Mioty urodzone - rok 2010 - Miot P of Anahata
mrófka - Pią Mar 05, 2010 18:19
to już jutro zaraz szykuję wszystko na przyjazd mojego skarba
mataforgana, Ty to masz szczęście wymiziaj słodkiego paskudka od jego sisterki Primki
Anouk - Pią Mar 05, 2010 18:35
Renioł, dałabyś mi jutro po wysłaniu szczury dać jakoś znać, gdzie mieści się wagon konduktorów? Bo ja tam na dworcu na zawał zejdę
Anonymous - Pią Mar 05, 2010 19:10
Anouk, postaram się
mrófka - Pią Mar 05, 2010 19:13
jej ja też chyba będę latała po tym peronie jak nawiedzona jakaś... ale jestem cała w emocjach jak by mi się dziecko miało narodzić co najmniej
baradwys - Sob Mar 06, 2010 08:57
Anouk, przyjedź do Gliwic będzie nam raźniej
mrófka, wydaje Ci się bedziesz za bardzo skupiona na odnalezieniu konduktora
Anouk - Sob Mar 06, 2010 09:00
Shy, chętnie, ale za daleko mi tam Do Kato muszę przejechać słuszny kawał drogi, co dopiero Gliwice
Ha, a ja wygrałam z moją samą sobą! Dopiero wczoraj wieczorem i dziś przygotowywałam klatę tymczasową! Jestem z siebie dumna Nie mogłam się wcześniej oprzeć...
baradwys - Sob Mar 06, 2010 09:03
ja też mam dunkę przygotowana tylko jak myślę o łączeniu z chłopakami, którzy mieszkają z Equusem... mózg mi staje
mrófka - Sob Mar 06, 2010 09:08
to już dziś lece zaraz na dworzec po moją kruszynę
.. emocje sięgają zenitu zaraz chyba zapomnę jak się nazywam
Anonymous - Sob Mar 06, 2010 10:28
mrófka z emocji poleciała na dworzec za wcześnie, ale już wraca
Maluchy wysłane, wszystko poszło sprawnie . Proszę sprawdzić po powrocie czy każdy dostał swojego
Anouk - Sob Mar 06, 2010 10:32
Ren napisał/a: | mrófka z emocji poleciała na dworzec za wcześnie, ale już wraca | No nieźle
Zresztą, pewnie też przyjadę wcześniej nieco, na wszelki wypadek
baradwys - Sob Mar 06, 2010 10:34
Cytat: | mrófka z emocji poleciała na dworzec za wcześnie, ale już wraca | poległam
Ja mam nadzieję że warunki na drogach są jakieś normalne
mrófka - Sob Mar 06, 2010 10:37
hehe ale jaja jak berety ... z tych wrażeń poleciałam na dworzec a tam nawet info nie ma żadnego, więc latam po tym peronie podjechał jakiś pociąg, godz. się zgadzała więc dopadłam konduktora i mówię, że ja po przesyłkę... a on oczy zrobił i mówi, że to pomyłka no i na szczęście Ren napisała i uratowała resztę konduktorów od mych napaści
normalnie oszalałam, zwariowałam, oszczurzałam
baradwys - Sob Mar 06, 2010 10:40
mrófka, kobieto !! Ty se weź jakiś ziółek zaparz
mrófka - Sob Mar 06, 2010 10:44
Shy_Lady, heh na głupawkę żadne zioła nie pomogą raczej ale jestem w pracy potaszcze zaraz jakiś karton w tą i spowrotem to może się uspokoję choć na moment
baradwys - Sob Mar 06, 2010 10:47
mrófka, no dobrze by było
|
|
|