Ratata - Wto Lut 27, 2007 19:13 Palatina, myślę, że drabinki byłyby najlepsze, pomysł z domkiem też niezły, ale drabinka czy podeścik wydają mi się wygodniejsze. adam1616 - Wto Lut 27, 2007 19:41 wg mnie drabinka była by najlepsza albo gruba lina z supłami :Dtroszke wspinaczki nie zaszkodzi;) Asaurus - Wto Lut 27, 2007 20:38 PALATINA, drewnianego domku nie polecam, nawet przy doroslym i wychowanym do nielania szczurze będzie śmierdział i się brudził. Z wychodzeniem po domku weź pod uwagę to że Sputnik pewnie go sobie przesunie w "odpowiednie" miejsce klatki chociaż ja jestem jak najbardziej za rozwiązaniami 2 w 1. Jeżeli maluch ma problemy ze wspinaczką to najlepszym rozwiązaniem będzie jednak skośny pomost z kratki. Kąt 30-45' można w krawędzi górnej części klatki wywiercić 2 otwory za które zaczepi się kratkę. Jakbyś chciała mam duży zapas siatki ocynkowanej 1x1cm, mogę użyczyć na pomosty, trapy i przejścia dla Sputka 
Ja zrobiłem takie skośne pomosty dla naszego Rufusa gry w podeszłym wieku już miał problemy ze wspinaniem się po pionowej ścianie klatki. Zdały egzamin idealnie. Izabela - Śro Lut 28, 2007 21:41 Ale czy tego typu klatki mają odpowiednią wentylację? Chyba nie ma w nich odpowiedniej cyrkulacji powietrza? PALATINA - Śro Lut 28, 2007 22:08 Izabela, Myślę, że mają wentylacje ok (a przynajmniej na 1 szczura jest zupełnie ok  ), ale ja generalnie nie lubię takich klatek (niskich, długich) i gdyby nie trafiła się okazja na klatke tych rozmiarów, to bym sie raczej nie zdecydowała.
Takie klateczki są super dla straszych szczurów, które mają juz problemy ze stawami, z kręgosłupem itd. Miałam kilka wiekowych szczurasów, które nie wchodziły już na piętra, a pod koniec zycia jedynie ciągnęły za soba bezwładne tylne kończyny. Na takie okazje duna jest super klatką! Podobnie dla chorych, młodych szczurasów jako izolatka - super! Ale kilku młodych, zdrowych osobników nigdy bym w niej nie trzymała - Co tam wentylacja!  Ale nie mają jak się wspinać!!!
Izabela - Śro Lut 28, 2007 22:17 No jasne, ja tego nie kwestionuję, ksztalt dla starszaka jest jak njabardziej ok. Jednak sama bałabym się ją zastosować właśnie ze względu na marną wentylkę, moim zdaniem. Bo ona cała jest zabudowana i tylko od góry ma możliwy dostęp świeżego powietrza - to wydaje mi się trochę przymało. Kombinowałabym conajmniej zrobienie jakiś otworów wentylacyjnych na dole, jeśli nie wymianę jednej ścianki na drucianą. Żeby ogon nie zaczadział 
Asaurus - Czw Mar 01, 2007 11:50 Izabela, szczury zużywaja stosunkowo mało tlenu, dlatego można je przewozić w transporterkach owiniętych kocem w torbie i nie uduszą się o ile maja przestrzeń=powietrze równe wielokrotności swojej objętości. Taka diuna ma praktycznie całą górę z kratki + wilekość w stosunku do jednego szczura daje nam wystarczającą wentylację. Poza tym jeżeli szczur miałby za mało powietrza to wtykałby nos w kratki na górze więc to łatwo zaoobserwować. Dodam jeszcze tak technicznie że wentylacja grawitacyjna polega na unoszeniu się ciepłego poietrza w tym