Szczury - [SHSRP] Ulotka o szczurach - roznoszenie, deklaracje, spis
Zizollo - Wto Cze 04, 2013 14:53
moje ulotki dotarły dopiero w piątek kiedy mnie nie było w domu
dziś idę odebrać na pocztę drugą paczkę awizowaną
i już w tym tyg. coś zaczynam działać
TŻ skomentował ulotkę tak,że jest wszystko w niej jak w pigułce i dla zapoznających się z tematem szczurów idealna
Pyl - Wto Cze 04, 2013 15:50
Selldine, lecznice dodane
Wyślij mi swój adres pocztowy na PW.
Jeśli chodzi o zloty to pogadamy na PW, ok?
Szczurówka, to jak czegoś jeszcze brakuje to dawaj - chętnie dopiszę, tylko poproszę o konkrety. Chętnie też jak Ci się uda znaleźć więcej niż jedno miejsce - bo wysyłka 25 ulotek kosztuje tyle samo co 50 czy 75, więc im więcej na raz tym lepiej
Zizollo, miło czytać
Szczurówka - Wto Cze 04, 2013 17:08
Gliwice
Gabinet Weterynaryjny
Lek. Wet. Dudek Alina
Ul. Żwirki i Wigury 66
Gliwice 44-122
[Mała]
Gliwice
Lecznica Weterynaryjna "Abacus".
Tech. Wet. Sławomir Mierra
Lek. Wet. Krzysztof Słowik
Ul. Rybnicka 24
Gliwice 44-122
[Mała]
Gliwice
Przychodnia weteryjna "Amicus". Praktyka weterynaryjna.
Lek. Wet. Jan Soliński
Lek. Wet. Magda Jaworska-Staszkiewicz
Ul. Pszczyńska 2
Gliwice 44-100
[Mała]
dotsa - Wto Cze 04, 2013 19:07
Centrum Weterynarii Wełnowiec załatwione, ulotki zostawione, plakat wisi na tablicy przy wejściu.
Pyl - Wto Cze 04, 2013 22:02
Szczurówka, super A możesz jeszcze oszacować rozmiar lecznic? Wytyczne są w pierwszym poście.
dotsa, dzięki, pokolorowane w pierwszym poście
Nietoperrr... - Śro Cze 05, 2013 13:09
Na chwilę obecną załatwiona lecznica "4 ŁAPY"[m] w Oleśnicy,ul.Kazimierza Wielkiego 3f,pan Krzysiu Bielicki przyjął plakat i ulotki z wielkim entuzjazmem,choć sam przyznaje,że szczurzym specjalistą nie jest
Przy okazji zostawiłam też ulotki w niedawno otwartym sklepie zoologicznym "Psia Kość" przy Poczcie nr 6,tam Pani bardzo ciepło przyjęła ulotki,mówiła,że sporo osób przychodzi tu po karmę dla szczurów
Pogoda nie pozwoliła na więcej
Szczurówka - Śro Cze 05, 2013 13:17
Poprawione
Pyl - Śro Cze 05, 2013 13:51
Nietoperrr..., dzięki, już zaktualizowałam w pierwszym poście. Czekamy na słońce
Szczurówka, to jak tylko będzie dodruk to szykuję 75 ulotek i 3 plakaty dla Ciebie. Podeślij mi na PW adres pocztowy do siebie.
Zizollo - Śro Cze 05, 2013 15:53
pierwsze koty za płoty gabinet "Wetika"ul.Starzyńskiego 10 Czę-wa, pani dr chętnie przyjęła ulotki i plakat pomimo,że miała kota na stole
sama ma przeczytać ulotkę i rozwiesić plakat.
Dobra wiadomością jest,że ma 2ogony
zapowiedziałam,że za jakiś czas ich odwiedzę zobaczyć czy mają jeszcze ulotki i tego już nie powiedziałam oczywiście skontroluje czy plakat rozwieszony albo wyślę szpiega
Ebia - Śro Cze 05, 2013 15:54
W łódzkiej Zwierzętarni ulotki zostały entuzjastycznie przyjęte i od razu położone na stojaku
Pyl - Śro Cze 05, 2013 16:14
Miło
A swoją drogą warto kontrolować - ja wczoraj musiałam interweniować w jednej z lecznic, bo plakat "zaginął w akcji"
Ebia - Śro Cze 05, 2013 16:29
Pyl, a na czym polegała ta interwencja? Wprost pytałaś, czemu nie jest powieszony, co się z nim stało? Podzielisz się doświadczeniem? Czasami nie wiadomo jak reagować
Ja byłam umówiona z właścicielką lecznicy na ulotki. Dziś jej nie było, więc szczerze powiedziałam praktykantce, że mam zgodę na te ulotki. Plakat zostawiłam - jeśli właściciele po powrocie powieszą w poczekalni, to ok, jeśli nie, dostanę go przy kolejnej wizycie ze słonikiem
Pyl - Śro Cze 05, 2013 16:39
Ebia, "interwencją" to raczej nazwałam to w żartach - po prostu przy kolejnej wizycie w lecznicy zapytałam co stało się z plakatem, bo miał wisieć i czy coś się stało, bo go nie widzę. Pożartowałyśmy z panią z recepcji, że może komuś się spodobał i dlatego go nie ma
Niestety nie znalazł się, więc wyciągnęłam następny i poprosiłam o dopilnowanie, żeby tym razem nie zaginął i zawisł gdzie trzeba.
wilczek777 - Śro Cze 05, 2013 19:21
Wybacz Pyl, że w Kołobrzegu tak wolno akcja idzie ale ostatnio sporo na głowie i jak wiesz nie bardzo z uśmiechem do lecznic wchodzę. Dzisiaj zanieśliśmy ulotki do lecznicy lek. wet. Mariusza Brelika (ta główna lecznica) zawisł plakat i rozłożone zostały ulotki. Osoby siedzące w poczekalni od razu zabrały się za oglądanie. W zoologicznym obok pani odmówiła plakatu i ulotek jako, że nie ma miejsca (i słusznie bo skrawka wolnej przestrzeni tam nie ma więc nie kombinowaliśmy) jednak 95% klientów i tak jest tam przy okazji wiyzyty u wet więc straty nie ma żadnej. Nadmiar plakatów i ulotek jaki w ten sposób powstał chcemy przeznaczyć na lecznicę której wcześniej nie było w planach - przy ulicy Jedności Narodowej. Mam nadzieję, że szybko uda nam się roznieść resztę. Jeszcze raz przepraszam za tak długą zwłokę.
limomanka - Śro Cze 05, 2013 19:41
Ja się dołączam do poprzedniej wypowiedzi - u nas zastój spowodowała pogoda i fakt, że moje dziecko jest chore, więc nie mogę podjechać do lecznic w czasie, kiedy się nim opiekuję - rozłożyłoby go na dobre...
Za to chciałam pocieszyć tych, u których ulotki nie znikają z lecznic - zaobserwowałam, że ludzie często przeglądają je w poczekalni, po czym... odkładają na miejsce. W ten sposób w naszej malutkiej awaryjnej lecznicy (jeden weterynarz) ciągle mam ok. 20 ulotek, a gwarantuję, że prawie każdy w poczekalni przeczytał jej treść. Przystojny Pan Weterynarz przysłał mi dziś smsa z informacją, że ludzie go wypytują o akcję a także chcą dowiedzieć się od niego jeszcze więcej o gatunku
|
|
|