Higiena i pielęgnacja - Poradnik kąpielowy.
Cholina - Śro Lut 23, 2011 12:55
Żółty kolor sierści mojego albinosa zmusił mnie ostatnio do pierwszej kąpieli szczurka:)
Włożyłam go do zlewu skąd szybko zwiał na moje przedramię, na szczęście zdążyłam go na tyle zmoczyć by w miarę dokładnie rozprowadzić szampon. Wmasowałam w niego Nizoral przy czym sama się zamoczyłam
Biedactwo musiało opuścić swój azyl, bo na ręce nie zdołałabym dokładnie spłukać szamponu. mały poszedł pod kran z bieżącą wodą - był to dla niego duży stres, ale za to wynagrodziłam mu to suszeniem ciepłym powietrzem z suszarki siedział spokojnie i widac było, że jest zadowolony
Jednak w najbliższym czasie będzie musiał sam zadbać o swoje futerko i ogon, bo nie zamierzam go tak męczyć.
Poza tym co do kąpieli to mam jedno ALE: żółta sierść szczurka jest nadal żółta. Nie wiem jak go doprać
pseudomonas - Pią Kwi 22, 2011 12:09
Mam pytanie co do Nizoralu używacie prosto z opakowania czy rozcieńczony? Mój Haruki ma coraz więcej łupieżu i futerko zauważyłem że ma trochę rzadsze i kąpiel go raczej nie minie:/
quagmire - Pią Kwi 22, 2011 12:19
Bez rozcieńczania, ja biorę na gąbeczkę, robię pianę i tym myję szczura.
pseudomonas, a jesteś pewnien, że to futerko nie jest rzadsze dlatego, że to velvet? Może się trochę tak wydawać. One mają 3,5 miesiąca, niby może się już zaczynać burza hormonów, ale żeby to było w tym momencie aż tak zauważalne, to jakoś mi się nie wydaje.
pseudomonas - Pią Kwi 22, 2011 13:10
quagmire, Hmm no wydaje mi się że to od łupieżu... Kami ma mniej łupieżu i futerko ma ok(chociaż od początku miał bardziej gęste), za to Haruki ma już sporo łupieżu i na tyłku mu się trochę przerzedziło... Chociaż nie spieszy mi się do tego kąpania bo to będzie i dla mnie i dla niego męka...heh zwłaszcza że straszny z niego nerwus... Więc jeszcze trochę odczekam jak tam jego piękne futro się zmnieni i zobaczymy co dalej.
quagmire - Pią Kwi 22, 2011 13:40
Najważniejsze, żeby woda była ciepła. No i lepiej jak w domku też jest ciepło.
pseudomonas - Pią Kwi 22, 2011 13:50
quagmire, wiem wiem już przechodziłem kąpiele z jedną z moich śp szczurzyczek:/ poczekam, poobserwuję i mam nadzieję że się obędzie bez kąpieli
Cegriiz - Nie Wrz 11, 2011 12:22
U mnie kąpiel w wannie kończy się jedną wielką ucieczką. Kiedyś chciałam jedną z moich szczurzych panienek wykąpać, to nawet nie zdążyłam jej wsadzić do wody, bo zaraz mi się krwiście wdrapała na ramię.
Ogony myję za to wacikiem nasączonym ciepłą wodą i ociupinką mydła dla dzieci. Nigdy uczulenia nie dostały.
