Mioty adoptowane - Sześć białostockich kapturków
DorZaw - Śro Sie 01, 2012 14:27
Haaaalo, jest tu kto?
czy tylko mój kapturek zasługuje na chwalenie się nim?
Kasiak - Wto Gru 04, 2012 11:17
Zajrzałam tu ostatnio i faktycznie aż trudno uwierzyć, że szczurki były kiedyś takie malutkie. Flasz i Bobik wyrośli na dużych chłopaków. Były małe problemy z Bobikiem, w pewnym momencie zrobił się bardzo agresywny, ale kastracja rozwiązała ten problem. Nie tylko zrobił się łagodniejszy, ale też bardziej ufny i pieszczochowaty. Przestał oprotestowywać branie go na ręce, a przede wszystkim pozwala się głaskać, co wcześniej było nie do pomyślenia
To moje pierwsze szczurki, ale myślę, że nie ostatnie. Nie spodziewałam się, że można tak zwariować na ich punkcie. Dobrze, że mam wyrozumiałego chłopaka. Czasem tylko nieśmiało wtrąca, że jeszcze maksymalnie jeden szczurek więcej i koniec, dwie klatki nam wystarczą
DorZaw - Wto Gru 04, 2012 19:48
O nareszcie jakiś odzew Mój Marvinek to również dominator, ale pieszczoch niesamowity. Chyba najbardziej lgnie z całej trójki do człowieka.
|
|
|