Klatki i wyposażenie - Transportery
quagmire - Śro Sie 21, 2013 09:13
Ja jednak wolę ściółkę, bo dzięki niej nie śmierdzi z transportera. Sypię albo bukową albo Tierwohl, której używam do dużej kuwety. Ale lepiej się sprawdza bukowa, bo się ładnie odczepia od szczura. Dużo jej być nie musi. Inna sprawa, że w takim kocim transporterze raczej trzeba sobie zamontować coś przy drzwiczkach, co sprawi, że się ściółka nie będzie wysypywała.
Kami - Śro Sie 21, 2013 09:24
Do weta czasem używam tylko szmatek i podkładów, ale odkąd baby paskudnie zasmrodziły mi transporter w czasie trzygodzinnej podróży zatłoczonym pociągiem - na dłuższe wycieczki zawsze sypię ściółkę.
namakemono - Nie Gru 15, 2013 22:27
Witajcie dopiero zaczynam swoją przygodę ze szczurkami, czy raczej zastanawiam się nad jej rozpoczęciem, jeszcze pewnie niejedną noc prześpię z tym problemem i oczywiście mam mnóstwo pytań w związku z tym, ale jedno jest absolutnie podstawowe, czy wręcz decydujące (jeżeli już o tym było to przepraszam, 66 stron do przeczytania to jednak sporo :c) - wiąże się własnie z transportem.
Między miastem, gdzie studiuję a rodzinnym jest ok. 5-6h jazdy pociągiem. Jasna sprawa, że w związku z tym jeżdżę max. raz w miesiącu, zdarza się i rzadziej. Czy da się w takich warunkach przewozić szczurka (czy raczej w przyszłości 2) tak, żeby nie było to dla niego zbyt uciążliwe? Jak można to osiągnąć? Mam możliwość jazdy w wagonie bezprzedziałowym, w którym jest więcej swobody niż w przedziałowym. Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami (+ jak poradzić sobie z walizką w jednej ręce, transporterem w drugiej i torebce na ramieniu jedyne, co mi przychodzi na myśl to zamontowanie transportera na górze walizki)
Martini - Nie Gru 15, 2013 22:35
namakemono, ja mam w zimie transporter w torbie na ramieniu (i tak inaczej go nie przewieziesz, bo szczury zmarzną w nieizolowanym transporterze). Torba na ramię, walizka w dłoń i torebka też na ramię:) W lecie jest niby mniejszy problem, ale i tak torbę zabieram, bo może wiać albo padać. Myślę, że przy gorszych warunkach atmosferycznych nikt nie przewozi szczurów w samych transporterach. Jak zresztą napisałaś, nie jest to specjalnie praktyczne.
smeg - Pon Gru 16, 2013 10:18
Sam transport nie jest dla szczurów zbyt uciążliwy, zazwyczaj po prostu śpią Na dwie samiczki na długą trasę Ferplast Aladino Large będzie wygodny, na dwa wielkie samce zastanowiłabym się już nad kocim transporterem w stylu Atlas 10 przy tej długości podróży. Zwłaszcza latem duży transporter jest ważny, żeby szczury nie przegrzały się siedząc ściśnięte.
Co do zabezpieczenia przed zimnem - najprostszym rozwiązaniem jest wsadzenie transportera owiniętego polarowym kocem do torby o tym kroju: http://i.st-firmy.net/932...vic-sp-z-oo.jpg (takie torby są szerokie i łatwo zmieścić transporter). Na lato też się przydaje, jako zabezpieczenie przed wiatrem, chociaż raczej plastikowa torba niż Dla bardziej zaawansowanych - torba podróżna albo szyta na miarę (dziewczyny szyjące hamaki robią też pokrowce na transportery, sprawdź tutaj: http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=107 ). Przy dużych mrozach (tak poniżej -10) używam dodatkowo termofora, ale trzeba uważać, bo dużo łatwiej szczury przegrzać, niż przeziębić. W pociągu dodatkowo trzeba pilnować, żeby transporter nie stał przy grzejniku (zimą) albo na słońcu (latem).
Yarpie - Śro Lut 05, 2014 22:58
Aladino Large mi bardzo pasuje Przyznam się, że nie zdecydowała bym się (cena ), gdybym nie znalazła używanego, ale widocznie mam więcej szczęścia niż rozumu i jestem szczęśliwą posiadaczką A.L. Ładnie się spisał, jak chciałam w ostatnim etapie połączyć moich chłopaków z ówczesnym tymczasem i jednocześnie sprzątnąć klatki małych wandali , mając wgląd w szczurze dupcie przez dach.
Doczytałam, że z 3 dziewuchami nie będzie problemu z pojemnością... A jak to będzie z 3 facetami, które jeszcze podrosną? Załóżmy.... że... włączy mi się GMR ? Wejdzie jeszcze jeden śmierdzioszek? Mówimy o transporcie wet - dom?
smeg - Czw Lut 06, 2014 08:18
3 samców do weta można przewieźć, ale przy kilkugodzinnej podróży rozejrzałabym się już za kocim transporterem
Ninek - Pią Lut 07, 2014 12:13
U mnie od lat rewelacyjnie spisuje się kosz piknikowy. Kupiłam dwa, na początku zaszczurzenia (2006-2007), jeden cały czas idealnie się spisuje (jako transporter i np pooperacyjna chorobówka). Drugi uszkodziłam zrzucając go z dużej wysokości i jedne z drzwiczek mają wyłamany jeden zawias. Do naprawienia przy pomocy rozgrzanej śrubki ale dwa nie są mi potrzebne więc taki popsuty czeka na strychu na lepsze czasy
Yarpie - Pią Lut 07, 2014 22:03
Off-Topic: | No przecież ! Gdzie ja mam głowę... Mój koszyk piknikowy nigdy nam nie posłużył do przenoszenia jedzenia. Inwestycja w zakup koszyka piknikowego 15 lat temu może się jeszcze opłaci
|
wilde22 - Pon Lut 10, 2014 13:59
Moje dziewczynki mają kupiony taki transporterek:
Wymiary: 30x16x18
Myślę że na zimę gdy jest taka pogoda jaka jest, większego nie ma sensu brać bo będą w nim "latać" i ciepła nie będzie. Wsadziłam do niego rzeczy z polaru z norkami i mam nadzieję że nie będą się źle czuły w drodze do nowego domku.
smeg - Pon Lut 10, 2014 14:03
wilde22 napisał/a: | Wymiary: 30x16x18 |
Strasznie malutki... Na dłuższą podróż się nie nada, bo wtedy trzeba raczej chronić szczury przed przegrzaniem - w pociągach/autobusach potrafi być bardzo gorąco. No i na lato też słaba opcja.
limomanka - Pon Lut 10, 2014 14:05
Myślę, że na teraz - dla maluszków się nada. Ale pewnie dość szybko będziesz musiała zainwestować w większy model.
jancia - Wto Lut 11, 2014 20:34
zawsze możesz za sobą ciągnąć transporter
sliwkowapanna - Wto Lut 11, 2014 22:01
jancia już widzę każde podskakiwanie na kostce brukowej, na spadaniu z krawężnika...
limomanka - Wto Lut 11, 2014 23:09
jancia napisał/a: | zawsze możesz za sobą ciągnąć transporter |
Off-Topic: | Genialne na jakieś trudniejsze łączenie |
|
|
|