To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2008 - O-pisklaki - 30 miesięcy!

Nisia - Pon Lut 11, 2008 12:20

mataforgana, ja będę dzielna. Dążę do 4 szczurów. Mimo pewnych przeciwności :)

Tak z innej bajki. Jak ja mówiłam do Ori, to tak jakoś z francuskim "r" mi pasowało. Czyżby wpływ mataforgany?

Anonymous - Pon Lut 11, 2008 12:43

Nisia, a ja zaszalałam po całości bo Ori się oprzeć nie mogłam :mrgreen:
i pomyśleć, że zdecydowałam się na fuzza po pijaku... ;)

Ori z francuskim rrr brzmi intrygująco :mrgreen:

Layla - Pon Lut 11, 2008 12:44

mataforgana napisał/a:
Nisia, a ja zaszalałam po całości bo Ori się oprzeć nie mogłam :mrgreen:


A ja Omarowi :roll: Jutro po niego jadę! Kolejny O-dzieciak jedzie do domu ;) Już w pracy wiedzą, że jutro zjawiam się z transporterem, bo zaraz po pracy wsiadam w pojazd marki PKP :]

nezu - Pon Lut 11, 2008 16:02

http://s258.photobucket.c...omar%20i%20oak/

Nowe zdjęcia Omara i Oaka z dziś.
Strasznie szybko rosną chłopaki..

Layla, masz wagę kuchenną?? Ma ktoś z Trójmiasta? byłby w stanie pożyczyć layli na jutro?
Pliz...chciałabym zważyć chłopców..

<edit>
Pamiętacie jeszcze, jak się bałam o Omara, który był chyba najmniejszy (zaraz po tej malutkiej która umarła..) z miotu i wśród samców? Teraz przerósł wszystkie fuzzy w miocie, Olsena i Oddisia nawet bardzo (Olsen i Oddi w ogóle jest niewielki). Ustępuje tylko Oakowi. Nadrabia zaległości niesamowicie szybko i podejrzewam że będzie bardzo dużym chłopcem.

Layla - Pon Lut 11, 2008 17:25

nezu, uuu ja nie mam, a jakbym miała od kogoś pożyczyć, to bym nie zdążyła - jadę do Ciebie prosto z pracy...

nezu napisał/a:
podejrzewam że będzie bardzo dużym chłopcem.


Ja też, jak znam obowiązujące u mnie standardy :D

Omar jest aaaaa cudny!! Ten brzuszek! :serducho: :serducho: :serducho: :serducho:

samar - Pon Lut 11, 2008 17:37

nezu napisał/a:
Olsen i Oddi w ogóle jest niewielki

ale ja gdzies slyszalam ze male jest piekne :twisted: :serducho: :mrgreen:

Anonymous - Wto Lut 12, 2008 08:45

a ja mam takie małe pytanie - jak bardzo mam się przejmować i martwić zadrapaniami na skórze Orisi? to mój pierwszy łysol i nie wiem czy już dostawać ataków paniki czy jeszcze póki co nie mam powodów? :|
nezu - Wto Lut 12, 2008 11:54

Zadrapaniami się NIE przejmuj.

Tak jak w przypadku standardowo ofutrzonych szczurów, zmartwić może dziab albo rozdarcie skóry, ale i tak wystarczy wtedy przeważnie rivanol i/lub maść z antybiotykiem. Tak samo przy nieco głębszych zadrapaniach.

To wygląda gorzej niż jest w rzeczywistości, ale na szczrze goi się bardzo szybko, podejrzewam, że ona podrapana będzie chodzić jeszcze przez jakiś czas, dopóki całkiem nie dotrze się ze stadem, a potem to już będą incydenty pobójkowe.

Odetchnąć i się nie martwić.
Moje fuzzole czasem wyglądały jak pole do zabawy w kółko i krzyżyk... :roll:

Anonymous - Wto Lut 12, 2008 12:00

ona sie ładnie już dogaduje ze stadkiem, ale jak sama wiesz, to jest charakterna panna i trafił swój na swego, bo trudno oczekiwać, by dorosłe dziewczyny jej się podporządkowały ;) nie jest bardzo podrapana, ale na udzie ma większe drapnięcie i dlatego pytam jak to dokladnie z fuzzolami jest :)

nez a ciebie zapraszam do naszego temu, są foty Oriśki przy korycie :mrgreen:

o boszzzz ona znów JE! całe stado napchało żołądki i poszło w kimę, a Ori już robi 3 podejście do michy... ;)

nezu - Wto Lut 12, 2008 12:04

Przeca mówiłam że to jej życiowa miłość. :mrgreen:
A gerberek to jedno z jej ulubionych papu.

Jeszcze jak bym mogła coś doradzić, to proponuję gerberowego kurczaka lub indyka, ewentualnie ugotowanie filetu z piersi czasem calemu stadu i podanie z ryzem. Ona gerberowy drób po prostu ubóstwia. Dałaby się pociąć w plasterki i będzie jeść dopóki się nie skończy albo ona nie pęknie... :roll:
W ogóle, karmić ją to czysta przyjemność bo znika wszystko. :P

Pannica z charakterem i musi zrozumieć gdzie jej miejsce, dopóki rozumek za mały a w głowie fiubzdziu, pewnie będzie chodzić w rysach, w każdym razie, cieszę się, że ze stadem obyło się bez ekscesów i już zaglądam do tematu. :mrgreen:

Anonymous - Wto Lut 12, 2008 12:23

nezu napisał/a:
ugotowanie filetu z piersi czasem calemu stadu i podanie z ryzem


wiesz nezu ja na studenckim wikcie z reguły jadam takie potrawy doprawione mrożonkami warzyw, więc moje szczury są przyzwyczajone i dziko rozpuszczone :P
no to fajnie, Orisia będzie zadowolona :mrgreen:

samar - Wto Lut 12, 2008 13:55

nezu, a co u Oddiego?
Layla - Wto Lut 12, 2008 18:50

A ja ten no. Mam OMARA!! :serducho: Przede wszystkim jest to ogromny szczur jak na sześć tygodni :shock: Podczas podróży Omar nic sobie nie robił z hałasów, obcych zapachów. Nie chciał siedzieć w transporterze i podczas godzinnej podróży zrobił mi manicure, przegląd dentystyczny, zajrzał mi do nosa, w dekolt, uczesał włosy, chciał wyrwać mi guzik od swetra, chciał mnie rozebrać a także pogryźć własną metrykę :rotfl: Jest to szczur wyjątkowo proludzki, rozbiegany, energiczny i ruchliwy. Właśnie zapoznał się z kolegami, którzy po obfitym obsikaniu Omara uznali, że jest całkiem fajny 8)

Nezu, dziękuję Ci bardzo za to, że tak go cudnie wychowałaś :serducho: I za zaufanie do nas także dziękuję :* Zapraszam na mizianie wnuka :mrgreen:

EDIT: Siedzi w klatce z chłopakami i niestety yyy Lenin ten, no... :oops:

samar - Wto Lut 12, 2008 18:59

ahhhhh...gratuluje i zazdraszczam Layla :slinisie:

a pomizialas Oddyńka tak jak obiecalas..? :>

Layla - Wto Lut 12, 2008 19:01

Off-Topic:
samar, niestety odebrałam maluszka na dworcu i nie mogłam wpaść do nezu :(


Połączyłam samców :shock: :shock: :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group