Mioty urodzone - rok 2008 - Miot A of Anahata: 25.12.2008 r. =)
Myszowa - Pią Sty 30, 2009 15:47
Nakasha, zdjęcia przeboskie! Dołączam do zapytania o aparat .
Najbardziej rozczulił mnie Armani - można na pulpit?
helen.ch - Pią Sty 30, 2009 19:01
Pokazałam chłopu zdjęcia ... "takie niebieskie to moglibyśmy wziąć" GMR się budzi... i to u tego, którego łzami musiałam przekonywać kiedyś do brania szczurów.
Śliczne zdjęcia i boskie maluchy.
Oli - Pią Sty 30, 2009 22:35
A ja mam w domu 3 z tych pchełek. Jeden prawdopodobnie zaginie w akcji... I mojej nielubiącej szczurów mamie też niebieściaki najbardziej się podobają.
nezu - Pią Sty 30, 2009 22:38
A mi foty w ogóle nie działają i to od chwili wrzucenia...
Nie widzę ich, nie chce się imageshack wyświetlić...
Jestem niepocieszona..
Nakasha - Nie Lut 01, 2009 20:56
O rety jutro postaram się pozmieniać te linki ''.
Mamy Nikona D80 z różnymi obiektywami. Tak, obrabiam zdjęcia w PS CS3: kadruję i leveluję, czasem podostrzam i poprawiam balans kolorów
Anonymous - Nie Lut 01, 2009 21:19
dzięki, Nak
chłopcy cuuudo...
myaku - Nie Lut 01, 2009 22:09
są jakieś wolne malce - chłopcy?
Nakasha - Nie Lut 01, 2009 22:33
myaku, nie
mataforgana, to czekam na foty
Anonymous - Pon Lut 02, 2009 08:10
Nakasha, będą jak mi Ren odda aparat
nezu - Pon Kwi 13, 2009 22:22
Podnoszę!
Śpieszę donieść co tam u tatusia.
Generalnie większość informacji jest dostępna w temacie mojego stada, ale streszczę także tu.
W półtora miesiąca po 2 urodzinach i narodzinach swoich dzieci Samuelek się pochorował. Obustronne zapalenie płuc. Problemy z dotlenieniem organizmu poskutkowały osłabieniem się serduszka Samisia, a w konsekwencji obrzękiem płuc.
Na szczęście szybka interwencja weterynarza, podanie antybiotyków, a potem dobranie leków nasercowych i podanie furosemidu pozwoliły Samisiowi szybko dojść do siebie.
Samuel jest na vetmedinie od kiedy osłabło mu serce. Od 2 tygodni nie musi dostawać forsemidu, nie powtarzają się obrzęki płuc.
Ma doskonały humor, sierść mu się błyszczy, jest ciekawski, dużo człapie w swoim tempie.
25 kwietnia skończy 2 latka i 4 miesiące.
Tylne łapki nie są już tak sprawne jak za młodości Samisia, ale radzi sobie bardzo dobrze. Nic go nie boli i jest względnie zdrowy. Ma szansę pożyć jeszcze długo i proszę domki jego maluszków o kciuki, żeby jak najdłużej chciało mu się z nami być.
A to najnowsze zdjęcia Samuelka:
W tym temacie wrzucam tylko 3, jeśli ktoś chce zobaczyć resztę sesji, znajdzie ją tu:
http://forum.szczury.biz/...1892&start=2160
Pozdrawiam wraz z tatą żonę Miyu i maluchy!
Anonymous - Wto Kwi 14, 2009 08:47
łaa, szacun dla tatuśka
chłopaki pozdrawiają i trzymają łapki, żeby Samiś żył jeszcze długo i żeby im było dane pójść w jego ślady...
Nakasha - Śro Kwi 15, 2009 09:10
Bardzo dziękuję
Oczywiście kciukam mocno za jak najdłuższe życie całej rodzinki
Jak na razie maluchy mają się dobrze - wieści o nich do mnie docierają, więc bardzo mnie to cieszy
Anonymous - Śro Kwi 15, 2009 09:59
Nakasha napisał/a: | maluchy mają się dobrze |
tja, maluchy chciałaś powiedzieć - bydlaki
Nakasha - Śro Kwi 15, 2009 10:49
Jak dla mnie to już na zawsze będą maluchy
Keira - Śro Kwi 15, 2009 11:37
Apcio pozdrawia Tatę I kciukamy
|
|
|