nutaka - Sob Lip 26, 2008 16:37 moją takie długie łapki...jak nie szczur w pierszym momencie skojazyły mi się z kangurkami 
Lavi - Sob Lip 26, 2008 21:31 Mi też! Takie malutkie kangurki ;D Justka1 - Pią Sie 01, 2008 12:59
L.-mysle,ze te pytania mozna zadac hodowcom z Niemiec  .Ja sie probowalam dobic o takiego szczura ale mi nie odpisano  .Moze zle zapytalam .
Jezeli sa dowody na to(filmiki) ,ze taki szczur moze zyc z czlowiekiem i widac w nim chec do czlowieka,to czemu takiego nie miec? U nas ludzie maja dzikusy i pół dzikusy.Co do ugryzienia przez takiego szczura,chyba nikt nie chcial by byc ugryziony przez wlasnego psa  .Nie widze problemu o ile hodowcy zapewnia,ze nie ma z nimi problemow w relacji Gambian-czlowiek .
pituophis - Pią Sie 01, 2008 13:03
Ja bym powiedzial, ze nie widze problemu, o ile niezaleznie od relacji z czlowiekiem, szczur ma zapewniona odpowiednia jakosc bytowania. Zdarzaja sie wielkoszczury, ktore NIGDY nie zaakceptuja bliskiej obecnosci czlowieka. Mysle, ze warto i o tym pisac. Justka1 - Pią Sie 01, 2008 13:08 Ale przeciez wsprod naszych laboratoryjnych tez takie sie zdarzaja,takie ktore nie akceptuja czlowieka  .
pituophis - Pią Sie 01, 2008 14:50 Tak, ale jednak sa spokojniejsze, nie tluka sie w panice i nie groza odgryzieniem palca. Panikujacego wielkoszczura nie sposob porownac z panikujacym szczurem domowym. Zwlaszcza, ze naprawde sporo wielkoszczurow w porownaniu z udomowionymi R. norvegicus nie akceptuje dotyku czlowieka. Ja nie zniechecam, tylko ze niestety - porownywanie wielkoszczura ze szczurem jest bez sensu. To zwierze dzikie, znacznie bardziej nieprzewidywalne, inteligentne, wymagajace. To, ze niektore wielkoszczury graja w filmach i sa zupelnie oswojone, nie znaczy, ze da sie to zrobic z kazdym, powiedzialbym wrecz, ze to te "filmowe" sa nietypowe. Jesli ktos jest w stanie utrzymac wielkoszczura tylko i wylacznie zakladajac pelne oswojenie, niech go nie kupuje. To sa wyjatkowo interesujace zwierzeta, ale jednak dzikie, a nie domowe. Ja byc moze zdecyduje sie w przyszlosci, ale nie jestem pewien czy podolam - glownie chodzi o zapewnienie zastepczej opieki podczas wyjazdow. nezu - Czw Paź 02, 2008 12:44 http://www.kralici.cz/potkani/alba.asp?a=4299 Pierwszy gambian rat w Czechach.
Już waży 466 gram. 
Lavi - Czw Paź 02, 2008 13:02 Jaki on ma śliczny pyszczek 
Anonymous - Czw Paź 02, 2008 16:59 Pyszczek wydaje się taki troszkę spłaszczony  . A jak tam z nastawieniem do ludzi? 
wuwuna - Czw Paź 02, 2008 17:13 Ojoj jakie łapki pieknę.A uszy jak u świnki
Naciol - Czw Paź 02, 2008 17:19 Thor! <3 pituophis - Czw Paź 02, 2008 18:08 Na pewno nie pierwszy
Mangalarga - Czw Paź 02, 2008 18:28 Jak słodki  Na ostatnim zdjęciu przypomina mi trochę wombata z mordki
nezu - Czw Paź 02, 2008 18:50 Pitu, na pewno pierwszy w rękach kogoś kto się do tego publicznie przyznaje.
<edit> No dobra. Zwracam honor, mało że znalazłam stronkę na której gambiany są jak ta lala, to jeszcze widzę że samica miała miot w maju 2008 roku.
Wie ktoś czy 2 kluski na samicę to mały czy normalny miot? http://az.co.cz/myszoo/kr.../maja/maja.html <edit2> A to jakby się komuś uwidziało mieć gambiana. Jak widać nie wystarczy mu nawet furet XL.
http://az.co.cz/myszoo/krysa-obrovska/denicek.html Lavi - Czw Paź 02, 2008 19:56
Czytałam, że właśnie Gambiany mają mało potomstwa i ogranicza się ono najczęściej do dwóch młodych. |
||||||||||||
