O szczurach ogólnie - Spacery ze szczurami
Anonymous - Pią Wrz 26, 2008 21:30
idiotyzm. szczura stresują hałasy, obce środowisko, nie mówiąc już o masie łapsk, która się do niego pcha. takie pytanie.. po co? żeby pokazać "ale jestem cool, mam szczura, jak tola z blog27"?
Bema - Sob Wrz 27, 2008 09:21
Off-Topic: | To Tola ma szczura? TOZ nie interweniuje ? |
ciacho - Pon Wrz 29, 2008 06:26
W czym ona go wogóle wziełóa do tej szkoły... i po co?
Lucy2na - Czw Paź 09, 2008 14:20
NORMALNIE NIE WIERZĘ!
po co go wzięła to chyba oczywiste ..dla szpanu , ale w czym to nie potrafię sobie wyobrazić ..biedak chyba nie siedział zamknięty w tornistrze?
bo pewnie nie w kieszeni , tyle godzin , jakim baranem trzeba być by zafundować ogonkowi (i wogóle zwierzakowi) taką jazdę
Anonymous - Czw Paź 09, 2008 14:57
za duzo filmow sie ogladala gdzie dzieci chodza ze zwierzakami wszedzie i do szkoly tez tak to jest...
magnes - Sob Paź 11, 2008 16:27
dodałam ankiete
Chodzenie ze szczurem do szkoły to głupota
Bema - Sob Paź 11, 2008 16:30
wypełniłam
wuwuna - Sob Paź 11, 2008 17:16
Moje ogony bardzą lubią buszować po trawie.Co nie znaczy że często mają taką możliwość. Rzadko chodzę ale jak już to starannie wybieram takie miejsce,gdzie nie ma obcych psów i ludzi.
Może i szczury nie potrzebują wychodzenia na spacer, ale zawsze to nowe dla nich doświadczenie i przygoda (o ile się nie stresują ) i wtedy trasposter nie zawsze oznacza coś złego jak wizyta u weta np.
Anouk - Nie Paź 12, 2008 09:11
Ja moje szczury oprowadzam na rękach po osiedlu, byle tylko z dala od placów zabaw, bo zaraz by się dziecka zlazły i by było " ojej, ale słodki!", "jak ma na imię?", "mogę go potrzymać??" no i szczur spłoszony i smutny
nutaka - Nie Paź 12, 2008 12:50
ja w wakacje często zabierałam ciury na działke, nie lubiły łazic po trawie, zapewne czuły zapach kota. Ale ostatnio się przełamały i bieganie na swizym powietrzu sprawiło im przyjemnosc.
Lubią takze siedziec u mnie pod bluzą lub płaszczem i po prostu obserwowac otoczenie:)
helen.ch - Pon Paź 13, 2008 17:41
Nie zabieram szczurów na spacery. Zabieram czasem w gości, do rodziców. Na dwór nie, nie uważam, żeby im to było do szczęścia potrzebne.
A w ankiecie nie ma opcji dla mnie . Moje szczury były kiedyś na zielonej trwace, nie były zachwycone, a raczej wystraszone. Nie wiem, czy lubią, raczej nie.
Ja bym zaznaczyła : "Nie zabieram szczurów na spacery, uważam, że nie jest im to potrzebne"
Anonymous - Pon Paź 13, 2008 20:32
moje teraz nie chodza. fiona sie boi, lola mniej ale nie za bardzo jej sie to podoba. nadia kocha i sie slucha, wiec ja puszczalam i lazila po babci ogrodku i wyjadala warzywka ale teraz w lato zaczela chorowac i jej nei bralam.
matylda z frania lubily, moze nie tyle chodzenie po trawie, co lezenie u mnie na kolanach i wygrzewanie sie w sloncu. same tylko do slonca wystawialy
Mao - Czw Paź 16, 2008 17:14
Hexe lubi sobie pojeździć w bluzie, wszystko jedno, dokąd idziemy. I mam ten komfort, że z reguły przynajmniej wytrzymuje do toalety Z Hinatą mogę iść w każde miejsce, gdzie nie ma zbyt dużego ruchu na ulicy, inaczej mam gwarantowane pranie bluzy albo koszulki.
Staram się nie chodzić tam, gdzie właśnie ruch samochodów jest bardzo słyszalny, choć chcąc albo i nie przez miasto muszę przejść nawet idąc do jakiegoś spokojnego miejsca.
Ogólnie nie sądzę, by spacer był im jakoś bardzo bardzo potrzebny, ale lubię je ze sobą brać i mieć z nimi kontakt. Poza tym - jak nie mam z kim iść to przynajmniej wezmę szczura, jakoś wtedy nie czuję się sama
Anonymous - Czw Paź 16, 2008 18:30
moj ogonek lubi jezdzic samochodem. Lezy sobie w takiej ciasnej polce lub mi na kolanach lubi tez zagladac w okno jak jedziemy
magnes - Wto Kwi 28, 2009 08:42
Znowu jest ciepło i można wyjść z ogonkiem
U mnie tylko Zdzisio naprawde lubi spacery, jest to dla niego okazja by pobiegać na większej przestrzeni Draco gdy koło niego jest Zdzisio też nie jest jakoś bardzo zestresowany, ale jak mam wyjść z Drakiem to tylko na ogródek bo ten teren już zna i jest wyluzowany.
Wszystko zależy od szczura, nie każdy czuje sie komfortowo na świeżym powietrzu. Zdzisio biega za noga jak pies, ale trzeba mieć oczy dookoła głowy
Mao napisał/a: | Poza tym - jak nie mam z kim iść to przynajmniej wezmę szczura, jakoś wtedy nie czuję się sama | ostatnio mam to samo, nie lubie łazić sama, a jak mam iść gdzieś blisko w ciche miejsce to czasem zabieram ze sobą jednego śmierdziucha
[ Komentarz dodany przez: Hally: Wto Kwi 28, 2009 09:46 ]
błędy poprawione. Magnes, pilnuj się!
|
|
|