W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
L. - Sob Maj 05, 2007 10:01
Moje pierwsze łączenie też trwało tydzien, ale to dlatego ze panikowałam
drugi raz poszło w 3 dni
Anonymous - Sob Maj 05, 2007 10:28
Myślę, że takiego maluszka nie będą musiały wcale dominować. U mnie 3 miesieczne przyjęły 1-miesięcznego bez żadnego zgrzytu, powiem więcej, nikt go nie dominue, bo chłopcy wiedzą, że to dziecko i traktują małego z ogromną cierpliwością. A Mini włazi im na głowę strasznie.
skinny - Sob Maj 05, 2007 10:50
dzieki wielkie
na razie opoznienia i szczurek nie dojechal
Oleńka - Nie Maj 20, 2007 15:03 Temat postu: Jeden samiec 1,5 roku Czy jest szansa żeby 1 samiec 1,5 roczny zaprzyjaźnił się z dwoma maluchami??
Jaki wiek maluchów byłby najlepszy???
od początku swojego szczurkowatego życia był z innym maluchem, ale dziś niestety maleństwo odeszło....
nie chcę żeby był sam i dlatego chciałabym kupić 2 ogonki, ale nie wiem czy da się je jakoś ze sobą pogodzić...
proszę o pomoc
[ Komentarz dodany przez: Viss: Nie Maj 20, 2007 16:16 ]
Scaliłam z już istniejącym tematem o łaczeniu samców.
karusia_bb - Śro Maj 23, 2007 20:18
Nu, mam podobne pytanie... mam młodego szczurka i chciałabym wziąść z akcji towarzysza dla niego... zastanawiam się czy musi on być mniej więcej równy z nim wiekiem, czy może być starszy...
AngelsDream - Śro Maj 23, 2007 20:20
karusia_bb, proponuję równego wiekiem
PunK_Tarnów - Czw Maj 31, 2007 16:46
ja dostane niedlugo ale mysle ze wezme 2 samce,dobre to rozwiazanie?
helen.ch - Czw Maj 31, 2007 16:53
2 lub więcej tej samej płci to bardzo dobre rozwiązanie
Savash - Pon Cze 04, 2007 21:02
no dobra, to mam problem Łącze Greeba z interwencji ( ok 5 tygodni ) z moimi chłopakami. Z ich strony zero agresji ale jak tylko podejda do małego by go powąchać ( głównie w okolicach dupci ) to ten zaczyna sie drzeć jakby go kto ze skóry oberwał. Więc siedzi nieboże w domku, moje chłopaki chcą się do niego dostać jak im się przypomni, że maja nowego kolegę. Błędne koło. Wiem, że mam reagować jak się pojawi krew... ale na tyle tarmoszeń, łapania za kark i przytrzymywania BEZ krwi wygląda mi tylko na próbę udtalennia nowej hierarchii. No i co robić? Dalej trzymać malucha w klatce ze starszymi? Czy to normalne że małe tak sie drże???
Anonymous - Pon Cze 04, 2007 21:07
Savash, kilka osób zgłaszało już ten problem. Chyba jednak każdy musi sobie radzić z własnym przypadkiem. Wygląda na to, że mały piszczy ze strachu. Zatem jeśli się nie dogada z twoim stadem, to może powinnaś rozdzielić je i wykastrować malca. Kastracja, prócz agresji eliminuje zbytni strach, który jest wynikiem hormonów, instynktu itp.
A jak Greeb reaguje na Ciebie, na ludzi?
AngelsDream - Pon Cze 04, 2007 21:09
Savash, normalne. Boreas też się darł dziś. Maluchy się boją, trzeba stopniowo łączyć w takich przypadkach i nie przybiegać na każdy pisk - > wtedy mały nauczy się, że ty go ochronisz i nici z hierarchii.
Savash - Pon Cze 04, 2007 21:12
AngelsDream dziękuję to takie moje pierwsze "drące" łączenie. Czyli proponujesz bym zostawiła go na noc w klatce i obserwowała? Chociaż jak od 12 nic się nie dzieje to w nocy też nie powinno.
AngelsDream - Pon Cze 04, 2007 21:15
Savash, to już zależy od Twoich nerwów. Ja się muszę wyspać, więc Boreas jeszcze nie zostanie w klatce. Muszę, bo mam egzamin - normalnie pewnie bym go wrzuciła na głęboką wodę, bo jak dotąd dawało to najlepsze wyniki przy łączeniu.
Savash - Pon Cze 04, 2007 21:20
to trzymam kciuki. Dziękuję jeszcze raz. Jeszcze trochę sobie pobędą w klatce a potem chyba rzeczywiście mały wróci do siebie.
helen.ch - Pon Cze 04, 2007 21:47
Savash napisał/a: | Jeszcze trochę sobie pobędą w klatce a potem chyba rzeczywiście mały wróci do siebie | moje małe dziewczyny wracaja do siebie na każda noc, sa takie malutkie, że wciąz boję się je zostawić na noc w wolierze, ale od rana samego już znów są razem z dużymi.
[ Komentarz dodany przez: Viss: Wto 05 Cze, 2007 ]
Helenko, tylko gwoli ścisłości - to temat o samcach.
|
|
|