przypadku ogrzanego przez ciałko szczura. W to miejsce napływa zimniejsze=świeże powietrze z otoczenia. Czyli przy tak dużej klatce powietrze będzie się unosić nad samym szczurem a opadać obok niego. Przy tak dużej kratce w stosunku do wielkości szczura [nawet takiego jak Sputnik] nie będzie problemu z wentylacją. Jeżeli ktoś już na prawdę panikuje, czy np w klatce są trzymane maluchy z mamusią lub 2 szczury to proponuję w górnej połowie klatki, tej przezroczystej ok 1cm nad krawędzią łączenia z dolną częścią nawiercić małe otwory. Średnicy 2-4mm [nie za duże, żeby trociny nie wypadały] w odstępie ok 2-4 cm od siebie po wszystkich 4 stronach. To powinno znacznie poprawić wentylację klatki chociaż przy jednym szczurze uważam, że nie jest potrzebne. PALATINA - Czw Mar 01, 2007 14:54 Izabela, a to nie jest troche tak, jakby wstawić kota do wanny i bać się, że się poddusi jak tam trochę posiedzi (przeciez cała góra jest otwarta w obu przypadkach)? Poza tym Sput jest szczurem wolnomieszkaniowym. W klatce jest zamykany tylko na czas wypuszczania innych szczurów (czyli na ok. 12 godzin co drugi dzień). Przez reszte czasu klatka jest otwarta i Sputnik robi, na co ma ochotę. Zdaje mi się, że Syameze trzyma w dunie całe stado (bo za zimno u niej na zwykłą klatkę -szczury się przeziębiały) i nie słyszałam, żeby sie dusiły, a jest ich tam kilka na raz. Tulip - Śro Maj 07, 2008 19:07 Sluchajcie jest pytanie bardzo wazne. dzis kupilam mojemu szczurowi nowa klatke, pani w sklepie strasznie zalecala ze troty/siano (czy jakikolwiek inny wymysl ) nie bedzie wypadal mi na stol, ze mniej bedzie czuc zwierzaka. zainwestowalam ale teraz strasznie sie waham czy na pewno dobrze zrobilam  zamieszczam zdjecie starej i nowej. ewentualnie sprzedam swiezo nabyta na allegro albo cus i zainwestuje w inna  dla Spinki wszystko
pomoze ktos? stara klatka : 
nowa klatka: 
PALATINA - Śro Maj 07, 2008 19:23 Zochna, W jakim wieku jest Spinka? Jeśli to stara schorowana panna, to nowa klatka (duna) jest super. Jeśli to młody rozbrykany ogon, to już znacznie gorzej - wtedy powinna mić raczej zwykłą klatkę i kumpele do wspólnych zabaw.
Ja podobnej klatki (duny) używam tylko jako chorobówki. Natalia - Śro Maj 07, 2008 19:24 Nie polecam dla młodego szczurka. A co do zalet wymienionych przez panią - to jedynie zalety korzystne dla człowieka, żeby było mu wygodnie, nie dla szczurów. W dodatku ta "duna" (dunopodobna ta klatka jest, Savic?) jest za mała, z tego co widzę. Tulip - Śro Maj 07, 2008 19:26 Spinka ma dokladnie pol roku, nie mniej jednak nalezy do tych spokojniejszych szczurzyc  chcialam Jej jeszcze dodac mlodsza towarzyszke.... wiec chyba lepsza bedzie zmiana taaak?
PALATINA - Śro Maj 07, 2008 19:28 Zochna, Kup wiewiórke 70 lub szynszylę 60 lub 70 - to są naprawde dobre, sprawdzone klatki. Do tego żwirek, żeby nie rozsypywało się dookoła.
Tulip - Śro Maj 07, 2008 19:32 szkoda ze wczesniej nie ruszylam tego tematu uniknelabym duzego zamieszania
w kazdym razie wielkie dzieki za pomoc
Oli - Czw Maj 08, 2008 02:16
|
||||||||