Karena - Nie Wrz 11, 2011 13:19
To ja może powiem jak to u mnie było, że szczury panikowały na sam zapach łazienki a teraz mam problem żeby je wyciągnąć z brodzika. Np yoko na początku wyrywała się, skrzeczała i drapała szukając ucieczki. Pękało mi serce więc małymi krokami postanowiłam ją oswoić (i pozostałe też przy okazji) a oswoiłam tak, że teraz jak jest wybieg bez zabaw w wodzie ma na mnie focha
z tym , że teraz pływają i nurkują (dosłownie nurkują, w brodziku może być kilka cm wody a juz próbują 'chodzić po dnie' z zanurzoną pod wodą głową) wszystko to wyszło jakoś tak samo. Poczytałam o oswajaniu z wodą i pooglądałam filmy na yt i do brodzika prysznica napuściłam słownie 2mm wody na oswojenie się łapek z czymś mokrym i dałam zabawki, rozłożony sputnik, rury, gąbki na których mogły serfować, plastikowe pudełka itd. Tak, żeby kontakt z wilgocią kojarzył się super. Nastepnym razem myłam klatkę i 'niechcący' pryskałam z dłoni na szczuraki albo głaskałam mokrą ręką czy jak łaziły po zlewie odkręciłam kran. Za każdym razem dawałam i możliwość różnego kontaktu z wodą wplatając do wybiegu różne zabawy wodne.Jednego dnia lądowała w brodziku miska ze smakołykami na dnie a drugiego piłeczki plastikowe pływające na wodzie i kilka tych do smakołyków które były na dnie (dziewczyny musiały znaleźć odpowiednią ze smakołykiem). Potem brodzik pełen wody. I tak coraz więcej i więcej
Wszystkie trzy pływają. Chociaż yoda woli zanurzanie się tyłkiem po paszki albo na płasko sam brzuch . Yoko zawsze zaczyna od zanurzenia głowy jak kaczka .
Warunki są dwa:
-woda musi byc czysta i ciepła, bez dodatku nawet kropli płynu do higieny intymnej ani niczego w czym od początku kąpałam szczury.
- nic na siłę. chcą,wejdą do wody same. chcą, sprawdzą same co to leci z kranu.
Teraz nie muszę ich kąpać bo kąpią się same. Czasami nieświadomie bo biją/przepychują/dominują się w brodziku pełnym wody. Raz mi się ostatnio zdarzyło, że Yoda przekopała doniczki więc musiałam ją wykąpać ale wszystko teraz obyło się bez żadnego sprzeciwu , nawet z płynem i ostrym pucowaniem
trzeba to wszystko robić bardzo stopniowo, szczurki jak dzieci najchętniej uczą się w formie zabawy więc trzeba postarać się nauczyć je kontaktu z wodą również w formie zabawy ufff ale się rozpisałam. ale musze przyznać jestem dumna, że aż tak mi się udało
unicorn - Pon Lis 21, 2011 15:43
Jest jakiś inny sposób, żeby doczyścić szczura? Moje nie lubią kąpieli i wolałabym tego uniknąć, a są już strasznie ufajdane. -_-'
Karena - Pon Lis 21, 2011 16:19
unicorn, chusteczki nawilżane ale to tylko 'obmyje'
wojsza - Pon Lis 21, 2011 21:08
Na dłuższą metę no cóż tylko woda ;x
unicorn - Wto Lis 22, 2011 16:15
Chusteczki to tu dużo nie pomogą, tak czy siak będę musiała je wykąpać, ugh. -.-
Adeline - Nie Lut 19, 2012 22:21
A jak Wasze ogony reagują na suszarkę? Moje ją uwielbiają, zwłaszcza Major
Ale za samym kąpaniem nie przepadają Przez każdą kąpielą muszę zabezpieczyć prysznic, rurę od pralki i zasłonę, żeby paskudy nie miały się po czym wydrapać
mmarcioszka - Nie Lut 19, 2012 22:26
U nas kąpiel = zło A powietrze z suszarki trzeb zjeść, całe!
Kasik - Nie Lut 19, 2012 22:52
Adeline napisał/a: | muszę zabezpieczyć prysznic, rurę od pralki i zasłonę, żeby paskudy nie miały się po czym wydrapać |
Szkoda, że nie da się zabezpieczyć własnych nóg, bo ja z każdej kąpieli wychodzę ze szwankiem Bo w końcu nogi też są dobre do ucieczki. A przy okazji wtedy się okazuje, jak naprawdę wysoko paskudy potrafią skakać...
|
|
|