Mioty urodzone - rok 2011 - Miot OWOCOWY SunRat's - rezerwacje str 5
Pyl - Czw Maj 16, 2013 23:56
Liriel, to Gruszek łączy się z bratem - też jest na Unidoxie. Poprawa jest, choć niewielka. Może u braciszka będzie większa. Oby.
quagmire - Pią Maj 17, 2013 09:42
Ja cały czas myślę o nim bardzo, bardzo ciepło
O Tobie też
Leonidia - Sob Maj 18, 2013 15:26
Ojejku
Kciuki są! I całusy od siostry...
U której wszystko w najlepszym porządku. Nadal nr 1 w mym szczurzym świecie, większej przyjaciółki nigdy nie miałam.
Pozdrawiamy rodzinkę!
Wiecznie w ruchu, wiecznie w biegu!
Pyl - Sob Maj 18, 2013 18:51
Jakie keikowe oczka!
Liriel - Pon Maj 20, 2013 18:56
dziękuję Wam wszystkim za kciuki.
Raport z frontu: jest poprawa, ale niewielka. Durian na pewno jest bardziej ożywiony, ma apetyt itp. ale... No właśnie: ale. najprawdopodobniej nigdy nie będzie żył normalnie. nie mogę go połączyć z Sir Puszkinem i Omenem, bo zwyczajnie sobie nie poradzi. nie będzie się mógł wspinać, wchodzić na piętro. je normalnie, ale ma problemy z poruszaniem. przemieszcza się jak dżdżownica w kreskówkach- rozciąga się na całą długość ciała, żeby potem złożyć się jak harmonijka (wyczuwa w ten sposób stabilność gruntu przed sobą). przy jakichkolwiek dźwiękach zaczyna szaleńczo kręcić się w kółko, jest zdezorientowany. nie wiem co robić, szczerze mówiąc.
quagmire - Wto Maj 21, 2013 08:53
Liriel, ja też nie wiem Pewnie zdałabym się w takiej sytuacji na weta. Tyle że ja często się zdaję na weta.
Pyl - Wto Maj 21, 2013 11:17
Liriel, trudno coś doradzić. Strasznie się posypał braciszek - cały czas walczycie, a to co piszesz nie wygląda specjalnie dobrze
Leonidia - Śro Maj 22, 2013 11:05
Biedactwo
Że w całym dorobku weterynarii i wiedzy do jakiej można się dokopać jesteśmy wciąż tak bezsilni... ech. Kciukam cały czas mocno.
Pyl - Śro Maj 22, 2013 11:23
U nas też niezbyt wesoło - dr podejrzewa jednak, że u Gruszka to nie uszy, bo po 3 tygodniach antybiotyku wczoraj nadal była silna bolesność głowy i to nie samych uszu, ale niżej, przy żuchwy. Na RTG nic nie widać, zęby w oglądzie też w miarę w porządku (jeden trzonowiec ułamany, ale to zaszłość). W 4 tygodnie Gruszek stracił 100g mimo dokarmiania.
Odstawiliśmy antybiotyk, zwiększamy dawkę kabergoliny.
quagmire - Śro Maj 22, 2013 11:45
Czy moje ulubione wnuczę mogłoby wyzdrowieć?
Pyl, zapytasz?
Pyl - Śro Maj 22, 2013 11:50
quag, może sama zapytaj? Mi nie chce odpowiedzieć Pytam już od dłuższego czasu...
AngelsDream - Śro Maj 22, 2013 11:56
Owocki, no co wy?
pszczoła - Śro Maj 22, 2013 11:59
Gruszku, no
Zdrowiej nam
Liriel - Śro Maj 22, 2013 13:12
Pyl, bardzo mi przykro trzymam kciuki, żeby było lepiej...
Liriel - Sob Maj 25, 2013 19:39
po 10 dniach kuracją antybiotykiem mogę w końcu napisać, że jest dużo lepiej. Połączyłam dzisiaj Duriana z Omenem i Sir Puszkinem. Bez komplikacji na razie. Durian już się nie przewraca, nie ,,wiruje" w momencie brania na ręce. maksymalnie przekrzywia głowę na bok, ale ciało jest w miarę stabilne. porusza się wolniej niż zdrowy szczur. wchodzenie na piętra sprawia mu trudność, ale jakoś się przemieszcza. wspinaczki po szczeblach, wiszących drabinkach sznurkowych i inne atrakcje odpadają zupełnie, ale nie wygląda to najgorzej. w momencie stresu ma większe problemy z równowagą, ale w porównaniu z tym co było, poprawa jest OGROMNA. Wet twierdzi, żeby się nie nastawiać na cuda, że już zawsze będzie taki mniej lub bardziej ,,przekrzywiony", będzie miał problemy z równowagą. ale przynajmniej nie musi być odseparowany od stada- tego się bałam najbardziej.
Pyl, jak u Was?
|
|
|