Mioty urodzone - rok 2007 - Miot "N" Rat's Troop
Oli - Pon Paź 29, 2007 21:11
Aaaaaaaaaaaa!!!
Do widzenia.
Anonymous - Pon Paź 29, 2007 22:15
Nimrod i Narcyz!!!
Savash, ukradnę!!!!!!!
sachma - Pon Paź 29, 2007 22:36
a Nemezis to moje! o
Justka1 - Pon Paź 29, 2007 22:37
sachma napisał/a: | a Nemezis to moje! o |
Sie wydala,no
sachma - Pon Paź 29, 2007 23:01
Justka1, musialam sie pochwalic
Anonymous - Wto Paź 30, 2007 10:23
Wszystkie najboskrze
Savash - Wto Paź 30, 2007 14:50
Raaaaaaany!!!! Narcyzzzz już go kocham, ju,ż co chcę... a tu jeszcze pięć tygooooodniiiiiiiiiiiiiiiiiii Wujaszek Login nasikał na klawiaturę jak zobaczyłą zdjęcie, więc chyba też mu się siostrzeniec spodobał
Justka1 - Czw Lis 01, 2007 02:55
Savash napisał/a: | Raaaaaaany!!!! Narcyzzzz już go kocham, ju,ż co chcę... a tu jeszcze pięć tygooooodniiiiiiiiiiiiiiiiiii Wujaszek Login nasikał na klawiaturę jak zobaczyłą zdjęcie, więc chyba też mu się siostrzeniec spodobał |
Oby,oby,bo nie chciala bym,zeby wujaszek go nie zaakceptowal .
Rodzina powinna trzymac sie razem,tak jak u mnie .
Dzis mija 8 doba od kiedy urodzily sie maluchy.
Chcialam opisac jedna z samiczek,ktora jest dla mnie szczegolnie wazna.
Narobila mi duzo strachu,przez co spie ciagle po 2 godziny na 1.
Nemezis,bo o niej mowa,na 5 dzien w sumie po 4 dniu w nocy zostala przyduszona przez mame.Jej serduszko stanelo.Fart,szczescie jakies sprawilo,ze akurat zajzalam do klatki,zeby sprawdzic czy wszystko jest w porzadku.
Bylo to na nie cala dobe po smierci samczyka,takze przyduszonego i niestety juz nie zyjacego.
Pech jak nie powiem.
Po polnocy gdy Nemezis serduszko stanelo,oddechu nie bylo musialam ja reanimowac.
NIGDY w zyciu nie reanimowalam nikogo,a tym bardziej tak malutkiego szczurka.
Po parunastu sekundach i dzieki pomocy mojej mamy,udalo sie.
Mala zlapala oddech,blagalam,zeby wrocila..
Po tym wydarzeniu stalo sie to ponownie pod wieczor tego samego dnia lecz na krocej stracila oddech.Znow fart i szczescie,ze zajzalam do klatki,do maluszkow,a juz bylam po 1 razie bardzo uwrazliwiona i spanikowana.
Znow reanimacja,tym razem wystarczylo jedno dostarczenie tlenu i krotki masaz serca oraz pobudzenie ukladu krazeniowego.
Mala znow zaczela oddychac.Powiedzialam "do 3 razy sztuka,nie rob mi wiecej takich numerow".
Dzis malutka jest bardzo silnym maluchem.
Jako 1 od wczoraj zaczela myc mordeczke ,od wczoraj jako 1 podnosi lepek i wywachuje moja obecnosc podczas focenia,od wczoraj jako 1 zaczela sie omeszac.
Jestem bardzo z niej dumna,z jej sily i checi zycia.
Zycze malutkiej duzo zdroweczka,sily i wytrzymalosci w calym jej zyciu.
To naprawde wyjatkowa szczurcia.
Oto jej foteczki,m in na ktorych widac ta jej sile.
Nastepna samiczka-Nana.
Samiec-Nimrod
Samiec-Narcyz
Ufff,to na tyle
Dzieciaczki rosna jak na drozdzach,babcia zadowolona.Coraz czesciej ziewaaaaaja ,bardzo slodko to wyglada .
Czekamy az sie oczka otworza i zaczna samodzielnie jesc.
Prosze trzymac mocno kciuki przede wszystkim za Nemezis,bo jej sie jeszcze przydadza.
Ratata - Czw Lis 01, 2007 08:37
Kciukam za wszystkie piękne maluszki
Layla - Czw Lis 01, 2007 08:39
Justka1, jestem pełna podziwu dla Ciebie... I kciukam za małą i całą resztą ślicznych kluseczek
Anonymous - Czw Lis 01, 2007 10:15
Justka1, chylę czoła i padam do stóp. Bardzo jesteś dzielna.
Piękna historia si z tego zrobiła, mam nadzieję, że całe życie będzie taka waleczna. Może zmień jej imię na Nike? Nike walcząca
zasadzkas - Czw Lis 01, 2007 10:19
Ciekawe, do kogo trafi to dzielne dziewczę
Trzymam kciuki za zdrowie i powodzenie maluchów.
Layla - Czw Lis 01, 2007 10:22
zasadzkas,
sachma napisał/a: | a Nemezis to moje! o |
zasadzkas - Czw Lis 01, 2007 10:23
O, dziękuję, a przecież czytałam
Fajnie, że to cudo zostanie w rodzinie.
sachma - Czw Lis 01, 2007 10:35
zostanie obawiamy sie jednak ze moglo nastapic niedotlenienie mózgu.. dlatego tym bardziej mnie cieszy jej sila jak juz mowilam Justce w rodzinie by zostala nawet gdyby nie miala lapki czy bylaby uposledzona bo to przeciez moja prawnusia
|
|
|