O szczurach ogólnie - Uszczurawianie rodziny/przechodniow/znajomych
Julita - Wto Kwi 13, 2010 15:51
Długo się nie odzwasz Nik może mama się zgodziła i jesteś z byt zajeta, bo właśnie biegasz po zoologicznym szczukając odpowiedniej karmy lub przeszukujesz allegro aby znaleźć fajną dużą klatkę najlepiej wprzystępnej cenie . Teraz na poważnie odezwijś się wszyscy czekają z nie cierpliwością kciuki trzymam
Nik - Czw Kwi 15, 2010 15:29
Chciałabym O takim stanie, jaki opisujesz,Julita, marzę od dawna. Nie zaglądałam na forum, bo się uzależniłam Byłam na odwyku W każdym razie tematu koniec. Mama jest wyjątkowo nieugięta. Przykro to stwierdzić, ale... zrezygnowałam. Bardzo mi smutno Po prostu mamy zbyt dużo zwierząt i może to głupio brzmi, ale od prawdy się nie ucieknie: muszę poczekać, aż mi zwierząt ubędzie Na serio głupio to wygląda, no ale cóż - moja kocica nie jest młoda, trzeba liczyć się z tym, że... Sami wiecie zresztą. Właśnie siedzi mi na kolanach. Na sprawę ze szczurami mogę liczyć tylko wtedy, kiedy któregoś ze zwierząt zabraknie... Jakie to chore, ale tak to wygląda Zrezygnowałam też ze względu na perkusję, w końcu żeby nie stanąć w martwym punkcie, musiałabym mieć zestaw na wakacje. Wiąże się to z moją przyszłością, a jeśli mi się przyszłość ułoży, to mam wiele szans na szczury. Wiem jedno: nigdy nie przestanę czekać na ten moment, ewentualnie aż do tego momentu No i dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. Jeśli coś mi wreszcie wyjdzie, to się odezwę. Tymczasem się żegnam, tak na jakiś czas...
Julita - Czw Kwi 15, 2010 20:23
Przykro mi to slyszeć ale zawsze warto próbować i nigdy się nie poddawać. Jestem w podobnej sytuacji (dużo zwierząt ) 2 psy, królik miniaturka(na wiecznym przechowaniu z powodu alergii 8 l. kuzynki nie mogę go nikomu oddać, bo ona chce go odwiedzać),8 królików hodowlanych (dziadka) popuga nimfa. Mama nawet nie chce ze mną o tym rozmawiać, jednak staram się jak mogę.
[ Komentarz dodany przez: babyduck: Czw Kwi 15, 2010 22:52 ]
błędy popr.
Małpa - Sob Kwi 17, 2010 10:43
Nik, Przykro mi, ale i tak wiem,że już nie długo się odezwiesz.
Julita - Nie Kwi 18, 2010 18:40
oby zobaczymy
Nik - Wto Maj 18, 2010 18:40
TaDAAaaa! Zjawiłam się, bez szczurów, ale z perkusją w pokoju. Jest już u mnie dokładnie tydzień. A szczury? Pomyślę o tym, ale... może jutro? Nie chcę znów się tak nastawiać, z tego są same kłopoty. Po prostu na razie odpuszczam. Ale tylko na razie! Pozdrawiam wszystkich
Małpa - Wto Cze 08, 2010 18:55
Nik, Miło znów Cię czytać(hym..? xD)
Znalezione w necie:
http://www.fotosik.pl/pok...140199037e.html
Julita - Śro Cze 09, 2010 13:35
i ten demot był na głównej
Anouk - Śro Cze 09, 2010 13:56
Proszę o trzymanie się tematu
PATY$$ka - Sob Cze 12, 2010 08:42
Agaska, u mnie też tak beznadziejnie. Rodzice pozwalają mi tylko na co najwyżej 2 szczury To taka udręka. Ja kocham zwierzaki (mam dwa koty, psa, rybki, chomika i narazie 1 szczura, na drugiego czakam jeszcze 7 dni). A teraz jeszcze nie chcą na dodatek nawet słuchać o szczurach, bo mówią, że najpierw mam dostać się do dobrego gimnazjum, a dopiero potem o szczurach. Albo wychodzą mi z tym, że jak nie przestanę mówić o szczurach to wyrzucą mojego Emra Dlatego staram się mieć na baczności
(Hehe...jestem jeszcze młoda i ćwiczę swoją cierpliwość i takt )
Anomalia - Sob Cze 12, 2010 09:18
Współczuję.
sylwikk - Sob Cze 12, 2010 11:42
patysska nie martw sie u mnie bylo to samo:) zobaczyli ze 2 sie zajmuje i nagle pojawilo sie 4 pozniej 6;)
PATY$$ka - Sob Cze 12, 2010 16:33
Heh, możliwe, że się tak stanie....ale duuużo później. Rodzice powiedzieli, że będę mogła sobie pozwolić na więcej szczurów gdy...gdy inne zwierzaki z domu znikną
Anomalia - Sob Cze 12, 2010 18:30
No, Ty przynajmiej masz zwierzaka, ja nie mam. -,-'
Moi rodzice NIC nie wiedzą o tych zwierzątkach, a się najwięcej wypowiadają.
(oczywiście negatywnie)
PATY$$ka - Nie Cze 13, 2010 06:45
Agaska, a to rzeczywiście współczuję... może kiedyś, albo już niedługo Twoi rodzice zrozumieją "co to" zwierzęta
U mnie się zaczęło od psa. Straaasznie im się spodobał i zaczęli chcieć mieć kota...później wyszło tak, że z jednego kota zrobiły się dwa. Zapomniałam dodać, że na szczury pozwolili mi tylko dlatego, że kiedyś jak miałam 5 lat to kupili mi jednego kapturka na święta o imieniu Lodzio . Też baaardzo za nim przepadali, aż odszedł za TM. Kiedy w sklepie (niedawno) zoologicznym zobaczyliśmy dwa szczurki dumbo, to moim rodzicom szczęka opadła. Więc pozwolili mi na szczura, ale tylko z hodowli. Potem okazało się, że nie można mieć 1 szczura, więc wysłałam CV na dwa i teraz właśnie czekam na drugiego szczuraska. A obecny szczur nie zaznaje spokoju, bo moi rodzice pieszczą go strasznie, że ja nie mam czasu się z nim pobawić A jak już go wypieszczą to siedzi mi na karku zmęczony
Powodzenia Agaska, mam nadzieję, że Twoi rodzice zmienią zdanie co do zwierzaków
|
|
|