.
Jedyny problem, to że mam wąski przedpokój i czasem ciężko mi manewrować z klatką, jak idę do łazienki.
Podoba mi się, że mam tyle zakamarków w klatce, bo przy 7 szczurach zawsze każdy może się gdzieś schować (np. gdy dostaną smakołyki i się ukrywają przed resztą, by w spokoju zjeść).
Poza tym każdy ma swoje ulubione kąty i w sumie każda rurka, każdy domek, hamak... wszystko jest codziennie używane przez moje stado.
Nie ma miejsca, w którym by nie lubili czasem posiedzieć. :wink:
A gdy chcą przestrzeni lub drewnianych gałezi do gryzienia - mają to wszystko w moim pokoju. A wypuszczeni są prawie non stop. Ale nawet przy otwartej klatce i tak zawsze kilka szczurów siedzie w środku. Chyba ją lubią.

Asaurus - Śro Cze 25, 2008 09:53

idaa, na prawdę nie ma potrzeby wycierania klatki. Jeżeli jest jakiś zakamarek w który dostanie się domestos w sprayu to woda przy płukaniu tym bardziej. Jedyna sytuacja kiedy trzeba wytrzeć klatkę to gdy jest bardzo zimno w domu czy są przeciągi aby szczury się nie przeziębiły.
idaa - Śro Cze 25, 2008 15:10

To super. Spróbuję nie demontować i wycierać tylko w rurach i na półkach. A ja do tej pory każdą kropelkę wycierałam, coby paniczom futerko nie zamokło :lol: Co za oszczędność czasu.
landrynka - Śro Cze 25, 2008 16:17

Eh, a ja musze demontowac wszystko co 2 dni :( .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group