Mioty urodzone - rok 2008 - Miot "M" Rat's Troop - FOTY str.7
sachma - Pon Sty 18, 2010 23:27
Morfeusz wczoraj odszedł. Czekam na wyniki sekcji. [*]
quagmire - Wto Sty 19, 2010 12:54
Kolejny
Czemu nie mogą dożyć chociaż wieku swoich rodziców?
['] dla Morfeuszka
Semena - Wto Sty 19, 2010 16:39
Mój Boże, to smutne to wciąż przypomina mi, jak kruche jest życie mojego Mefisia. Dla Morfeuszka na drogę [']
quagmire - Wto Sty 19, 2010 17:08
I jak? Są już może wyniki?
sachma - Czw Sty 21, 2010 00:02
prosimy o dużo kciuków dla Malici.. jest bardzo słaba.. już siedzi u mnie.. jutro rano do weta.. ale ja się boję.. boję się że usłysze to co przy Vanilii.. bo stan jest bardzo podobny dodajcie jej sił.. bardzo ich teraz potrzebuje..
wyników sekcji Morfeusza nie będzie.. kolejna osoba zostawia mojego wnuka na balkonie w taki mróz... wet nie zgodził się na wykonanie sekcji bo ciałko było zamrożone.. nie wiemy nic
.. a później ludzie się dziwią że robię mioty tylko dla "znajomych"...
gratis - Czw Sty 21, 2010 00:16
Masa kciuków dla Siostrzyczki
heniok - Czw Sty 21, 2010 07:44
sachma napisał/a: | prosimy o dużo kciuków dla Malici.. |
Kciuki na miejscu
klaraurs - Czw Sty 21, 2010 08:52
I ode mnie też
baradwys - Czw Sty 21, 2010 09:04
tak mocno jak tylko się da
quagmire - Czw Sty 21, 2010 11:30
Mali, trzymaj się malutka.
sachma napisał/a: | kolejna osoba zostawia mojego wnuka na balkonie w taki mróz... wet nie zgodził się na wykonanie sekcji bo ciałko było zamrożone.. nie wiemy nic |
A wystarczyło się spytać
Semena - Czw Sty 21, 2010 12:08
Ojej, kolejna... mnóstwo
quagmire - Czw Sty 21, 2010 12:35
sachma, a wiesz, co się stało Morfeuszkowi? Czy chorował? Czy miał jakieś guzki? Jak z jego tylnymi łapkami? Czy chudł? I czy jest szansa na to, że umarł po prostu ze starości?
sachma - Czw Sty 21, 2010 15:14
Wiem ze był obmacywany regularnie - nie było guzów do wyczucia, wiem że ostatnio był ospały i słabł z dnia na dzień, wiem że w wieczór śmierci ciężko mu się oddychało. to mogło być ze starości..
Malicia już po wecie.. dostaliśmy antybiotyk, witaminki i mamy podawać lakcid.. i trzymać w cieple i dobrze karmić.. i w ogóle uf.. bo jej stan jest spowodowany po prostu ogólnym osłabieniem organizmu (operacja, kłopoty z martwicą, a teraz przeziębienie..) ale walczymy, Malicia też walczy zwłaszcza z osobą która próbuje jej zrobić zastrzyk.. wetka kazała być dobrej myśli, kolejna wizyta w sobotę.
Łosoś - Czw Sty 21, 2010 15:17
Trzymam kciuki za Malicie
A Makusia trzyma się dobrze, nie chudnie, wciąz jest pełna energii i zapału.
quagmire - Czw Sty 21, 2010 15:39
Łosoś, dobre chociaż to
A za Mali nadal mocno
|
|
|