To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2010 - Miot U of Anahata - ur. 01.10.2010 - rezerwacje str. 9 :)

Mao - Czw Mar 28, 2013 13:39

najeli, długo walczyłyście. I bez okrągłych urodzin byłyście dzielne :glaszcze:

U Kalinki nowego tyle, że zmiany w uchu nie ma i nie widać, by były jakieś problemy. Przerzedziła jej się lekko sierść na grzbiecie, ale wszędzie indziej ciągle futro jak u niedźwiedzia.

Mucha321 - Wto Kwi 02, 2013 01:11

Uziemu urosło coś za żuchwą. Guzek jakiś, rośnie z dnia na dzień, póki co nie przeszkadza mu w niczym, może to tylko ropień? Dowiemy się może coś wiecej u weta w tygodniu. Uziś również ze względu na wiek stracił troszkę na wadze i sierśc już nie tak mięciutka, ale i tak jest cudny!
Lavi - Wto Kwi 02, 2013 12:09

Mucha321, trzymam kciuki, żeby to nie było nic niedobrego :kciuki: :kciuki: U nas też spadek wagi, mniej futerka, ale dalej jest mięciutki i tulaśny. Tylko już ślepy, wąsków tyle co nic... Mój staruszek :serducho:
Mucha321 - Śro Maj 01, 2013 11:15

2 L i 7 mies. !!! :) Wszystkiego naj naj najcudowniejszego! :serducho:

Guzek Uzisia to chyba jednak ropień. Tak myślę, bo przedwczoraj zauważyłam na nim zaschniętą krew. Utworzył się strupek, a to może oznaczać, że pęka (Nakota, senkju :* ) Wcześniejsze ropnie w tym samym miejscu były malutkie i pękały szybko, a tym razem to cholerstwo urosło większe. Uzisiowi nie przeszkadza w ogóle. Zaglądałam w uszka i w mordkę. Jest czysto. Uzi wcina normalnie, ma apetyt, skacze i ściga kolegów także podejrzewam, że nie wie w ogóle, że ma coś za żuchwą.
w czwartek wizyta u weta, nakłujemy to i zobaczymy, co wet zadecyduje.

Pozdrawiamy rodzeństwo! :)

Mao - Czw Maj 02, 2013 12:59

Faktycznie! :mrgreen:
Aby wytrwały do 3 albo chociaż 2 i 9 :kciuki: uwielbiam ten miot.

Kalinka obecnie choruje na zapalenie płuc (?) z całym stadem - jej stan nie zachwyca, ale na szczęście tragedii nie ma. Czeka na zabieg - w okolicach cewki pojawiły się dwa rosnące guzy, choć póki co są wciąż nieduże. Zabieg, o ile panna do tego czasu wyzdrowieje, ma być 10 maja.
Futerko na samym grzbiecie nieco rzadsze, ale zadek ciągle ofutrzony jak u niedźwiedzia :D Słabną jej już nieco łapki, ale dostaje Metacam i jest bardzo dzielna. I najkochańsza na świecie :serducho:

W ogóle ile nas zostało? Ukulele, Kalinka, Uzi i...? Wiadomo coś?

Lavi - Czw Maj 02, 2013 13:30

Na stronie SHSRP nie jest zaktualizowany temat miotu, więc nie mam pojęcia, które Uobuziaki prócz naszej trójki żyją.

I oczywiście :urodziny: :urodziny: wszystkiego najlepszego! Trzech lat dla naszych smrodków:)

Ukulele trzyma się dzielnie, non stop wcina z miski, nawet się delikatnie wspina po szczebelkach na najniższą półkę. A ostatnio widziałam, jak zeskakiwał z półeczki na inną zamiast zejść rurą :roll:

Guzik mu nie przeszkadza, ropień przy cewce moczowej znikł. Jakoś się trzymamy, chociaż bardzo widać, że to już dziadziuś.

najeli - Czw Maj 02, 2013 13:40

sto lat Uszakom! wymiziajcie je wszystkie ode mnie po brzuszkach! :serducho: :serducho: :serducho:
Mucha321 - Sob Maj 11, 2013 17:38

Weterynarz nakłuł Uzisiową narośl za żuchwą i popłynęła tylko krew, żadnej ropy nie było widać. w czwartek rano Uzi ma zabieg. Wet natnie to cholersto i wtedy zobaczy, co to jest i co z tym trzeba zrobić.
Mao - Sob Maj 11, 2013 18:11

Mucha321, trzymam w takim razie kciuki.

Siostra na razie wymigała się od zabiegu. Jeden ropień zniknął (wylał się na zewnątrz), drugi jest malutki. Kalinka wciąż na Unidox'ie.
http://forum.szczury.biz/...3315&start=1740

Mucha321 - Czw Maj 16, 2013 12:00

Zabieg się nie odbył, bo okazało się, że to "coś" za żuchwą obejmuje całą małżowinę uszną, a nie wiadomo co to w ogóle jest. Po podaniu narkozy mogłoby się okazać, że jest to nie do wycięcia i wtedy byłby problem, co zrobić, a zresztą sama narkoza to ryzyko, zwłaszcza w takim wieku. Uzi jest w świetnej kondycji i normalnie funkcjonuje także nie ma sensu ryzykować, bo nie wybaczyłabym sobie jakby Uzi nie przeżył. Jeżeli Uziemu zacznie to przeszkadzać to wtedy wrócimy do tematu zabiegu.
quagmire - Czw Maj 16, 2013 12:14

Mucha321, pewnie to najlepsza decyzja :)
Niech nie rośnie i nie przeszkadza więc :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Mao - Czw Maj 16, 2013 21:28

Mucha321, rozumiem dylemat. Trzymam zatem kciuki, żeby nie rosło :kciuki:
Mucha321 - Śro Maj 29, 2013 17:37

Guz Uzisia rośnie na potęgę. Nie wiem, co zrobić.. ;(
Mao - Czw Maj 30, 2013 00:39

Mucha321, nie umiem Ci nic poradzić :( bądźcie dzielni oboje, z Kalinką jesteśmy z Wami :glaszcze:
Lavi - Czw Maj 30, 2013 20:40

Mucha321, jedyne co mogę zrobić to pocieszyć i wesprzeć z daleka... Nie mam pojęcia, co sama bym zrobiła w takiej sytuacji...

Ode mnie lecą pozdrowienia od mojego Ukulele. Łapki się ciągną za nim, nie tak mocno ale jednak chodzi inaczej niż jakieś dwa tygodnie temu. Ślepiutki jest całkowicie, wyłysiały, wychudzony chociaż ciągle je (pewnie przez tego guza w klatce piersiowej...) i stał się mniej przytulaśny niż kiedyś... Kiedyś potrafił przyjść sam i wleźć na kolana, żeby pospać albo się pomiziać a teraz ucieka jakby chciał powiedzieć, żebym dała mu spokój :(

Kilka zdjęć:






:serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group