Mioty urodzone - rok 2011 - Miot OWOCOWY SunRat's - rezerwacje str 5
Linda123 - Pią Lut 15, 2013 20:43
Ojej przykro mi heniok .
Pyl my dziś świętujemy rarytasami.
heniok - Śro Lut 27, 2013 12:25
19.02 Truskawka miała usunięty guz na jajniku, została wysterylizowana.
Proszę wszystkie domki o dokładne przemacanie szczurów przy okazji najbliższej kontroli weterynaryjnej.
Linda123 - Śro Lut 27, 2013 19:38
Ide jutro z moimy do weta. U Jagody coś mi się nie podoba, przy macaniu. Lepiej to sprawdze.
quagmire - Pon Mar 25, 2013 10:35
W sobotę - 23.03.2013 - został uśpiony tata miotu - Ildefons Konstanty - w wieku ponad 2 lat i 9 miesięcy.
Ilduś od kilku miesięcy borykał się z ropą w nosie, która z czasem przeszła w zapalenie ucha, a na koniec, co wykazała sekcja, doprowadziła do zapalenia mózgu i opon mózgowych. Sama choroba nie jest oczywiście dziedziczna.
Ildefons w lipcu i listopadzie 2012 chorował na wątrobę, w związku z tym, została ona wysłana na histopatologię, żeby się upewnić, co mogło być tego przyczyną i czy może to mieć wpływ na jego dzieci.
Bel - Pon Mar 25, 2013 10:39
quagmire, bardzo mi przykro
Pyl - Pon Mar 25, 2013 13:22
quag, Gruszek jest dumny z Tatusia i obiecał, że też się będzie starał tyle przeżyć. To piękny wiek.
quagmire - Pon Kwi 08, 2013 10:41
Wyniki histopatologii Ildefonsa Konstantego - taty miotu - poszła próbka nerek, płuc i wątroby:
https://docs.google.com/file/d/0B-Z8WV0OKhjiSFp1MjNRU1MyUzA/edit?usp=sharing
Ogólnie stan nerek związany raczej z wiekiem.
Płuca - choroba, trochę eutanazja.
Wątroba po prostu stłuszczona - kwestia raczej diety niż genetyczna.
Pyl - Pon Kwi 08, 2013 11:06
quag, dzięki
To "dobre" wyniki, cieszę się, że są takie.
quagmire - Pon Kwi 08, 2013 11:17
Ja też
heniok - Czw Kwi 11, 2013 13:44
09.04 eutanazji poddana została Truskawka, sekcja wykazała guz w płucach.
Według opinii naszej weterynarz guz jest typowym przerzutem gruczolakoraka wyciętego wcześniej (19.02.2013) z jajnika.
Rodzeństwo nie jest zagrożone.
Pyl - Czw Kwi 11, 2013 13:54
heniok, dzięki za info. Smutno, ale wiem, że tak jej jest lepiej. Tulę.
Liriel - Czw Kwi 25, 2013 20:23
Wlasnie wracam od weterynarza z Durianem. w niedziele zauwazylam, ze cos sie dzieje z jego okiem. poczatkowo wzielam to za lekki stan zapalny, wywolany np. zadrapaniem. przemywalam rumiankiem. z przerazeniem zauwazylam, ze zmiana zamienia sie w cos w postaci guza wychodzacego spod powieki. pani weterynarz dodatkowo wyczula zmiane na boku duriana. zmiana nie jest widoczna golym okiem, ale powiedziala ze to mocno niepokojace, zwlaszcza ze zmiana na oku rosnie szybko. dostal antybiotyk. jutro mam konsultacje z chirurgiem. maja pobrac krew i zrobic zdjecie czy nie ma przerzutow w organizmie, czy te guzy nie sa zlosliwe. trzymajcie prosze kciuki, jestem przerazona
P.s. Durian zachowuję się normalnie, po powrocie od weta rzucił się na jedzenie. nie jest osowiały. mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będzie się kwalifikował do operacji. zmiana na oku wygląda okropnie. zmartwił mnie dodatkowo ten guz na boku, nie wyczułam go, nie zauważyłam a już na pewno nie spodziewałam się dodatkowych komplikacji, ten guz na oku jest wystarczająco niepokojący
Liriel - Czw Kwi 25, 2013 20:26
przepraszam, zly temat. pisze na komorce jadac autobusem i jestem okropnie zmartwiona. jak wroce do domu przekopiuje go w odpowiednie miejsce
AngelsDream - Czw Kwi 25, 2013 20:36
Liriel, nie ma problemu, scaliłam z odpowiednim wątkiem.
Trzymam kciuki!
quagmire - Pią Kwi 26, 2013 08:38
ogromnie mi przykro
|
|
|