O szczurach ogólnie - Szczurek ze sklepu - sens kupna lub zabrania
Oli - Pią Paź 26, 2007 13:35
Z ta plcia i rozmnazaniem to ja mialam taka historie - na dni SGGW przyszla babeczka ze swoja suczka po jakas tam porade (juz nie pamietam o co chodzilo), w kazdym razie zeszlo na temat sterylizacji i babeczka powiedziala ze to jest niehumanitarne, ze to tak jakby kobiete wysterylizowac... Opowiedz z naszej strony byla krotka "Jesli kobiety zachowywalyby sie jak suczki to przynajmniej co druga tu pani uprawialaby wlasnie seks z jakims mezczyzna." Babka zrobila sie lekko zielona i troche zamurowana.
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 10:43 Temat postu: Kilka pytań na temat szczurka ze sklepu Witam Ostatnio przechodząc koło sklepu zoologicznego postanowiłam wejść i zobaczyć czy są jakies ogonki . Był tylko jeden . Zapytałam sprzedawczyni dlaczego ten biedaczek siedzi sam ? a ona mi odpowiedziała że nie maja zapotrzebowania na szczury a ten jest agresywny co do swoich kolegów dlatego osoby które z początku są nim zainteresowane szybko się zniechecają i nikt go nie chce Zauważyłam u niego niewielka ilość zakrzepłej kwi na nosie , i chciałam zapytać co to może znaczyć ? Jeszcze jestem ciekawa , bo tak cały czas piszecie że szczur samotny to szczur nieszczęśliwy , czy w takiej sytuacji można wziasc jednego ? Niewiem czy w dobrym dziale to napisąłam ale jak coś to z góry przepraszam
baradwys - Wto Kwi 27, 2010 10:46
Dominator, to nie krew, to porfiryna. Więcej tu ->http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=898
co zaś do samego szczurka może zapytaj się Pani czy w związku z jego agresją odda go za darmo? Sądzę że po kastracji (bo to samiec tak?) i po resocjalizacji będzie kochającym i kochanym szczurkiem
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 10:50
Shy_Lady,
Wiesz , nawet nie pytałam jakiej jest płci Jutro się tam wybiore i zapytam a gdyby jednak okazał/a się samiczka to coś zmienia ? I ile kosztuje mniej-więcej zabieg kastracji ?
komosa - Wto Kwi 27, 2010 10:54
Dominator, zależy gdzie. Gdzieniegdzie jest za 80 zł, a gdzieniegdzie nawet za 130 zł... Trezba tylko dobrze trafić... na dobrego lekarza
baradwys - Wto Kwi 27, 2010 10:55
Dominator, dokładnie tak jak pisze komosa a może nawet da się oswoić szczurka i połączyć z innymi bez kastracji
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 10:56
komosa,
a czy jest to bardzo ryzykowny zabieg ? Bo przecież takie małe stworzonko bardzo łatwo uszkodzić
komosa - Wto Kwi 27, 2010 10:59
Dominator, wszystko jest ryzykowne, zależnie m.in. od tego jak zwierzak reaguje na narkozę. Zresztą same słowo zabieg raczej pokazuje, że jest mniej ryzykowny od jakichś skomplikowanych operacji. Gdy sie trafi na dobrego lekarza, umieralność podczas tego zabiegu jest naprawde minimalna
Niamey - Wto Kwi 27, 2010 10:59
u dobrego weta na wziewnej nie powinno być kłopotów - zwłaszcza jeśli ogonek jest zdrowy
baradwys - Wto Kwi 27, 2010 11:00
Dominator, to jest ryzykowny zabieg, jak każdy tak naprawdę. Ryzyko wady serca u szczura z inbredu jest duże a właśnie takie szczury są w zoologach. Ja mam cała masę kastratów i jeden nawet w wielu prawie 2 lat stracił męskość... Żyje i ma się świetne trzeba tylko na dobrego weta trafić
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 11:01
Jeszcze takie pytanie czy nie dziwne jest to że szczur reaguje tylko agresywnie na inne szczury a na człwieka można nawet powiedzieć że przyjaźnie ? Gdy pani włożyła ręke do klatki szczurek natychmiast na nią wskoczył
baradwys - Wto Kwi 27, 2010 11:02
Dominator, bo to dominator
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 11:04
Hehe i stwierdzenie jaki szczur taki właściciel nabierze dosłownego sensu
baradwys - Wto Kwi 27, 2010 11:09
Dominator, czekam zatem na wieści z wizyty w sklepie
żeby udało się biedaczynkę wyciągnąć
Dominator - Wto Kwi 27, 2010 11:11
Shy_Lady,
Ok Może jeszcze dzisiaj pójde i obadam sytuacje Jak coś to dam znać
|
|
|