Mioty urodzone - rok 2012 - Miot G2 SunRat's - rezerwacje str. 7
Pyl - Czw Gru 18, 2014 23:18
Sirius, niektóre ogony kocha się... inaczej, mocniej, bardziej. Może to niesprawiedliwe, ale tak jest. I po nich zostaje wielka dziura w sercu - trzeba dużo czasu, żeby się zabliźniła.
monika123 - Sob Sty 10, 2015 09:55
Hej, co słychać u rodzeństwa?Gajutek powoli się starzeje, wszak to dopiero 2 lata i trzy miesiące.Jest coraz spokojniejsza, więcej śpi, ale apetyt cały czas dopisuje.Brodawka z oczka ładnie uschła i odpadła.A co u reszty?
najeli - Sob Sty 10, 2015 11:35
Że tak powiem, na zachodzie bez zmian u nas wsio w porządku.
Powoli, powoli zauważam mniejszą ruchliwość tylnich łapek, ale na razie widać to tylko w porównaniu z młodszą Ethlinn - jak biegną razem. tak, to pewnie nawet bym nie zauważyła.
Gafcia ostatnio trochę przytyła, pewnie trochę mniej biega, ale waga nadal w normie
hekatomba - Śro Sty 21, 2015 10:20
Gumka od paru dni nie czuje się najlepiej. Objawy wskazują na przysadkę, więc dziewczynka dostała 1/4 tabletki Cabaseru, ale na razie nie widać poprawy. Mam w zanadrzu zapas Encortolonu, więc jeśli dzisiaj wieczorem zauważę, że Gumka nadal jest osowiała i ma problemy z koordynacją ruchową, to podam steryd i uderzeniową dawkę kabergoliny. Prosimy o kciuki!
Pyl - Śro Sty 21, 2015 10:22
hekatomba, kurczę, mocno trzymam kciuki.
Kami - Śro Sty 21, 2015 10:32
hekatomba, bardzo mocno trzymam kciuki.
najeli - Śro Sty 21, 2015 10:40
trzymam!
monika123 - Śro Sty 21, 2015 12:23
Bardzo mocne od nas , trzymajcie się a Gumeczka niech zdrowieje.
Zizollo - Czw Sty 22, 2015 10:29
i ja zaciskam
hekatomba - Pią Sty 23, 2015 07:13
Dziękujemy za kciuki Myślę, że nie zapeszę, jeśli to napiszę - jest lepiej. Nie wiem jednak, czy to zasługa sterydu (zdecydowałam się jednak na podanie Encortolonu), czy kabergoliny (dostała wspomnianą 1/2 tabletki). Chciałabym wierzyć, że jednak to drugie W każdym razie mysza jest zdecydowanie bardziej kontaktowa. Zniknęła napuszona sierść i wróciła siła w przednich łapkach. Średnio u niej jedynie z apetytem - wzgardziła wczorajszą porcją Sinlacu, ale pocieszające jest to, że je suchy pokarm. Nie puszczajcie kciuków, proszę
Pyl - Pią Sty 23, 2015 09:45
hekatomba, nie puszczamy. Bardzo nie puszczamy
hekatomba - Sob Lut 07, 2015 17:10
Raz jeszcze dziękujemy wszystkim za kciuki! Stan Gumki jest już w miarę stabilny. Piszę "w miarę", ponieważ nadal udaje mi się zaobserwować np. zaciskanie łapek w piąstki i słabszą koordynację ruchową (np. lekko plączą jej się łapki, gdy schodzi po pochylni). Jest też nieco spóźniona, tzn. nie reaguje tak szybko jak zdrowy szczur, ale myślę, że nie ma tragedii. Schudła, więc nie skąpimy jej Sinlacu.
Wcześniej pisałam o dwóch guzach (prawdopodobnie gruczolakach), ale podczas ostatniej wizyty u weterynarza okazało się, że gdzieś w okolicach prawej tylnej łapki tworzy się trzeci... Dwa, które są umiejscowione w okolicach tylnych łapek, nie są zbyt duże i rosną bardzo wolno, ale trzeci - pod lewą przednią łapką - jest już całkiem spory. Jest jednak oddzielony od reszty ciała, więc myślę, że nigdzie nie nacieka. Na razie nie widać, by Gumce jakoś szczególnie przeszkadzał. Zresztą i tak nie mam pomysłu, co można by było z nim zrobić. Ze względu na podejrzenie guza przysadki operacja raczej nie wchodzi w rachubę.
Mam nadzieję, że reszta rodzeństwa cieszy się w miarę dobrym zdrowiem.
heniok - Czw Mar 12, 2015 09:29
09.02 za TM pobiegła GINI, bezpośrednią przyczyną eutanazji był brak reakcji na leczenie guza przysadki co potwierdziła sekcja.
monika123 - Czw Mar 12, 2015 19:25
Przykro, kolejna siostra Gaji poleciała za TM [*].Gajutek trochę podupada na zdrowiu.Tylne łapki powoli siadają, dużo śpi, trochę schudła.Jest bardzo spokojna.Wczoraj była u weta, niby nic złego się nie dzieje.Coś tam na górnych drogach oddechowych, dostała leki, dokładnie miała obejrzane uszka, ale nic tam nie było.Wiadomo, wiek już też swoje robi.
A co u reszty?
hekatomba - Śro Kwi 22, 2015 19:36
Nie ma już z nami Gumeczki Została uśpiona 13-go kwietnia. W ostatnich dniach jej stan znacznie się pogorszył. Podawałam jej uderzeniowe dawki kabergoliny (najpierw pół tabletki Cabaseru, a potem całą tabletkę), ale dopiero steryd (Encortolon) dał widoczną poprawę. Niestety, nie na długo. Gumka straciła koordynację ruchową, przewracała się, miała problemy z jedzeniem i trzymaniem pokarmu w łapkach, straciła apetyt, schudła, często napuszona i nieobecna przesiadywała w kącie kuwety, od paru dni nie schodził jej wytrzeszcz lewego oka. Guzy, które miała, a których ze względu na jej stan zdrowia nie można było operować, znacznie urosły. Zdecydowałam, że nie ma sensu jej męczyć.
Poniżej wstawiam zeskanowany protokół sekcji zwłok. To, na co zwróciła uwagę lek. wet., która wykonywała sekcję, to przede wszystkim lekko powiększona wątroba "z zaokrągleniem brzegów wszystkich płatów wątrobowych i niejednorodną, guzkowatą powierzchnią, wątroba krucha na przekroju i znacznie przekrwiona (przekrwienie zapalne?), pod torebką drobne masy włóknika (?)". Ponadto "w miąższu trzustki niewielki guzek twardy, odgraniczony (średnica ok. 4mm); możliwa insulinoma". Nasilenie objawów typowych dla guza przysadki znalazło wytłumaczenie w sekcji: "przysadka mózgowa silnie powiększona, ciemna, średnica ok. 7-8mm".
Za szybko, za wcześnie... Ale nic nie mogłam już dla niej zrobić Niech reszta rodzeństwa jak najdłużej cieszy się dobrym zdrowiem.
Protokół:
|
|
|