Higiena i pielęgnacja - czas sprzątania
natkapatka - Pon Cze 18, 2012 15:00
jolaada, spoko mogę w wakacje odebrać osobiście
Sorgen - Pon Cze 18, 2012 16:28
Oli ale mnie chodzi o jednorazowe sprzątanie bo to jednak jest spora różnica jak się poświęca codziennie np. 30 minut a nie jednorazowo np. 2 godziny choć w skali tygodnia w sumie tego codziennego sprzątania wychodzi więcej. Mam chory kręgosłup i bym nie wyrobiła zwyczajnie z takim sprzątaniem generalnym.
Ninek - Pon Cze 18, 2012 17:15
Mam setke (tą z 7mm odstępem) wyposażoną w 3 szczurzyce ściółka jest tylko w małej kuwetce, duża kuweta jest pusta.
Codziennie wybieram kupy ze ściółki (robią w jednym miejscu) - 2 minuty.
Raz na 3-5 dni myje dużą kuwete, jakieś 10 minut razem z wysuszeniem.
Raz w tygodniu sprzątam całość (pręty, kuwete, rury, półki - myje w wannie, wymieniam hamaki i ściółke). Zajmuje to koło 30 minut.
Martuha - Pon Cze 18, 2012 18:02
Ninek napisał/a: | Mam setke (tą z 7mm odstępem) wyposażoną w 3 szczurzyce ściółka jest tylko w małej kuwetce, duża kuweta jest pusta.
Codziennie wybieram kupy ze ściółki (robią w jednym miejscu) - 2 minuty. | Zazdroszczę,moje paskudzą wszędzie,ale obecnie nie mam dużej klatki,mam 3 szczury i klatkę idealnie na tyle ile mam.W przyszłości jak się znowu doszczurzę kupię sobie ferplasta,ale nie będę miała więcej jak 2 szczury chyba
jolaada - Pon Cze 18, 2012 18:18
natkapatka, zapraszam. Śląska wersja morskiej bryzy
Dolly - Pon Cze 18, 2012 21:01
Ja całość z rozkładaniem klatki, wyjmowaniem i myciem całego sprzętu załatwiam jakoś trzy razy w miesiącu i zajmuje mi to koło godziny.
freakszol - Czw Cze 28, 2012 13:14
Ja średnio co 3-4 dni rozbieram klatkę (ponad metr wysokości, nie pamiętam już wymiarów, ale szeroka jest i duża, mieszkają w niej 2 samce) szoruję prysznicem kuwetę, górę takoż (ale ją nie zawsze wsadzam pod prysznic, czasem po prostu wycieram mokrą szmatką z płynem tak jak stoi), czyszczę miskę, poidło, piorę hamak, jak osuszę klatkę - co jest najbardziej dla mnie upierdliwe - to zakładam jakiś świeży, ładuję czysty żwirek i jest gites. Teraz, jak się już wyrobiłam po tylu miesiącach, to zajmuje mi to około pół godziny. A, no i do tego dochodzi oczywiście odkurzanie bądź zamiatanie podłogi i mycie tego kawałka dookoła klatki, bo tam też syfek się znajduje. A na co dzień to tylko kupy wyjmuję, ew co dwa dni, papiery zmieniam, na których leżą, ale to to już w ilościach i tempie błyskawicznym
Kasioowaa - Pon Cze 16, 2014 22:36
U mnie tez zwirek jest tylko w malej kuwecie a duza jest pusta. Sprzatanie w dwoch kuwetach i przetarcie koszykow zajmuje jakies 20-30 min
Karena - Pon Cze 16, 2014 23:48
Kasioowaa, a pranie hamaków, czyszczenie poideł szczoteczką, mycie prętów klatki itd. ?
Kasioowaa - Wto Cze 17, 2014 09:58
Karena, U nas nie ma prania hamakow, bo zanim sie ubrudza sa juz zjedzone A poza tym dziewczyny nie maja zwyczaju siusiac na swoje lozeczka Czyszczenie poidelek jest przy kazdym wymienianiu wody, mycie pretow klatki to jakies 5 min poprzecierac szmatka
sliwkowapanna - Śro Cze 18, 2014 08:50
U mnie to różnie. Raz 15 minut tyle co kuwetę ogarnąć a przy większym sprzątaniu raz na 3tyg to z półtoej godziny ;p pomiędzy sprzątaniami wymieniam wodę w poidełkach, przecieram półki, więc tylko kuweta zostaje, ale znowu zbliża się czas generalnego sprzątania... Kuweta, pręty, półki, miski, mebelki i nieszczęsna rura uffff....
Kasioowaa - Śro Cze 18, 2014 11:17
Fajnie jak klatka jest pieknie urzadzona, ale kiedy przychodzi taka wille posprzatac to juz nie jest tak super
sliwkowapanna - Śro Cze 18, 2014 17:52
Off-Topic: | i na koniec dziwnym trafem po 5minutach siuski wszedzie...;p |
Kasioowaa - Śro Cze 18, 2014 17:57
Hah to jest najgorsze ze po 10 min od sprzatania klatka wyglada praktycznie tak samo jak przed
Karena - Śro Cze 18, 2014 22:26
Tjaaa..
https://www.facebook.com/...&type=1&theater
|
|
|