To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2010 - Miot J SunRat's - szczury za TM

quagmire - Pią Paź 05, 2012 16:48

Jazz był dzisiaj u okulisty, ponieważ jego prawe oko wzbudza lekki niepokój. Ogólnie jest dobrze, po prostu ma spowolnione odruchy po stronie prawej i nie zawsze je domyka, stąd lekkie wysychanie. Musimy jedynie nawilżać.
Nie można jednak wykluczyć, że problem leży gdzieś głębiej, że coś się zaczyna rozwijać, ale panikować nie zamierzam. Po prostu obserwujemy :)

Kuzyn - Pią Paź 05, 2012 16:54

A moje jotki mają guzki. Czeka je niebawem operacja.
quagmire - Pią Paź 05, 2012 17:00

Kuzyn, gruczolaki są podejrzewane czy w innych miejscach?
Kuzyn - Pią Paź 05, 2012 17:11

quagmire napisał/a:
Kuzyn, gruczolaki są podejrzewane czy w innych miejscach?


A co to za miejsce to podejrzewane? :D

Gruczolaki są u Jakajki przy przedniej łapce - wielkośc kilka mm. Wyczuwalny ale nie widać gołym okiem. U Jakuzy przy tylnej łapce ok 10mm i widać już wyraźnie.

quagmire - Pią Paź 05, 2012 17:40

Kuzyn :mrgreen:
quagmire - Pon Paź 08, 2012 16:11

Jazzik odszedł wczoraj wieczorem, ok 23.00.
Był w doskonałym nastroju, biegał, ganiał kolegów, dostał opieprz za dominację Hirka. A po jakiejś godzinie od powrotu do klatki umarł.
Najpierw zaczął wydawać dziwne dźwięki, wyjęłam go, pewna, że się zachłysnął, ale po chwili jego już nie było.
Długo jeszcze go głaskałam, żeby się upewnić, że nie zacznie oddychać. Nie zaczął.

Sekcja nie wykazała 100% przyczyny śmierci. Nie było to jednak zachłysnięcie. Albo to jego serduszko stwierdziło, że ma już jednak dość albo... Jazz miał niewielkiego guza przysadki (dr Oliwia miała rację), wokół guza było trochę krwi, zupełnie niewiele, ale możliwe jest też, że pękł i że to jednak on spowodował śmierć.
A może jedno i drugie.

Minie trochę czasu, zanim to zaakceptuję.

AngelsDream - Pon Paź 08, 2012 16:14

quagmire, ja nie wierzę...

Czołg.

pszczoła - Pon Paź 08, 2012 16:35

quagmire... przykro mi :glaszcze: trudno znaleźć odpowiednie słowa ale wiedz, że są szczere :(
Pyl - Pon Paź 08, 2012 16:42

quagmire, tulę mocno :przytul:
Kuzyn - Pon Paź 08, 2012 16:54

:glaszcze:
asia030984 - Śro Paź 10, 2012 16:03

quagmire, :glaszcze:
Kuzyn - Śro Lis 07, 2012 14:20

Jakaja, uosobienie spokoju i uległości. Nieśmiały miziak. "Jakajka strachajka" - 21.09.2010 - 05.11.2012

Miała guzka, którego postanowiliśmy usunąć. Nie był duży ale rósł. Ranka krwawiła po operacji, poprawiono szwy. Niestety bardzo słaba. Jeszcze pod wpływem środków usypiających nie wybudzona do końca, odeszła w domu kilka godzin po operacji. W ogóle nie byliśmy przygotowani na taki obrót spraw. W ten sam dzień uśpiliśmy bardzo mocno chorą Ciapkę. Obie zakopane w jednym dołku.
Szkoda zwierzaka.

Jakuza w ten sam dzień też przeszła operację. Wszystko jest w porządku.

quagmire - Śro Lis 07, 2012 14:22

Kuzyn, strasznie, strasznie mi przykro :(

Jak wyniki sekcji?

Kuzyn - Śro Lis 07, 2012 14:22

Nie było sekcji
asia030984 - Śro Lis 07, 2012 16:57

Kuzyn, :glaszcze:
przykro mi



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group